W czwartek, 25 kwietnia 2024, ukraiński serwis informacyjny Insider UA informował na swoim kanale na Telegramie, że Stany Zjednoczone miały odkupić 81 ze 117 wycofanych z eksploatacji i wystawionych na sprzedaż kazachskich samolotów bojowych produkcji sowieckiej z przeznaczeniem do przekazania ich Ukrainie. Jednakże władze Kazachstanu zaprzeczyły tym doniesieniom.
Eks-kazachski MiG-29 z Wojskowego Muzeum Historycznego Sił Zbrojnych Republiki Kazachstanu w Astanie / Zdjęcie: Zenwort via Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)
Jak czytamy we wpisie Insider UE:
Stany Zjednoczone zakupiły od Kazachstanu za pośrednictwem spółek offshore 81 wycofanych samolotów (Su-24, MiG-29, MiG-27). Niewykluczone, że samoloty przekazane Ukrainie mogłyby służyć jako wabie (cele pozorne) na lotniskach, a także jako dawcy (części zamiennych) w celu utrzymania gotowości do lotu istniejącej floty.
W ubiegłym roku Kazachstan wystawił na sprzedaż łącznie 117 płatowców dawnych samolotów bojowych dostarczonych w latach 1975-1989 jeszcze wojskom lotniczym ZSRS i odziedziczonym po 1991 przez niepodległy Kazachstan, pośród nich m.in. 12 myśliwskich jednomiejscowych MiG-29A, 2 szkolno-bojowe dwumiejscowe MiG-29UB, 31 przechwytujących MiG-31BS, 12 myśliwsko-bombowych MiG-27, 2 szkolno-bojowe MiG-23UB, 14 bombowych Su-24M i 12 rozpoznawczych Su-24MR.
Zostały jednak wycofane ze służby lub do rezerwy, w tym ostatnie w 2021 w oczekiwaniu na rozpoczęcie prac naprawczych i modernizacyjnych. Tak się jednak nie stało. Zwłaszcza, że duża część z nich otrzymała status nienadających się do naprawy, a nawet do kanibalizacji.
I tak, planowano że podczas pierwszej aukcji wyznaczonej na 26 października 2023 i którą miało poprowadzić Republikańskie Przedsiębiorstwo Państwowe Qazarnauliexport w ramach Komisji ds. Zamówień Obronnych Państwa Ministerstwa Przemysłu i Rozwoju Infrastruktury, planowano zażądać za nie 1,9 mld KZT (17,4 mln zł). Została jednak odwołana z nieznanych przyczyn.
Druga aukcja została ogłoszona 14 listopada 2023, a cenę obniżono do 1,5 mld KZT (13,7 mln zł). Niska wartość wskazuje, że zostały pozbawione praktycznie ważnych i wartościowych komponentów, jak silniki czy wyposażenie pokładowe. Jednocześnie, 19 października 2023 Kazachstan ogłosił zakaz eksportu do Rosji około 100 produktów, w tym bezzałogowców i podzespołów elektronicznych.
Według doniesień ukraińskiego dziennika Kyiv Post z 28 kwietnia br., USA miały zakupić 81 ze 117 płatowców za 1 mld KZT (9,158 mln zł).
Jednak dziś, 29 kwietnia, Republikańskie Przedsiębiorstwo Państwowe Qazarnauliexport w swoim komunikacie zdementowało doniesienia prasowe:
Informacje rozpowszechniane w Internecie nie są prawdziwe.
Wszystkie oferty sprzedaży sprzętu lotniczego pod warunkiem obowiązkowej utylizacji, które były w posiadaniu spółki, zgodnie z wymogami obowiązującego ustawodawstwa, były prowadzone wśród osób prawnych Republiki Kazachstanu, które posiadają odpowiednie licencje wydane przez upoważniony organ. Firmy zagraniczne nie mogły licytować.
Proces utylizacji jest w pełni kontrolowany przez spółkę.
Zgodnie z warunkami zawartych umów, wszystkie elementy i podzespoły samolotów zostaną zutylizowane na terytorium Kazachstanu poprzez cięcie i prasowanie oraz inne metody wykluczające ich przywrócenie do pierwotnego stanu, i będą wywożone z terytorium wyłącznie w postaci metali nieżelaznych.
Wojska lotnicze Kazachstanu (Äwe qorğanısı küşteri) dysponują obecnie 20 myśliwskimi jednomiejscowymi Su-27 i 3 dwumiejscowymi Su-27UB, modernizowanych do standardu Su-27BM/UBM od 2023. Wcześniej zamówiono wielozadaniowe Su-30SM – z 36 zamówionych w ramach czterech umów produkcyjnych, dotąd dostarczono 23. Warto też wymienić także 14 szturmowych Su-25SM/UBM.
Tymczasem, 26 listopada 2023 francuski dziennik La Tribune informował, powołując się na swoje źródła, że władze Kazachstanu (obok Uzbekistanu) są zainteresowane ewentualnym zakupem samolotów wielozadaniowych Dassault Rafale. Wcześniej zamówiono w europejskiej spółce Airbus Defence and Space dwa samoloty samolotów transportowe A400M-180 Atlas – pierwszy z nich zaprezentowano 15 kwietnia br.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.