Przejdź do serwisu tematycznego

Zabezpieczenie eksploatacji czołgów w Wojsku Polskim

W najbliższych latach znacznym zmianom ulegnie kształt polskich wojsk pancernych. Na podstawie zawartych w latach 2022-2023 umów z USA oraz Koreą Południową, zakupionych zostało łącznie 546 nowych pojazdów tej kategorii: 366 Abramsów i 180 K2.

W najbliższych latach znacznym zmianom ulegnie kształt polskich wojsk pancernych. Na podstawie zawartych w latach 2022-2023 umów z USA oraz Koreą Południową, zakupionych zostało łącznie 546 nowych pojazdów tej kategorii: 366 Abramsów i 180 K2. Zgodnie z ramową umową z lipca 2022 roku, zamówienie na K2 docelowo ma objąć dalszych 820 szt. zmodyfikowanego wariantu K2PL, z tego 320 zbudowanych w Korei Południowej (ze stopniowo rosnącym udziałem polskich podzespołów) oraz kolejnych 500 powstałych na licencji w Polsce. Potencjalnie mowa jest więc w odległej perspektywie o 1366 czołgach nowych typów.

Od 2015 roku naprawy i serwisowanie polskich Leopardów 2 w całości realizowane jest na terenie Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych z Poznania

Do czasu rozpoczęcia wojny na Ukrainie Polska dysponowała 837 czołgami należącymi do dwóch rodzin: 590 szt. T-72M1/PT-91 (odpowiednio 358 i 232 sztuki) oraz 247 Leopard 2: 105 Leopard 2A5 i 142 Leopard 2A4 będącymi w trakcie modernizacji do standardu Leopard 2PL, a od grudnia 2021 roku do standardu Leopard 2PLM1. Rozpoczęcie pełnoskalowego konfliktu za naszą wschodnią granicą i przekazanie w związku z tym części naszych zasobów pancernych Ukrainie, wpłynęło na przyspieszenie zakupów nowych czołgów oraz harmonogramów ich dostaw. Stąd też na podstawie umowy ze stycznia bieżącego roku w latach 2023-2024 do Polski ma trafić 116 używanych M1A1FEP (pierwsze 14 szt. przybyło do Szczecina 28 czerwca br.), a w latach 2025-2026 mamy otrzymać 250 szt. M1A2SEPv3 zamówionych w kwietniu 2022 roku. Także w 2026 roku mają zakończyć się dostawy zamówionych w lipcu 2022 roku 180 koreańskich K2, których do tej pory odebraliśmy w czterech transportach 28 szt. Blisko 550 nowych pojazdów w perspektywie 2026 roku będzie rewolucyjną zmianą, nie tylko w kwestii generacyjnej wymiany sprzętu w jednostkach pancernych, ale także w zakresie potrzeb związanych z obsługami, naprawami i remontami tych pojazdów. Będzie to także oznaczało, że w całym polskim wojsku, które wówczas zapewne będzie dysponować ok. 1000 czołgów (oczywiście wielką niewiadomą jest ile z obecnie eksploatowanych czołgów do tego czasu trafi jeszcze na Ukrainę), będą one stanowić co najmniej połowę całego parku. Odpowiednio do zwiększonej liczby pojazdów wzrosną więc potrzeby w zakresie ich przeglądów i następnie remontów, co wymaga rozbudowy istniejących możliwości bazy obsługowo-remontowej, a także przygotowanie jej do obsługi nowych konstrukcji.

W 2017 roku WZM wyremontował halę, którą przeznaczono do wyłącznej obsługi czołgów Leopard 2, a w czerwcu 2019 roku otwarto Centrum Serwisowo-Logistyczne CSL-WZM-Leopard 2

Aktualnie przeglądami, naprawami, remontami i modyfikacją/modernizacją czołgów zajmują się w Polsce dwa przedsiębiorstwa należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej: Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy w Gliwicach, prowadzące modernizację czołgów Leopard 2A4 do standardu Leopard 2PL/2PLM1, modyfikację T-72 i remonty PT-91 oraz Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania, które dokonują remontów Leopardów 2, modyfikują i remontują czołgi T-72 oraz są podwykonawcą w programie Leopard 2PL w zakresie zespołów napędowych, dzięki posiadaniu oddzielnego centrum silnikowego. Dysponuje ono potencjałem do obsług w pełnym spektrum, jak również do projektowania i integracji nowych zespołów napędowych. Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne zostały także wybrane na centrum obsługowe nowo zakupionych Abramsów oraz K2. Co więcej zakład został wskazany jako ta placówka, w której w przyszłości mają być produkowane czołgi K2PL. Poza czołgami poznańskie WZM remontują pojazdy BWP-1/1D oraz remontują i modyfikują pojazdy rozpoznawcze BWR-1S/1D.

CSL-WZM-Leopard 2 wyposażono w infrastrukturę techniczną pozwalającą na wykonywanie obsług i remontów 20 czołgów jednocześnie, a w skali roku łącznie 30 wozów

Historycznie WZM zajmowało się remontami sprzętu poradzieckiego: wspomnianych bojowych wozów piechoty BWP-1, bojowych wozów rozpoznawczych BWR-1 oraz haubic samobieżnych 2S1. W tym zakresie przełomową zmianą było wejście w kooperację z Rheinmetall Landsysteme w zakresie napraw i serwisowania czołgów Leopard 2A4, a następnie ustanowienie strategicznego partnerstwa z producentem czołgów Leopard 2 – firmą Krauss-Maffei Wegmann (KMW). Od 2015 roku czynności te już w całości były realizowane na terenie poznańskiej firmy. Sukcesywnie zwiększano zakres wykonywanych prac, dokonując niezbędnych modernizacji i remontów infrastruktury. W 2017 roku przeprowadzono remont hali, którą przeznaczono do wyłącznej obsługi czołgów Leopard 2. Ostatecznie 18 czerwca 2019 roku otwarto w niej Centrum Serwisowo-Logistyczne CSL-WZM-Leopard 2, wyposażone w infrastrukturę techniczną pozwalającą na jednoczesne wykonywanie obsług i remontów 10 czołgów. W kolejnym roku zwiększono ten potencjał do 28 egzemplarzy.

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne z Poznania poza czołgami Leopard 2 remontują i modyfikują czołgi T-72

Przez ostatnie lata sukcesywnie zwiększany jest zakres prac wykonywanych przy niemieckich pojazdach. Między innymi opracowano proces regeneracji kół nośnych czołgu Leopard 2, rozpoczęto naprawy wahaczy kół nośnych oraz mechanizmu napinającego gąsienice. Rozwinięto także na te potrzeby produkcję własną, przykładowo w 2022 roku wdrożono wytwarzanie dodatkowych 31 komponentów wykorzystywanych w trakcie obsług i napraw.

 

Docelowo obsługa Abramsów odbywać będzie się w dwóch halach używanych obecnie do prac przy pojazdach proweniencji radzieckiej

W zakresie obsługi zespołu napędowego Leopardów 2 aktualnie jeszcze nie wszystkie prace mogą być wykonywane w zakładowym Centrum Zespołów Napędowych. W szczególności dotyczy to przekładni Renk HSWL 354, w przypadku której spółka czyni starania zmiany tego stanu rzeczy. Inaczej jest w przypadku silników MTU MB 873 Ka501, gdzie WZM dysponuje pełną licencją do realizacji remontów głównych na mocy umowy licencyjnej z Rolls Royce Solution. Stopniowo zwiększany jest zakres ich obsługi, m.in. w 2021 roku rozpoczęto naprawę główną pomp wtryskowych, a w 2022 regenerację bloku silnika. Doświadczenie w obsłudze czołgów pochodzenia zachodniego, uzyskane w ostatnich latach przez WZM, miało z pewnością duże znaczenie przy wytypowaniu zakładów na centrum obsługowe Abramsów i K2.

Poza czołgami poznańskie WZM remontują pojazdy BWP-1/1D oraz remontują i modyfikuję pojazdy rozpoznawcze BWR-1S/1D

W przypadku Abramsów, podjęcie w 2021 roku decyzji o ich zakupie, pozwoliło na rozpoczęcie przez WZM rozmów ze stroną amerykańską, dotyczących utworzenia potencjału do obsług tych czołgów w Polsce. Zaowocowały one zawarciem 26 czerwca br. pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową a General Dynamics Land System porozumienia w sprawie utworzenia w Poznaniu centrum kompetencyjnego obsługi Abramsów. Jest to oczywiście dopiero początek pracy przy tworzeniu potencjału obsługowo-remontowego. Obecnie rozpoczęło się już przystosowywanie istniejącej infrastruktury, zaś stopień zaawansowania jest na tyle wysoki, iż WZM mogłoby już przyjąć pierwsze pojazdy do obsług. Zdecydowano, że docelowo obsługa Abramsów odbywać będzie się w dwóch halach używanych obecnie do prac przy pojazdach proweniencji radzieckiej: czołgów T-72 oraz pojazdów rodziny BWP-1/BWR-1. W związku z nowymi wymaganiami, wynikającymi z większych parametrów masowych amerykańskiego czołgu, konieczne stało się zamontowanie w jednej z hal nowej suwnicy o udźwigu 40 ton, w miejsce istniejącej 20-tonowej. Jest to wymuszone masą wieży Abramsa, której podniesienie wymaga posiadania urządzenia mogącego unieść masę co najmniej 35 ton. Nowa suwnica powinna być zainstalowana do końca bieżącego roku, a do eksploatacji ma wejść w styczniu 2024 roku.

Zakładowe Centrum Zespołów Napędowych dysponuje ono potencjałem do obsług w pełnym spektrum, jak również do projektowania i integracji nowych zespołów napędowych

Zanim jednak rozpoczną się poważniejsze pracy przy nowych czołgach, pierwszym etapem ich obsługiwania będzie proces nazywany przez Amerykanów de-processingiem. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że jest to pierwszy przegląd czołgów: ich rozkonserwowanie po transporcie, sprawdzenie stanu technicznego i pełnej sprawności, jak również zweryfikowanie numerów poszczególnych elementów uzbrojenia w porównaniu z dokumentacją i przygotowanie pojazdów do przekazania użytkownikowi. W odniesieniu do pierwszych 14 czołgów, jakie w czerwcu trafiły do Polski, zadecydowano że procedura ta przeprowadzona zostanie na poligonie w Biedrusku. Dopiero czołgi z kolejnych dostawy mają w pierwszej kolejności trafiać do WZM, co powinno po raz pierwszy nastąpić w IV kwartale bieżącego roku. Przygotowanie personelu do przeprowadzenia procedury de-processingu będzie wymagało odpowiedniego szkolenia przez przedstawicieli producenta. W kolejnych etapach, powinno następować zwiększanie zakresu obsług dokonywanych w WZM i podjęcie bardziej skomplikowanych prac, docelowo w postaci remontów i modernizacji. Umowy dotyczące utrzymania Abramsów nie są jeszcze zawarte, należy jednak mieć nadzieję, że jak największa część prac przy naszych czołgach tego typu, będzie docelowo dokonywana w Polsce. Żeby móc w jak największym stopniu wykonywać samodzielnie obsługi i remonty Abramsów potrzebne jest także stworzenie sieci lokalnych poddostawców niezbędnych części i urządzeń, co wymaga jeszcze licznych uzgodnień i umów z ich producentami, a w szczególności formalne wskazanie WZM jako jedynego wykonawcy (tzw. sole source) z ramienia polskiego przemysłu zbrojeniowego.

W przypadku silników MTU MB 873 Ka501, WZM dysponuje pełną licencją do realizacji remontów głównych na mocy umowy licencyjnej z Rolls Royce Solution

Drugim nowym typem czołgu, którego obsługą zajmą się Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne będzie koreański K2/K2PL. Na razie w Korei Południowej zamówiono ich 180 szt., choć umowa ramowa przewiduje łącznie zakup 1000 egzemplarzy, z czego połowa miałaby być wyprodukowana w Polsce, właśnie w WZM. To ogromne przedsięwzięcie wymagające bardzo dużych inwestycji i co za tym idzie przeznaczenia na to bardzo poważnych środków finansowych. W chwili obecnej WZM z własnych środków przeprowadza remont największej posiadanej hali. W budynku o powierzchni użytkowej 20,7 tys. m² będą obsługiwane i produkowane czołgi K2/K2PL. Przygotowanie do obsług i napraw to jednak tylko początek budowy potencjału i inwestycji potrzebnych aby uzyskać zdolności do produkcji kompletnych pojazdów. Uruchomienie takiej produkcji to kwestia znalezienia w kraju partnerów zdolnych do dostarczenia kluczowych podzespołów, kadłubów, uzbrojenia, różnego typu systemów, np. łączności czy kierowania ogniem. Wśród podwykonawców z pewnością znajdą się takie firmy jak Huta Stalowa Wola, Zakłady Mechaniczne Tarnów, PCO, Wojskowe Zakłady Łączności, Stomil, ale i wiele innych. Ci dostawcy będą musieli zapewnić odpowiednie moce produkcyjne, przygotować odpowiednią infrastrukturę i przeszkolonych pracowników. Wszystko to wymaga czasu i środków finansowych.

Aktualnie jeszcze nie wszystkie prace w zakresie obsługi zespołu napędowego Leopardów 2 mogą już być wykonywane w zakładowym Centrum Zespołów Napędowych. Jest tak w przypadku przekładni Renk HSWL 354, lecz spółka czyni starania zmiany tego stanu rzeczy

W tym świetle zawarta 23 lutego przez PGZ i WZM umowa o warunkach współpracy (Term Sheet Agreement), a następnie podpisana 31 marca pomiędzy PGZ, WZM i Hyundai Rotem Company umowa konsorcjum jest dopiero początkiem długiej drogi. Te bardzo szczegółowe i obszerne umowy definiują i opisują ogólne ramy współpracy pomiędzy członkami konsorcjum, a także ustalają rolę każdego z nich w realizacji programu K2PL. Powstanie konsorcjum umożliwia też rozpoczęcie negocjacji z Agencją Uzbrojenia w zakresie umowy wykonawczej programu.

Największa hala WZM, w której mają być obsługiwane oraz produkowane czołgi K2/K2PL. Obecnie trwa jej remont finansowany z własnych środków spółki

Do ustalenia nadal pozostaje wiele szczegółów, jednak jak podkreśla WZM, kluczowe jest jak najszybsze rozpoczęcie negocjacji celem rozpoznania szczegółowych oczekiwań zamawiającego i docelowo zawarcie drugiej umowy wykonawczej. Co prawda pojawiają się nieoficjalne informacje, że jej podpisanie jest możliwe we wrześniu w trakcie trwania XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, ale na razie nie ma co do tego pewności, a tym bardziej żadnych szczegółów dotyczących jej ostatecznego kształtu. Kolejną kwestią jest dostarczenie (i przetłumaczenie) dokumentacji technicznej K2PL, co też będzie dużym wyzwaniem i jest dalece uzależnione od terminów i zakresu przekazywania dokumentacji źródłowej przez stronę koreańską.

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne jako główny podmiot wytypowany do obsługi oraz montażu nowych typów czołgów będzie musiał rozbudować swój potencjał zarówno kadrowy, jak i infrastrukturalny. Podejmowane są kolejne inwestycje mające usprawnić wykonywanie obecnych i przyszłych zadań. Wśród nich znajduje się planowana budowa toru testowego dla czołgów, co pozwoli na przeprowadzenie większości ich testów bezpośrednio w sąsiedztwie hal produkcyjnych i remontowych, oszczędzając w ten sposób czas i koszty związane z każdorazowym, przewożeniem pojazdów na poligon. W skład toru mają wejść w szczególności trzy baseny, przeszkody terenowe: wzniesienia czołowe i boczne, próg, rów, a także tor testowy do próby drogowej oraz tor do wizowania przyrządów optoelektronicznych.

Podsumowując, program produkcji w Polsce czołgów K2PL stanowi dla polskiej zbrojeniówki dużą szansę rozwojową, jednak równocześnie bardzo duże wyzwanie organizacyjne, techniczne i finansowe. Planowana obecnie skala produkcji obejmuje 500 czołgów, ale też liczne pojazdy pomocnicze zbudowane na ich podwoziu: wozy zabezpieczenia technicznego, wozy wsparcia inżynieryjnego, mosty towarzyszące. To plany na okres po 2026 roku. W pierwszej kolejności trzeba będzie jednak zapewnić możliwości obsługi już zakupionych pojazdów, które mają zostać do tego czasu dostarczone. Jest to nie tylko 366 czołgów Abrams i 180 K2, ale także 38 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 i 25 mostów towarzyszących M1074. To zadanie w całości spocznie na WZM, co będzie wiązało się z dalszą modernizacją i rozbudową potencjału zakładów. Już teraz stopniowo zwiększana jest liczba zatrudnionych, która wzrosła do ok. 330 ludzi z ok. 290 kilka lat temu. Spółka zwraca jednak uwagę, że aby móc utrzymać nowo zatrudnionych pracowników, potrzebuje nie tylko wsparcia finansowego w zakresie kluczowych inwestycji dotyczących nowo pozyskiwanych platform, ale także kontraktów w okresie przejściowym do czasu pełnej wymiany sprzętu pancernego na nowe typy pojazdów. Oznacza to dla WZM konieczność podtrzymania umowy wieloletniej na remonty czołgów Leopard 2, a także podjęcia decyzji o modyfikacji ostatniej partii pojazdów BWR-1S/1D.

Zdjęcia: Przemysław Gurgurewicz, MILMAG

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X