W środę, 27 września, wydawca niemieckiego radia i telewizji NDR poinformował, że rodzima grupa przemysłowa Rheinmetall AG chce zbudować na Węgrzech, dzięki pomocy tamtejszego rządu, zakład produkcyjny nowych czołgów KF51 Panther. Niedawno, bo 18 sierpnia, Niemcy otworzyli w tym kraju zakład produkcyjny ZALA Zone w miejscowości Zalaegerszeg, w komitacie Zala, w zachodniej części kraju, gdzie powstają bojowe wozy piechoty KF41 Lynx (Zakład Rheinmetall AG na Węgrzech otwarty).
KF51 Panther / Zdjęcie: Jakub Link-Lenczowski, MILMAG
Dyrektor generalny Rheinmetall AG Armin Papperger poinformował o tych planach w wywiadzie dla redakcji ARD-Dokumentation pt. Inside Rheinmetall: Zwischen Krieg und Frieden (pol. Wewnętrz Rheinmetall: Pomiędzy wojną a pokojem) autorstwa Klausa Scherera (laureata nagrody Grimme), który zostanie wyemitowany 24 października.
Nadal potrzebujemy około 15 miesięcy (na rozpoczęcie) produkcji seryjnej (czołgów KF51 Panther), do tego właśnie dopłacą Węgry – powiedział Papperger w Düsseldorfie w rozmowie z autorem filmu Klausem Schererem. A potem zakładam, że to będzie państwo, które zamówi pierwszą (partię seryjną czołgów) – dodał. Według doniesień, koszty dopracowania KF51 Panther mają wynosić ok. 300 mln EUR (1,38 mld zł).
Warto dodać, że 4 marca br. w niemieckim dzienniku Rheinische Post opublikowano ekskluzywny wywiad z dyrektorem Pappergerem, który ujawnił, że grupa prowadzi rozmowy z Ukrainą w sprawie budowy zakładów produkujących najnowsze czołgi KF51 Panther. 30 marca Armin Papperger na czele delegacji firmowej złożył wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim (Rheinmetall AG chce zbudować zakłady pancerne w Ukrainie).
Wynikiem tych zabiegów było ogłoszenie 13 maja br. zawarciem strategicznego partnerstwa przemysłowego z ukraińskim państwowym koncernem SC UkrOboronProm. Następnie, 28 września, zielone światło na ustanowienie niemiecko-ukraińskiej spółki joint venture wydał niemiecki Federalny Urząd ds. Karteli (Strategiczna współpraca pomiędzy Rheinmetall a UkrOboronProm). Co ciekawiej, Niemcy chcieliby również zbudować w tym kraju zakład produkcji transporterów opancerzonych TPz Fuchs 1 (Rheinmetall AG może uruchomić produkcję TPz Fuchs 1 w Ukrainie).
Według informacji NDR, Rheinmetall AG nadal ma w planach także kierunek ukraiński dla czołgu KF51 Panther. Myślę, że jest (znajdzie się) wielu klientów (dla czołgu KF51 Panther) – powiedział w wywiadzie Papperger. W ciągu najbliższych 20 lat będzie wielu klientów, którzy będą musieli wymienić swoje stare czołgi – zauważył.
Jak wspomniano na początku, z kolei kierunek węgierski niemieckiej grupy przemysłowej nie powinien dziwić, z powodu inwestycji w zakłady produkcyjne innego flagowego produktu z najnowszego portfolio Rheinmetall AG, czyli bojowego wozu piechoty nowej generacji KF41 Lynx.
Natomiast dziwi nieco zainteresowanie nowymi czołgami ze strony rządu premiera Viktora Orbána, który zamówił w niemieckiej spółce Krauss-Maffei Wegmann (KMW) dla swoich stosunkowo niewielkich sił zbrojnych 44 czołgi Leopard 2A7HU (dla jednego batalionu pancernego) z dostawami, które mają rozpocząć się jeszcze w tym roku. Raczej nie należy przewidywać, że wojska lądowe Węgier będą dysponować więcej niż dwoma-trzema batalionami pancernymi (Garaże dla węgierskich Leopardów).
KF51 Panther
Demonstrator technologii czołgu KF51 Panther zadebiutował na targach Eurosatory 2022 w Paryżu (Eurosatory 2022: Debiut KF51 Panther).
Docelowo, głównym uzbrojeniem KF51 ma być nowa, gładkolufowa armata kalibru 130 mm i długości 52 kalibrów (L/52), która ma zapewnić o 50% większy zasięg skutecznego strzału niż armaty w kalibrze 120 mm. Działo ma być zasilane amunicją za pomocą automatu ładowniczego umieszczonego w niszy wieży, tak aby zapewnić bezpieczeństwo załogi w razie eksplozji magazynu amunicji. Jednak produkcja seryjna amunicji do tej armaty ma rozpocząć się dopiero w 2025. Dodatkowo na wieży może być posadowiony zdalnie sterowany moduł uzbrojenia do obrony przeciwko bezpilotowym systemom latającym. Dodatkowo w wieży może zostać zabudowana wyrzutnia amunicji krążącej HERO 120, która umożliwi załodze czołgu rażenie celów poza linią widoczności.
Systemy celownicze uzbrojenia będą podłączone do centralnego komputera i umożliwią prowadzenia ognia w trybach hunter-killer i killer-killer. Poszczególni członkowie załogi będą mogą przejąć kontrolę nad wybranym typem uzbrojenia. Ochrona czołgu ma składać się z pancerza pasywnego i reaktywnego uzupełnionych o system obrony aktywnej. Całość ma być uzupełniona o wyrzutnie granatów dymnych ROSY. KF51 ma być również zabezpieczony przed atakami amunicji krążącej oraz przeciwpancernych pocisków kierowanych działających w trybie top attack. Załoga Panthera ma składać się z czterech żołnierzy: dowódcy i celowniczego w wieży oraz kierowcy i operatora systemów w kadłubie. Ten ostatni ma być odpowiedzialny za kontrolę dodatkowego uzbrojenia, takiego jak amunicja krążąca lub bezzałogowe pojazdy naziemne. Jednak zgodnie z zapewnieniem producenta z każdego stanowiska będzie można kontrolować kluczowe systemy czołgu. Zastosowane sensory mają umożliwić załodze obserwację przestrzeni wokół pojazdu w promieniu 360 stopni. Masa bojowa czołgu ma nie przekraczać 59 t.