Przejdź do serwisu tematycznego

Tomahawki dla Japonii

Departament Stanu USA wydał zgodę na ewentualną sprzedaż do Japonii 400 pocisków Raytheon RGM-109E Tomahawk Block V i IV za maksymalnie 2,35 mld USD.

W piątek, 17 listopada, amerykańska Agencja Współpracy Obronnej DSCA (Defense Security Cooperation Agency) poinformowała o zgodzie Departamentu Stanu USA na ewentualną sprzedaż do Japonii 400 pocisków Raytheon RGM-109E Tomahawk Block V i IV w pakiecie za maksymalnie 2,35 mld USD (9,44 mld zł) (Japonia przetestowała średnio-kalibrowe morskie działo elektromagnetyczne).

Japonia stanie się piątym, po USA, Wielkiej Brytanii, Australii i Królestwie Niderlandów, użytkownikiem pocisków manewrujących z rodziny Tomahawk. W przyszłości dołączy do nich Kanada / Zdjęcie: US Navy

Zgodnie z opublikowaną informacją, rząd w Tokio wnioskował o możliwość pozyskania 200 bojowych pocisków RGM-109E Tomahawk Block IV oraz 200 bojowych pocisków RGM-109E Tomahawk Block V. Wnioskowano również o 14 zestawów taktycznego systemu kierowania ogniem TTWCS (Tactical Tomahawk Weapon Control System), kontenery startowe AUR (All Up Round) wraz ze wsparciem technicznym, pakiety oprogramowania do centrów zarządzania misją MDSSC (Mission Distribution Software Suite Centers), jak również kontenery transportowe, studia wykonalności, oprogramowanie, sprzęt komputerowy, szkolenie, niezaplanowane naprawy pocisków, części zamienne, wsparcie eksploatacyjne, sprzęt łącznościowy, testy operacyjne, publikacje, transport, dokumentacja inżynierska i techniczna w celu utrzymania zdolności systemu uzbrojenia oraz inne powiązane elementy wsparcia logistycznego i programowego. Wykonawcą zamówienia będzie spółka Raytheon (część korporacji RTX) (Zgoda na JASSM-ER dla Japonii).

Przez długi czas jedynymi użytkownikami pocisków Tomahawk były USA i Wielka Brytania. Tylko w tym roku do tego grona dołączyły dwa kolejne: Australia, która 21 sierpnia zatwierdziła zakup 220 pocisków RGM-109E Tomahawk Block IV/V oraz Królestwo Niderlandów, które 3 kwietnia ogłosiło plan zakupu niesprecyzowanej jeszcze liczby pocisków tego typu (Australia zatwierdziła trzy programy rakietowe, Niderlandy pozyskają zdolności rażenia dalekiego zasięgu). W przyszłości dołączyć ma do nich Kanada. Warto też dodać, że w siłach zbrojnych USA pojawiają się nowi użytkownicy: wojska lądowe (US Army) wdrażają system mobilnych wyrzutni rakietowych Typhon oraz podobny plan wdrożenia pocisków Tomahawk ma Korpus Piechoty Morskiej (US Marine Corps, USMC) (Tomahawk po raz pierwszy wystrzelony z wyrzutni Typhon, Tomahawki dla USMC).

Jeśli chodzi o Japonię, to decyzja o zakupie Tomahawków została ogłoszona 5 października br. podczas spotkania ministra obrony Minoru Kihara z amerykańskim odpowiednikiem Lloydem Austinem, choć od jakiegoś czasu było wiadomo, że uzbrojenie tej klasy interesuje decydentów z Tokio (Japońskie zbrojenia rakietowe).

20 listopada 2017 dziennik The Yomiuri Shimbun informował, że w 2018 planowano przeznaczenie pierwszych środków finansowych na taki pocisk, który został przez media nazwany japońskim Tomahawkiem. Prototyp o zredukowanym przekroju radarowym i zasięgu 300 km miał być gotowy w 2022, ale wobec braku konkretów od tamtej pory, wydaje się to nierealne. Dotychczasowe plany obejmowały wejście do służby pod koniec lat 2020. Jak widać, ostatecznie zrezygnowano z własnych prac na rzecz zakupu z półki albo krajowe prace B+R znacznie się przedłużą. Tomahawki wypełnią też lukę operacyjną przed wdrożeniem nowego pocisku przeciwokrętowego opartego o konstrukcję pocisku Typu 12 oraz uzupełnią planowane pociski hipersoniczne do rażenia okrętów z lądu od Kawasaki i manewrujące pociski hipersoniczne HCM (Hypersonic Cruise Missile) (Kawasaki Heavy Industries opracuje nowy japoński pocisk przeciwokrętowy, Japoński pocisk hipersoniczny zaprezentowany).

Pociski Tomahawk będą mogły być wystrzeliwane z obecnie posiadanych i planowanych okrętów nawodnych i podwodnych. Jeśli chodzi o te pierwsze, w grę wchodzi integracja z ośmioma niszczycielami rakietowymi, wyposażonymi w System Walki Aegis: cztery typu Kongō (JS Kongō, JS Kirishima, JS Myōkō i JS Chōkai), dwa typu Atago (JS Atago i JS Ashigara) i dwa typu 27DDG Maya (JS Maya i JS Haguro; Wodowanie drugiego niszczyciela typu Maya).

Natomiast potwierdzono, że na pewno pociski manewrujące trafią na okręty podwodne, choć żadne z obecnie posiadanych nie dysponują uniwersalnymi pionowymi wyrzutniami rakiet klasy VLS (Vertical Launch System). Obecnie są to jednostki typów: Taigei (2 w służbie, 5 planowanych), Sōryū (12 w służbie) i Oyashio (9 w służbie + 2 jako jednostki szkolne). Mogą jednak używać pocisków przeciwokrętowych Boeing UGM-84L Harpoon Block II o zasięgu 130 km. Według jeszcze niepotwierdzonych informacji, kadłub najnowszego Taigei ma zostać przetestowany do integracji wyrzutni rakietowych (Japońskie okręty podwodne z pociskami dalekiego zasięgu).

Zdolności rakietowe do atakowania celów naziemnych przeciwnika zostały uwzględnione w nowej strategii bezpieczeństwa narodowego, która została opublikowana pod koniec 2022. Dokument określa średnio- i długoterminowe plany dotyczące polityki obronnej i zagranicznej Japonii.

Japonia pierwotnie planowała zakup 400 pocisków tylko w wersji Block V, ale zdecydowała się również uwzględnić wersję w planie zamówień obejmującym rok fiskalny 2025 i 2027, jak poinformowano w ubiegłym miesiącu.

Najnowsze pociski Tomahawk Block V są dostarczane od marca 2021 amerykańskiej marynarce wojennej (US Navy), jako przebudowane z Block IV, czyli pocisku do atakowania celów naziemnych. Nowy Tomahawk jest dostarczany w dwóch wariantach: Block Va i Block Vb o zasięgu 1850 km. Tomahawk Block Va otrzymał oznaczenie RGM-109E/UGM-109E Maritime Strike Tomahawk i jest pociskiem przeciwokrętowym. Podwersja RGM-109E trafi na uzbrojenie okrętów nawodnych, a UGM-109E – podwodnych (Maritime Strike Tomahawk przyspiesza).

Tomahawk Block V został wyposażony w nową głowicę naprowadzającą, która łączy nawigację satelitarną (GPS) i zliczeniową (INS) z danymi otrzymywanymi poprzez dwukierunkowe łącze danych z czujników zewnętrznych (z okrętów i statków powietrznych). W końcowej fazie lotu uruchamiany jest czujnik podczerwieni, który jest wspomagany pasywnym układem naprowadzania, wykrywającym emisje elektromagnetyczne celu. Pocisk otrzymał także nową głowicę bojową o większej przebijalności.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

USA: Redefinicja programu samolotu 6. generacji NGAD z powodu kosztów

Sekretarz amerykańskich wojsk lotniczych Frank Kendall poinformował, że program budowy samolotów wielozadaniowych 6. generacji o kryptonimie NGAD wymaga redefinicji z powodu zbyt dużych…

Logistyczne wzmocnienie programu Pilica+. Kolejna umowa podpisana

Agencja Uzbrojenia podpisała umowę o wartości 1,4 mld zł z Konsorcjum PGZ-Pilica+ na dostawę pakietów logistycznego i szkoleniowego oraz wyposażenia laboratorium dla Zestawów Rakietowo-Artyleryjskich Pilica+.

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X