30 lipca republikański senator stanu Dakota Południowa Mike Rounds z Komisji Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych poinformował, że tylko 6 z 61 bombowców strategicznych B-1B Lancer jest w pełni zdolna do wykonywania zadań. Obecnie flota samolotów znajduje się na półmetku intensywnych prac konserwacyjnych i modernizacyjnych. Spośród nich, 15 już znajduje się w remoncie, a 39 jest uziemiona oczekując na rozpoczęcie inspekcji do nieplanowanych przeglądów i napraw.
Bombowce strategiczne B-1B Lancer o zmiennej geometrii skrzydeł mają zostać wycofane do 2036. Obecnie przechodzą intensywne prace konserwacyjne i modernizacyjne, przez co dostępność operacyjna jest rekordowo niska. W ciągu nieco ponad roku, flota Lancerów dwukrotnie została uziemiona z powodu problemów z fotelami katapultowymi ACES II, opracowanymi przez spółkę United Technologies Aerospace Systems / Zdjęcie: USAF
Informacja została ujawniona podczas przesłuchania przed Komisją gen. Johna Hytena, szefa Dowództwa Strategicznego (United States Strategic Command, USSTRATCOM), który jest rozważany na stanowisko wiceprzewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. W odpowiedzi na zarzuty senatora, gen. Hyten zwrócił się o zapewnienie środków finansowych na utrzymanie B-1B w celu zniwelowania problemów. Przed komisją był przesłuchiwany w tej sprawie także gen. Timothy Ray, szef Dowództwa Lotnictwa Uderzeniowego (Air Force Global Strike Command, AFGSC).
Warto przypomnieć, że 28 grudnia 2018 Boeing otrzymał 400 mln USD (1,54 mld zł) na wsparcie techniczne dalszej eksploatacji bombowców B-1B Lancer i B-52H Stratofortress. Podkomisja ds. morskich i projekcji siły Kongresu wskazywała na problemy z eksploatacją B-1B na początku 2019. Zwrócono się do dowództwa Sił Powietrznych (US Air Force, USAF) o przedstawienie planu naprawczego. Zgodnie z wersją projektu wybraną przez podkomisję w sprawie budżetu obronnego NDAA (National Defense Authorization Act) na rok fiskalny 2020 senatorowie chcą, aby USAF wzięły na siebie większą odpowiedzialność za rozwiązanie problemów eksploatacyjnych bombowców (Dalsza eksploatacja B-1B i B-52H, 2019-01-03).
W ciągu ostatnich 12 miesięcy flota tych bombowców została dwukrotnie uziemiona. 1 maja 2018 doszło do pożaru skrzydła B-1B o nr rej. 86-0109 i wyłączenia dwóch z czterech silników turboodrzutowych General Electric F101-GE-102. Doszło także do awarii fotela wyrzucanego ACES II (Advanced Concept Ejection Seat II), po decyzji o katapultowaniu operatora systemów pokładowych. Samolot wylądował awaryjnie na cywilnym lotnisku Midland w Teksasie. Po przeprowadzeniu inspekcji foteli, zdecydowano o uziemieniu floty, co nastąpiło pomiędzy 7 a 19 czerwca. Z kolei 28 marca 2019 ponownie zdecydowano o uziemieniu wszystkich samolotów, gdy podczas inspekcji na jednym z nich wykryto problemy z pomocniczym spadochronem fotela katapultowego. Po zakończeniu inspekcji na pozostałych egzemplarzach, po prawie czterech tygodniach bombowce wznowiły loty. Co ciekawe, jeszcze w listopadzie 2017 w gotowości do lotu pozostawało tylko 25 samolotów (Nowe uzbrojenie B-1B Lancer, 2018-05-13).
Zgodnie z inicjatywą Bomber Vector (wcześniej Bomber Roadmap) B-1B zostaną wycofane ze służby do 2036 (poprzednio planowano do 2040). Samoloty, wyprodukowane w latach 1983-1988, wprowadzono do linii począwszy od 1986. Dziesięć bombowców uległo wypadkom. Począwszy od grudnia 2018 na uzbrojenie samolotów weszły nowe pociski przeciwokrętowe dalekiego zasięgu AGM-158C LRASM (Long Range Anti-Ship Missile). Po 2020 na ich uzbrojenie trafią pociski manewrujące AGM-158B JASSM-ER w wersji z głowicą CHAMP (Counter-Electronics High Power Microwave Advanced Missile Project), przeznaczoną do punktowego niszczenia sprzętu elektronicznego przeciwnika za pomocą wiązki energii mikrofalowej dużej mocy (CHAMP w służbie, 2019-05-23; Pociski LRASM dla USAF, 2019-01-17).
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.