Przejdź do serwisu tematycznego

Atomowe okręty podwodne dla Australii

Premier Australii ogłosił strategiczne partnerstwo z USA i Wielką Brytanią dotyczące m.in. opracowania dla Royal Australian Navy okrętów podwodnych o napędzie jądrowym, co oznacza anulowanie programu konwencjonalnych jednostek typu Attack w kooperacji z Francją.

16 września premier Australii Scott Morrison, wspólnie na konferencji prasowej w trybie zdalnym z prezydentem USA Joe Bidenem i premier Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem ogłosili powołanie trójstronnego strategicznego partnerstwa o nazwie AUKUS (akronim od Australia, United Kingdom, United States). Pierwszą wspólną inicjatywą będzie opracowanie dla królewskiej australijskiej marynarki wojennej (Royal Australian Navy, RAN) ośmiu okrętów podwodnych o napędzie jądrowym, co jest ogłoszeniem o znaczeniu historycznym. Partnerstwo strategiczne AUKUS ma obejmować w dalszej kolejności wspólne prace nad technologiami związanymi cyberbezpieczeństwem, sztuczną inteligencją czy kwantowymi.

Stany Zjednoczone mogą zaoferować technologie okrętów podwodnych typu Virginia. Okręty wypierają od 7900 t (Block I-IV) do 10 200 t (Block V) pod wodą, mają od 115 m (Block I-IV) do 140 m (Block V) długości. Napęd stanowi reaktor wodny ciśnieniowy General Electric S9G o mocy 30 MW / Grafika: General Dynamics Electric Boat

Decyzja oznacza również anulowanie programu budowy dwunastu konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Attack, bazujących na francuskim typie Shortfin Barracuda Block 1A (projekt spółki Naval Group) w ramach programu SEA 1000 Future Submarines o wartości ok. 50 mld AUD (141,5 mld zł). Miały one zastąpić od początku lat 2030. również konwencjonalne jednostki typu Collins: HMAS Collins (SSG 73), Farncomb (SSG 74), Waller (SSG 75), Dechaineux (SSG 76), Sheean (SSG 77) oraz Rankin (SSG 78), które weszły do służby w latach 1996-2003 (Nowe sonary dla australijskich Collinsów, Attack dla Australii).

Zgodnie z najnowszym porozumieniem, w ciągu najbliższych 18 miesięcy trzy państwa będą realizować prace badawczo-rozwojowe dotyczące projektu nowych australijskich okrętów podwodnych, które zostaną zbudowane w stoczni w Adelajdzie. W tym celu rząd federalny Australii powołał grupę zadaniową ds. atomowych okrętów podwodnych, na czele której stanął wiceadm. Jonathan Dallas Mead, obecnie pełniący obowiązki szefa Joint Capabilities Group (JCG) w Departamencie Obrony Australii.

Jak poinformowano, zostanie opracowany plan zarządzania okrętowym napędem jądrowym w zakresie projektowania, bezpieczeństwa, budowy, eksploatacji, konserwacji, ochrony środowiska, a także neutralizacji i utylizacji. Departament Obrony podkreśla, że atomowe okręty podwodne w porównaniu z konwencjonalnymi jednostkami charakteryzują się niższą sygnaturą akustyczną, większą prędkością podwodną, manewrowością i teoretycznie nieograniczonym zasięgiem. Mogą też przenosić większą liczbę bardziej zaawansowanego uzbrojenia i pojazdy podwodne. Ponadto, rząd federalny będzie dążył do maksymalizacji udziału w tym przedsięwzięciu przemysłu australijskiego (w Australii Zachodniej i Australii Południowej).

Wielka Brytania może zaoferować technologie okrętów podwodnych typu Astute, których Royal Navy ma mieć łącznie siedem (cztery są w służbie). Okręty wypierają 7800 t pod wodą, mają po 97 m długości i 11,3 m szerokości. Napęd stanowi reaktor wodny ciśnieniowy Rolls-Royce PWR2 Core H i 600-kilowatowy generator wysokoprężny MTU / Grafika: BAE Systems

Warto przypomnieć, że już w czerwcu br. premier Morrison na spotkaniu w Paryżu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem ostrzegał, że przebieg programu konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Attack wzbudza niezadowolenie w Canberrze. Pierwsze, jeszcze nieoficjalne doniesienia medialne o problemach programu SEA 1000 Future Submarines pojawiły się już na początku 2021 roku. Powodem miały być zawyżone o połowę przez Naval Group koszty opracowania projektu, które Departament Obrony Australii wycenił na 2,5-3 mld AUD (7,1-8,5 mld zł).

Okręty podwodne o napędzie jądrowym są obecnie na wyposażeniu marynarek wojennych wąskiej grupy państw, z uwagi na zaawansowanie technologiczne oraz koszty budowy i eksploatacji. Są to głównie Stany Zjednoczone i Rosja, posiadające największe floty takich jednostek, a także Wielka Brytania, Francja, Chiny i Indie. Plany budowy pojedynczego okrętu o takim napędzie ma także Brazylia, a w 2017 taką decyzję ogłosiła Korea Południowa, a rok później została ona zatwierdzona (Przyszłe południowokoreańskie okręty podwodne).

Jednak posiadanie okrętowej siłowni jądrowej wiążę się z niebezpieczeństwem awarii. W powojennej historii doszło do 14 katastrof związanych z awarią napędu jądrowego (wszystkie w ZSRR w latach 1960-1989), a także 13 innego rodzaju wypadków z udziałem atomowych okrętów podwodnych (USA, ZSRR/Rosja w latach 1963-2012).

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X