Przejdź do serwisu tematycznego

Dwumiejscowy J-20 ujawniony

Na lotnisku przyzakładowym chińskiej spółki Chengdu Aerospace Corporation (CAC) zauważono po raz pierwszy dwumiejscowy wariant samolotu wielozadaniowego J-20.

27 października w chińskim Internecie pojawiły się interesujące zdjęcie i materiał wideo z lotniska przyzakładowego spółki Chengdu Aerospace Corporation (CAC) w Chengdu w prowincji Syczuan. Przedstawiają one zapowiadany od jakiegoś czasu dwumiejscowy wariant samolotu wielozadaniowego J-20. Prototyp otrzymał jeszcze nieoficjalne oznaczenia: J-20B, J-20AS lub J-20S – co istotne jednak, jest to pierwszy dwumiejscowy samolot wielozadaniowych 5. generacji na świecie (Chiny: J-10C z krajowymi silnikami WS-10B debiutują).

Na lotnisku przyzakładowym chińskiej spółki Chengdu Aerospace Corporation (CAC) zauważono po raz pierwszy dwumiejscowy wariant samolotu wielozadaniowego J-20 / Zdjęcie: chiński Internet via @Rupprecht_A

Materiały multimedialne przedstawiają prototyp dwumiejscowego J-20 w charakterystycznym żółtym przeciwkorozyjnym podkładzie przed malowaniem docelowym. O ile wcześniej w Internecie pojawiło się zmanipulowane zdjęcie jednomiejscowego J-20A z tandemową kabiną, to teraz zarówno zdjęcie, jak i nagranie wideo potwierdzają istnienie tego wariantu. Zwłaszcza, że zarówno makieta w docelowym malowaniu, jak i animacja wideo samolotów dwumiejscowych wraz z bezzałogowymi lojalnymi skrzydłowymi (Loyal Wingman), były prezentowane ostatnio na 13. targach lotniczych China International Aviation & Aerospace Exhibition (Airshow China) w Zhuhai k. Hongkongu (28-30 września) (Nowy chiński samolot walki radioelektronicznej J-16D).

Sama koncepcja dwuosobowej załogi samolotu bojowego tej klasy jest wieloraka i niesie za sobą niewątpliwe korzyści. Najbardziej oczywistą wydaje się być klasyczna rola samolotu szkolno-bojowego. Jednak o ile we wcześniejszych generacjach samolotów myśliwskich czy myśliwsko-szturmowych takie warianty istniały i pełniły kluczowe zadania, to w przypadku dotychczasowych samolotów określanych mianem 5. generacji zrezygnowano z tego całkowicie na rzecz realistycznego szkolenia symulatorowego – niewątpliwie tańszego podczas eksploatacji danego typu. Nawet jeśli tylne stanowisko nie zostało skonfigurowane jako substytut przedniego do roli pilota, to zapewne niektóre funkcje związane ze szkoleniem taktycznym czy podstawowymi operacjami lotniczymi mogły zostać zdublowane. Warto mieć na uwadze jednak wcześniejsze deklaracje chińskie, że do szkoleń pilotów J-20 będą służyć zmodernizowane samoloty szkolenia zaawansowanego JL-10II (Chińscy piloci kontra sztuczna inteligencja).

Kolejną opcją jest kwestia wspomnianego lojalnego skrzydłowego, czyli bezzałogowego statku latającego (bsl), wyposażonego w układ sterowania z algorytmami uczenia maszynowego (sztucznej inteligencji). Kilka takich bezzałogowców towarzyszyłoby załogowemu J-20B wykonując misje zwiadowcze czy bojowe w środowiskach, gdzie istniałyby realne zagrożenia dla pilotów. Taka też koncepcja wykorzystania J-20 była prezentowana ostatnio na Airshow China, a konkurencyjna korporacja CASC (China Aerospace Science and Technology Corporation) zaprezentowała własną wizję takiego bezzałogowego samolotu o nazwie FH-97. Warto też wspomnieć zaprezentowany w 2018 bsl Anijan (Dark Sword), o którym też pisaliśmy (FH-97: Chiński bezzałogowy lojalny skrzydłowy?, Chiny ujawniły bojowy bsl Anjian).

Drugi członek załogi może też pełnić rolę dowódcy misji lub/i operatora systemów walki radioelektronicznej i uzbrojenia dalekiego zasięgu klasy stand-off, odciążając w ten sposób pracę pilota. Takie wyspecjalizowane platformy były i są nadal wykorzystywane, a w dobie coraz większej liczby zbieranych informacji na polu walki i koncepcji rozwoju jego wielodomenowości, gdzie wojska lotnicze jeszcze ściślej współpracują z pozostałymi rodzajami sił zbrojnych, ich znaczenie będzie kluczowe.

Jeszcze jedną opcją, choć patrząc na fotografię i wideo mało prawdopodobną, może być samolot pokładowy, zwłaszcza, że opracowanie takiego wariantu również zapowiadano. Niemniej, dwuosobowa kabina nie jest w przypadku takiego wariantu czynnikiem niezbędnym, choć na pewno byłaby atutem. Istotniejsze byłoby wzmocnione podwozie, składane skrzydła i hak do łapania liny hamującej. Na, jednak dość niewyraźnym zdjęciu, widać w prawdzie że podwozie przednie jest nieco inne, to nie otrzymało ono podwójnego koła jak w przypadku innych samolotów pokładowych, a wystający z tyłu za podwoziem głównym element wydaje się raczej anteną (której nie ma w J-20A), niżli rzeczonym hakiem (J-20 następcą J-15?).

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X