8 maja 2018 amerykański urząd patentowy USPTO (United States Patent and Trademark Office) przyznał przedsiębiorstwu Boeing Company patent numer US9 963 231 dotyczący zabudowy dodatkowego uzbrojenia artyleryjskiego do atakowania celów naziemnych. Dokumenty zostały złożone 28 sierpnia 2016, a upublicznione 29 marca 2018.

Spółka Boeing Company otrzymała patent na sposoby zamontowania dodatkowego uzbrojenia artyleryjskiego do atakowania celów naziemnych dla bombowca strategicznego B-1B Lancer. Rysunki patentowe prezentują trzy sposoby mocowania działek

Spółka Boeing Company otrzymała patent na sposoby zamontowania dodatkowego uzbrojenia artyleryjskiego do atakowania celów naziemnych dla bombowca strategicznego B-1B Lancer. Rysunki patentowe prezentują trzy sposoby mocowania działek

Patent obejmuje trzy koncepcje zabudowy uzbrojenia dla bombowców strategicznych. Pierwszy wariant zakłada zamocowanie w tylnej komorze bombowej samolotu B-1B wysuwanego, łatwodemontowanego obrotowego modułu wyposażonego w zestaw dwóch armat. Choć dokumentacja nie określa szczegółowo rodzaju działka, na podstawie rysunków można wywnioskować, iż obejmuje system artyleryjski kalibru 20-40 mm.

Dodatkowe uzbrojenie jest wysuwane tylko w czasie prowadzenia ostrzału celów naziemnych, a zatem podczas przelotu nie wpływa negatywnie na aerodynamikę samolotu i nie tworzy dodatkowej powierzchni zwiększającej wykrywalność B-1B na radarach

Dodatkowe uzbrojenie jest wysuwane tylko w czasie prowadzenia ostrzału celów naziemnych, a zatem podczas przelotu nie wpływa negatywnie na aerodynamikę samolotu i nie tworzy dodatkowej powierzchni zwiększającej wykrywalność B-1B na radarach

Ponieważ tylna komora bombowa jest ulokowana między gondolami silników odrzutowych, moduł uzbrojenia musi być do strzału opuszczany w dużym zakresie. Wieżyczka jest wysuwana tylko w czasie prowadzenia ostrzału celów naziemnych, a zatem podczas przelotu w rejon w działań nie wpływa negatywnie na aerodynamikę samolotu i nie tworzy dodatkowej powierzchni zwiększającej wykrywalność B-1B na radarach.

Drugi wariant uzbrojenia artyleryjskiego obejmuje instalację czterech armat w środkowej komorze bombowej, która do strzału jest wychylana pod odpowiednim kątem. Zamocowane działka mają możliwość pewnej zmiany kąta ostrzału, jednak generalnie ogień odbywa się względem osi podłużnej samolotu.

Trzeci wariant opcjonalnego systemu artyleryjskiego, który można zamocować w komorze bombowej B-1B / Rysunki: USPTO

Trzeci wariant opcjonalnego systemu artyleryjskiego, który można zamocować w komorze bombowej B-1B / Rysunki: USPTO

Trzecie rozwiązanie obejmuje instalację w środkowej lub przedniej komorze bombowej wysuwanego modułu uzbrojenia. Odbywa się to jednak w odmienny sposób, niż w pierwszym wariancie. Z wnętrza B-1B Lancer ma być wychylana wieżyczka z dwoma armatami różnego kalibru, mającymi możliwość zarówno obrotu, jak i zmiany kąta ostrzału. Przywodzi to na myśl klasyczne rozwiązania znane z bombowców wczesnych generacji z uzbrojeniem strzeleckim do samoobrony. Były one umieszczane w specjalnych wieżyczkach umieszczonych pod kadłubem.

Analiza
Zastosowanie możliwości zmiany kąta ostrzału zamocowanych w modułach armat, bierze się z braku zwrotności bombowca strategicznego B-1B. Nie może on wykonywać takich manewrów jak latająca kanonierka, czyli samoloty wsparcia sił naziemnych Lockheed AC-130U/W, w którym uzbrojenie zamocowano z boku kadłuba. W tym przypadku celowanie odbywa się całym samolotem. W przypadku modułów uzbrojenia, które mogą być zamocowane na pokładzie B-1B, obrotowe wieżyczki będą precyzyjnie kierowały armaty w odpowiednim kierunku i pod odpowiednim kątem do prowadzenia ostrzału.

Zaletą umieszczenia uzbrojenia artyleryjskiego w jednej z komór bombowych i precyzyjnych bomb i pocisków rakietowych w innych jest zwiększenie elastyczności wsparcia z powietrza. Krążący przez dłuższy czas nad obszarem konfliktu samolot B-1B może atakować wybrane przez żołnierzy cele znacznie bardziej precyzyjnie i lepiej dobierając rodzaj środka ogniowego do rażonego obiektu. W wielu przypadkach jest to też bardziej ekonomiczne rozwiązanie, bo zamiast drogiej bomby można zastosować tani artyleryjski pocisk małokalibrowy.