W poniedziałek, 10 lipca br., amerykańska spółka Lockheed Martin rozpoczęła integrację rakietowego pocisku przechwytującego PAC-3 MSE (Patriot Advanced Capability-3 Missile Segment Enhancement) z okrętowym Systemem Walki Aegis, używanym m.in. przez rodzimą marynarkę wojenną (US Navy).
Wizualizacja startu pocisku PAC-3 MSE z uniwersalnej wyrzutni rakietowej Mark 41 VLS na niszczycielu rakietowym typu Arleigh Burke / Grafika: Lockheed Martin
Zgodnie z komunikatem prasowym, pocisk PAC-3 MSE po raz pierwszy skomunikował się z radarem obserwacji przestrzeni powietrznej i powierzchni morza AN/SPY-1, który jest kluczowym elementem Systemu Walki Aegis. Z drugiej strony czterościanowy radar AN/SPY-1D(V) jest częścią instalacji przeciwrakietowych Aegis Ashore Missile Defense System (AAMDS) w polskim Redzikowie i rumuńskim Deveselu, więc technicznie będzie istnieć możliwość integracji tych pocisków także z tymi instalacjami w przyszłości (obecnie są dostosowane do pocisków, odpowiednio, SM-3 Block IIA oraz SM-3 Block IB w wersji Threat Upgrade).
Ten pomyślny test jest dużym krokiem naprzód w kierunku pełnej integracji PAC-3 MSE z Systemem Walki Aegis — powiedział Tom Copeman, wiceprezes działu Naval Systems w Lockheed Martin Missiles and Fire Control. Integracja PAC-3 MSE/Aegis zapewni wzmocnioną obronę marynarkom wojennym w przystępnej cenie i w krótkim czasie.
Integracja pocisku PAC-3 MSE i Systemu Walki Aegis wymagała najpierw od Lockheed Martin zmodyfikowania łącza wymiany danych o częstotliwości radiowej PAC-3 MSE w celu skomunikowania go z radarem AN/SPY-1. Radar tego typu działa na częstotliwości radiowej pasma S, co wymagało przekształcenia istniejącego dwuzakresowego łącza danych PAC-3 MSE w trójzakresowe łącze danych w celu komunikacji w paśmie S. Ten udany test, sfinansowany wewnętrznie przez Lockheed Martin, potwierdza wstępną integrację tej możliwości.
Przypomnijmy, że 10 stycznia br. podczas podczas konferencji i sympozjum stowarzyszenia Surface Navy Association (SNA) 2023 w Wirginii Północnej, Lockheed Martin zaprezentowała makietę pocisku PAC-3 MSE dostosowanego do uniwersalnej wyrzutni rakietowej Mark 41 VLS (Vertical Launching System).
PAC-3 MSE został opracowany jako rozwinięcie pocisku PAC-3 CRI (Cost Reduction Initiative) w celu zwiększenia możliwości systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej MIM-104 Patriot w zakresie przechwytywania rakietowych pocisków balistycznych. W ramach projektu otrzymały one mocniejsze silniki rakietowe. Poprawiono też ich osiągi, takie jak zasięg i pułap przechwytywania.
PAC-3 MSE mogą być używane do niszczenia celów manewrujących, takich jak pociski samosterujące oraz załogowe i bezzałogowe statki powietrzne. Są pozbawione klasycznej głowicy bojowej z ładunkiem wybuchowym. Do niszczenia celów wykorzystując energię kinetyczną (hit-to-kill). 28 marca br. Lockheed Martin poinformowała, że przeprowadziła próbę PAC-3 MSE z nowym oprogramowaniem sterującym.
Polska zamówiła 208 pocisków PAC-3 MSE, w ramach pakietu dla dwóch pierwszych baterii systemu Wisła (dostawy rozpoczęły się), a w ramach zgody z 28 czerwca br. na realizację II etapu tego programu, planuje zakupić nawet 644 kolejne pociski tego typu. Ponadto warto mieć na uwadze, że elementy pocisków powstają w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 1 z Łodzi – chodzi o komory startowe stanowiące podstawową obudowę konstrukcyjną pocisku oraz interfejs między pociskiem a elementami układu wyrzutni.
W 2022 zakończono budowę nowej hali produkcyjnej w Camden w stanie Arkansas o powierzchni roboczej prawie 7,9 tys. m kw. (85 tys. stóp kw.), co pozwoli na dostawy, począwszy od końca 2024, do 550 pocisków PAC-3 MSE rocznie.
Radary rodziny AN/SPY-1 znajdują się na prawie 100 krążownikach typu Ticonderoga i niszczycielach typu Arleigh Burke należących do US Navy, a także na okrętach innych państw: japońskich niszczycielach typu Kongō, Atago i Maya, hiszpańskich fregatach typu Álvaro de Bazán i F-105, południowokoreańskich niszczycielach Sejong the Great (KDX-III), australijskich niszczycielach typu Hobart i norweskich fregatach typu Fridtjof Nansen.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.