Przejdź do serwisu tematycznego

Flota bombowców B-1B Lancer zredukowana

Zgodnie z planami, amerykańskie wojska lotnicze wycofały ze służby i zmagazynowały 17 z 62 bombowców strategicznych B-1B Lancer.

24 września służba prasowa amerykańskich wojsk lotniczych (US Air Force, USAF) poinformowała, że dzień wcześniej do bazy lotniczej Davis-Monthan w Arizonie przyleciał ostatni, 17. egzemplarz bombowca strategicznego B-1B Lancer, przeznaczony do wcześniejszego wycofania ze służby i zmagazynowania na składowisku 309. Grupy Utrzymywania i Konserwacji (309th Aerospace Maintenance and Regeneration Group, 309th AMARG). Samolot o nr seryjnym 85-0074 wystartował z bazy lotniczej Edwards w Kalifornii i poleciał do Arizony (Rolls-Royce dostarczy nowe silniki do B-52).

Zgodnie z planami, amerykańskie wojska lotnicze wycofały ze służby i zmagazynowały 17 z 62 bombowców strategicznych B-1B Lancer

Przebazowania samolotów trwały od 18 lutego br. Co ciekawe, do Davis-Monthan trafiło 13 egzemplarzy, a pozostałe, po jednym: do bazy lotniczej Tinker w Oklahomie (gdzie posłuży jako naziemne stanowisko doświadczalne do napraw strukturalnych), do bazy lotniczej Edwards w Kalifornii (gdzie posłuży do nieujawnionych testów naziemnych), do narodowego instytutu badań lotniczych NIAR (National Institute for Aviation Research) w Wichita w Arkansas przy uniwersytecie stanowym (do badań) oraz do Barksdale Global Power Museum przy bazie lotniczej o tej samej nazwie w stanie Wisconsin (jako eksponat muzealny).

Tym samym w aktywnej służbie operacyjnej pozostało 45 bombowców, które przejdą modernizację, w ramach której zostaną zintegrowane z pociskami hipersonicznymi Lockheed Martin AGM-183A ARRW (Air-launched Rapid Response Weapon) (USA: Druga nieudana próba hipersonicznego ARRW, Broń hipersoniczna dla B-1B Lancer).

Co ciekawe, spośród 100 egzemplarzy B-1B Lancer dostarczonych przez spółkę Rockwell International w latach 1983-1988, aż 33 zostało wycofanych w latach 2002-2003, a pozostałe utracono w wypadkach. Oczekuje się, że 45 zmodernizowanych egzemplarzy pozostanie w służbie do 2036 roku, zgodnie z ujawnionym w lutym 2018 planem Bomber Vector, po czym zostaną całkowicie zastąpione, wraz z B-2A Spirit (które pozostaną w służbie do 2032), przez 100-149 bombowców nowej generacji B-21A Raider, których pięć prototypów jest obecnie w budowie (Pięć prototypów B-21 w budowie, B-2A Spirit uszkodzony w trakcie awaryjnego lądowania).

Jak powiedział gen. Kenyon Bell, dyrektor ds. logistyki i inżynierii AFGSC z Dowództwa Lotnictwa Strategicznego (Air Force Global Strike Command, AFGSC):

Plan dezinwestycji został wykonany bardzo sprawnie. Przy mniejszej liczbie samolotów we flocie B-1B, obsługa naziemna będzie mogła poświęcić więcej czasu i uwagi każdemu egzemplarzowi pozostającemu w służbie. Ciągłe operacje w ciągu ostatnich 20 lat odbiły się na naszej flocie B-1B, a samoloty, które odesłaliśmy na emeryturę, kosztowałyby jednostkowo od 10 do 30 milionów dolarów na to, aby w krótkim okresie powrócić do służby.

W służbie pozostało 45 egzemplarzy B-1B Lancer, które przejdą modernizację, przed planowanym wycofaniem całej floty w 2036 roku / Zdjęcia: USAF

Co ciekawe, spośród 13 B-1B, które trafiły do Davis-Monthan, 9 zostało zmagazynowanych w tzw. Typie 4000, co oznacza demontaż systemów umożliwiających eksploatację, a 4 w Typie 2000, dzięki czemu będą mogły zostać przywrócone do służby w razie konieczności. Istnieje jeszcze magazynowanie Typu 1000, w ramach którego nie usuwa się systemów wrażliwych, które muszą być przechowywane w tej samej lokalizacji.

Intensywne wykorzystywanie samolotów w misjach nad Afganistanem, Syrią i Irakiem spowodowało, że pojawiły się problemy z gotowością operacyjną floty, a niektóre egzemplarze z powodu zużycia eksploatacyjnego otrzymały zakaz lotów z dużą prędkością na niskim pułapie, tak aby nie obciążać nadmiernie płatowca czy limit rocznego nalotu. W 2018, gdy ogłaszano plan redukcji floty B-1B, gotowość operacyjna tych samolotów wynosiła 50%, a koszt godziny lotu wynosił średnio 70 tys. USD.

Tymczasem pojawiły się kolejne problemy. 8 kwietnia br. egzemplarz o nr seryjnym 86-0104 doznał awarii filtra pompy paliwowej jednego z czterech silników F101-GE-102 po wylądowaniu w bazie lotniczej Ellsworth w Dakocie Południowej, w związku z czym AFGSC zdecydowało o czasowym uziemieniu całej floty w celu przeprowadzenia inspekcji we wszystkich samolotach.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X