Taurus T4 – krótka historia brazylijskiego producenta broni
Taurus jest dzisiaj rozpoznawalną marką, choć w Polsce często pozostaje w cieniu czołowych europejskich gigantów. Znana jest na rodzimym podwórku przede wszystkim z rewolwerów i pistoletów samopowotarzalnych, ale jej korzenie sięgają czasów drugiej wojny światowej. W roku 1939 założony został mały warsztat produkujący narzędzia – Forjas Taurus. W 1941 roku wypuszczono pierwszą broń producenta rodem z Porto Alegre: rewolwer Model 38101SO, którego konstrukcja opierała się na rozwiązaniach m.in. Colt i Smith & Wesson. 1968 to rok pierwszego pojawienia się marki w Stanach Zjednoczonych za pośrednictwem ograniczonej liczby dystrybutorów. Dwa lata później konglomerat Bangor Punta Co., ówczesny posiadacz Smith & Wesson, wykupuje znaczną część udziałów brazylijskiego przedsiębiorstwa, tworząc z dwóch oddalonych od siebie marek siostrzane byty dzielące się technologią.
Model 82 – jeden z klasycznych modeli rewolwerów Taurus / Źródło: Wikipedia
Rok 1977 i następujące lata 80. to czas rewolucji i otwarcia nowego rozdziału w historii Taurus – powrót do pierwotnych właścicieli i przejęcie produkcji Beretty w Sao Paolo (która skończyła kontrakt dla brazylijskich sił zbrojnych) doprowadziły ostatecznie do wprowadzenia do oferty prawdopodobnie jednego z najbardziej rozpoznawalnych produktów – pistoletu PT-92, będącego modyfikacją kultowej Beretty 92.
PT-92 od tego czasu zdobywał coraz większą popularność, pojawiając się w rękach kolejnych użytkowników oraz na ekranie – na stronie Internet Movie Firearms Database odnotowano jego obecność w 153 produkcjach, nie licząc seriali czy gier wideo.
PT92 wizualnie różni się od odpowiadających mu pistoletów Beretta bezpiecznikiem przeniesionym na szkielet i umiejscowieniem go podobnie jak w pistoletach 1911 / Źródło: IMFDB
W roku 1982 podjęto decyzję o otworzeniu oddziału w Stanach Zjednoczonych celem zaspokojenia potrzeb amerykańskiego rynku. Kolejnym krokiem było zaoferowanie klientom w 1984 roku dożywotniej gwarancji – rzekomo pierwszego takiego przedsięwzięcia w branży. Od tego momentu punktem centralnym staje się działalność w Stanach Zjednoczonych, gdzie przystępna cenowo broń stanowiła popularną alternatywę dla tej produkowanej na amerykańskiej ziemi czy w Europie.
Pierwszymi wyprodukowanymi w USA modelami były pistolety T22 i T25 (1991), przywodzące na myśl serię Tomcat od Beretty. Od tamtego momentu rozwój i produkcja kolejnych projektów ruszyły na dobre, czego owocem były takie konstrukcje jak PT1911 czy PT 111 i jego liczne pochodne (już w latach 2000.). Kurkowe i bijnikowe pistolety z polimerowym szkieletem dominowały na niższej półce cenowej, umacniając z czasem swoją pozycję na rynku i ostatecznie utrzymując ją do dziś.
Jeden z pierwszych modeli produkowanych w Stanach Zjednoczonych – PT22 / Źródło: Sportsman Outdoor Superstore
Pistolet rodziny Millenium, PT145 na nabój .45 ACP, jednej z najbardziej rozpoznawalnych serii Taurus / Źródło: Wikipedia
Obecnie Taurus na rynku cywilnym jest popularnym producentem kompaktowej wielkości pistoletów na nabój 9 mm x 19 Parabellum, rewolwerów i rekreacyjnej broni krótkiej na nabój .22LR.
Model 856 TORO to jeden z nowszych rewolwerów, zaprojektowany do codziennego przenoszenia / Źródło: Taurus USA
GX4XL TORO to subkompaktowy pistolet na nabój 9 mm x 19 Parabellum – producent nadąża za obecnymi trendami / Źródło: Taurus USA
Taurus T4 – rozwój producenta i pierwszy AR-15 w ofercie
Na początku XXI wieku znaleziono licznych nabywców zarówno w Brazylii, jak i na świecie. Postanowiono rozszerzyć ofertę i stworzyć cały system, w skład którego miałyby wchodzić pistolety, pistolety maszynowe i karabinki na nabój pośredni. W roku 2011 na targach LAAD Taurus zaprezentował karabinki na nabój 5,56 mm x 45 ART556 i CAT556. Prowadzono intensywne testy, jednak nie zakończyły się one wprowadzeniem nowych konstrukcji do produkcji seryjnej. Uznano, że bardziej ekonomiczną decyzją będzie podjęcie się produkcji karabinków rodzaju AR-15.
Tworząc w tle własne warianty przedprodukcyjne, podjęto próbę współpracy z doskonale znaną w Polsce firmą – Diamondback Firearms. Pomimo powstania pierwszych sztuk z logiem Taurus spory pomiędzy dwoma przedsiębiorstwami zakończyły ową współpracę. Pojawił się więc pomysł powrotu do pierwotnych planów dotyczących produkcji na miejscu.
T4 jest częścią serii T tworzącej komplet broni dla różnego rodzaju służb mundurowych, w skład którego wchodzą pistolety samopowtarzalne, pistolety maszynowe i karabinki na nabój pośredni / Źródło: Taurus Armas Official, YouTube
Na targach SHOTSHOW 2017 zaprezentowano serię T4 – pierwsze w historii producenta karabinki AR-15, będące poniekąd kopiami standardów M4A1. Seria ta jest wynikiem zmian w zarządzaniu i licznych inwestycji, które przyczyniły się do modernizacji parku maszynowego i procesów produkcyjnych. Utrzymując stałą pozycję na rynku, postanowiono poszerzyć działalność i wprowadzić do oferty produkty spełniające wymagania potencjalnych klientów zagranicznych, chcących wyposażyć swoje siły zbrojne w nowoczesną broń palną. Warto tu dodać, że platforma AR-15 jest niezwykle podatna na modyfikację i modernizację – trzymanie jednolitych standardów zapewnia kompatybilność z produktami innych producentów, co może się okazać bardzo przydatne przy próbie podjęcia produkcji bardziej wyspecjalizowanych odmian lub chęci spersonalizowania danego egzemplarza.
/ Źródło: Taurus Armas Official, YouTube
Zmiana podejścia okazał się sukcesem – karabinki T4 znalazły się w rękach zarówno użytkowników cywilnych, jak i przedstawicieli służb mundurowych. Jednym z przykładów jest zakup dokonany przez Filipiny, który opisano w artykule Brazylijska broń dla Filipin (https://milmag.pl/brazylijska-bron-dla-filipin/). Nowa pozycja w katalogu pojawiła się ostatecznie również w polskich sklepach.
Taurus T4 – opis modeli dostępnych w Polsce
Taurus T4 to w zasadzie przykład standardowego komercyjnego AR-15. Konfiguracja, szczególnie w przypadku modelu Classic, jest niemalże identyczna z konfiguracją wojskowych M4A1. Nie jest wyposażony w obustronne manipulatory czy system tłokowy jak konstrukcje z górnej półki – nie na nią został zaprojektowany. Jest to standardowy aer, zapewniający użytkownikowi dowolność w wyborze części i wystarczająco wiele, żeby stać się praktycznym narzędziem.
W sklepie Kaliber dostępne są jego dwie odmiany: Classic, będąca repliką wspomnianego wyżej standardowego karabinka amerykańskich sił zbrojnych, i Optic Ready – lepiej przystosowana do dzisiejszych standardów wersja wyposażona w długie łoże z systemem montażowym M-LOK i niski blok gazowy bez muszki. Właśnie to łoże i blok gazowy najbardziej różnią się w obu modelach. Opisywane poniżej cechy odnoszą się jednak do każdego z nich, o ile nie wskazano inaczej.
Serce T4 stanowi 14,5-calowa lufa zakończona standardowym tłumikiem płomienia typu birdcage. Na niej znajduje się blok gazowy, zależnie od wybranego karabinu niski (Optic Ready) lub z muszką (FSB gas block– Front Sight Base; Classic). Skok bruzdowania to 1:7, dzięki czemu możliwe jest bezproblemowe strzelanie pociskami o najczęściej spotykanej masie (55 gr czy 62 gr/3,5 g czy 4 g). Łączy się z rurką gazową klasycznego dla AR-15 systemu gazowego direct impigement (długości carbine), który przetłumaczyć można dosłownie jako „bezpośrednie oddziaływanie na zespół ruchomy”. Nazewnictwo systemu gazowego AR-15 jest czasami w środowisku strzeleckim kwestią sporną. Spotkać się można też z określeniem internal piston, tj. „tłoczysko wewnętrzne”. W branży, wśród zarówno pasjonatów, jak i producentów, przyjął się jednak pierwotny termin, ujmowany zazwyczaj za pomocą skrótu DI.
Interesującym szczegółem konstrukcyjnym jest brak rury gazowej i tłoka. W zamian zastosowano cienką, długą rurkę, którą gazy doprowadzane są bezpośrednio do suwadła i działając nań powodują jego ruch do tyłu.Stanisław Kochański, Automatyczna broń strzelecka, Warszawa 1991, s. 185
/ Źródło: Matt Rittman, YouTube
Zastosowanie systemu DI ma swoje wady i zalety. Użytkownicy tłumików muszą liczyć się ze znacznym odprowadzaniem gazów prochowych z powrotem do komory nabojowej. Zjawisko to zwie się przedmuchem wstecznym gazów (back pressure) i zostało opisane w artykule HUXWRX FLOW 762 Ti – drukowany tłumik z systemem FLOW-THROUGH w kalibrze 7,62 mm.
Warstwowe ułożenie kanalików znacząco zwiększa powierzchnię rozprężania gazów – uwalnianie ich przez umieszczone z przodu otwory w stopniu znaczącym niweluje zjawisko przedmuchu wstecznego gazów (back pressure), które skutkuje cofnięciem się resztek prochu i cząstek metalu do komory nabojowej, grożąc użytkownikowi dostaniem się ich do jego układu oddechowego.
Zjawisko przedmuchu wstecznego gazów ujęte w porównawczym filmiku. Po prawej stronie widać jego nasilenie w przypadku użycia tradycyjnego tłumika o przegrodowej budowie / Źródło: HUX WRX
Zastosowanie systemu tłokowego (jak np. w HK416 czy karabinkach LWRC i POF) eliminuje poniekąd ten problem, gdyż gazy prochowe przechodzące przez boczny otwór w lufie znajdują ujście wraz z odepchnięciem tłoczyska (podobnie jak przypadku AK).
Z drugiej strony systemy tłokowe są zazwyczaj autorskie, co ogranicza ewentualną naprawę usterki do zwrócenia się do producenta lub poszukiwania dedykowanych elementów. Ich wykorzystanie dodaje również kilka ruchomych elementów, które stanowić mogą potencjalny punkt awarii. Zwiększają również masę broni i sprawiają, że jej przód jest odczuwalnie cięższy. Bloki gazowe i rurki systemu DI są powszechne i znając parametry swojego karabinka, zakupu elementów zastępczych dokonać można w wielu sklepach.
Dostępne dwie odmiany różnią się przede wszystkim rodzajem łoża. Classic wyposażono w dwuczęściowe, polimerowe łoże będące repliką tego z M4A1. Mocowane jest w dwóch punktach na ścisk wywierany przez obejmę na sprężynie (delta ring). Jeden z punktów znajduje się bezpośrednio na bloku gazowym ze zintegrowaną muszką. Jest to rozwiązanie przestarzałe, z którego dawno zrezygnowało wielu producentów. Mocowanie łoża w ten sposób wywiera nacisk na lufę, co skutkować może przesunięciem punktu trafienia.
Wersję Optic Ready wyposażono w długie, zakrywające lufę aż po gwint zewnętrzny metalowe łoże. Jego górną powierzchnię zagospodarowano na nieprzerwanej długości szyną Picatinny. Boki, dół oraz powierzchnię pomiędzy wypełniają otwory montażowe systemu M-LOK – dzisiejszego standardu, który wyparł z rynkowego piedestału system Keymod. Lufa w tym przypadku jest samonośna, co oznacza, że nie styka się z łożem. Dzięki temu można zastosować na nim dwójnóg i opierać karabinek o przeszkody czy ściankę V-Tac bez obaw o zmianę punktu trafienia na większych dystansach.
Z powyższego opisu wynika, że lepszym wyborem jest wersja Optic Ready. Jednakże należy wziąć pod uwagę, że nie każdy strzelec szuka najnowszych rozwiązań technologicznych. Classic jest doskonałą bazą pod zbudowanie repliki M4A1 z wczesnych lat GWOT (Global War on Terrorism). Nie trzeba też raczej zaznaczać, że charakterystyczna sylwetka na dobre zagościła w głowie każdego pasjonata strzelectwa i może być to wybór oparty głównie na subiektywnych walorach estetycznych.
Jeśli natomiast szuka się jak najbardziej praktycznego rozwiązania, Optic Ready jest zdecydowanie faworytem – długie łoże z powszechnie spotykanym systemem montażowym umożliwi montaż wszelakiego rodzaju akcesoriów, takich jak chwyty, okładki, latarki, wskaźniki laserowe i nie tylko.
Na komorze zamkowej znajduje się dopychacz i szyna Picatinny na której w sposób pewny i powtarzalny zamocować można optykę. Jest to zaleta platformy AR-15, gdyż nie istnieje potrzeba zakupu dodatkowych systemów, jak chociażby w przypadku AK (np. montaż typu jaskółka). Rękojeść przeładowania wyposażona jest w zaczep lewostronny.
Komora spustowa nie odbiega od M4A1 w zasadzie niczym – standardowe kształty i rozmieszczenie manipulatorów. Bezpiecznik lewostronny o rzucie 90 stopni, klasyczna dźwignia zrzutu zespołu ruchomego, przycisk zwalniacza magazynka po stronie prawej, w zasięgu palca wskazującego. Chwyt pistoletowy typu A2, kolba regulowana sześciostopniowo na przedłużeniu komory zamkowej (receiver extension lub, jak kto woli, buffer tube).
Podawana w sklepach masa (obu wersji) wynosi 3 200 g. Długość całkowita to 838 mm (kolba całkowicie rozsunięta) lub 756 mm (kolba całkowicie wsunięta).
Taurus T4 – miejsce na rynku
Zależnie od wersji cena T4 mieści się w przedziale około 5500-6000 zł. Jest to cena zahaczająca o dolne granice średniej półki. Droższy Optic Ready, wyposażony w długie łoże i samonośną lufę, jest cenowo mocnym konkurentem dla oferty Diamondback Firearms, Stag czy Aero – odpowiedniki są często droższe o kilkaset lub nawet tysiąc złotych. Biorąc pod uwagę podwyższenie cen broni wywołane niefortunnymi wydarzeniami ostatnich lat, można podejrzewać, że karabinki Taurus są w stanie zająć mocne miejsce na rynku, stanowiąc potencjalnie dobry wybór dla osób poszukujących przystępnego budżetowo AR-15, oferującego swobodę w montażu akcesoriów i potencjalnej modyfikacji. Warto w tym momencie wspomnieć, że jest to konstrukcja używana przez siły zbrojne kilku krajów, która została przetestowana w boju m.in. przez Filipińczyków.
Taurus T4 – recenzja
T4 Optic Ready użyczył do testów sklep Kaliber. Oferuje on obie wersje T4 oraz możliwość ich personalizacji, którą opisano w artykule Konfigurowane na życzenie AR-15 w ofercie Kaliber.pl.
Klient ma do wyboru szeroką gamę akcesoriów oraz optyki z oferty sklepu Kaliber.pl. Optyka Burris obejmuje zarówno kolimatory jak i lunety biegowe oraz pryzmatyczne. Różnego rodzaju kolby, chwyty pistoletowe czy tzw. hand stoppery wybrać można z oferty renomowanej marki Magpul. Dodatkowo, karabin wyposażyć można w składane przyrządy mechaniczne, np. od FAB Defense.
Użyczony do testów egzemplarz skonfigurowany został z kolbą oraz chwytem pistoletowym Magpul serii MOE, składanymi przyrządami celowniczymi FAB Defense FBS i kolimatorem Burris RT-1
Recenzentem został nowy członek zespołu, Michał. W poniższej recenzji poruszono aspekty takie jak jakość wykonania (zarówno części zewnętrznych, jak i zespołu ruchomego), ergonomia, odczucia ze strzelania i nie tylko. Warto tutaj dodać, że przy stacjonarnym strzelaniu wylatujące łuski upadały w tym samym miejscu – jest to oznaka prawidłowo dostrojonego karabinka samopowtarzalnego, którego mechanizm wykonuje pracę o powtarzalnym stopniu jakości.
Dziękujemy sklepowi Kaliber za udostępnienie broni na potrzeby recenzji.
Dziękujemy Małopolskiemu Centrum Strzelectwa w Bochni za udostępnienie strzelnicy.
Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji.
Użyte źródła:
https://www.thefirearmblog.com/blog/2017/02/14/taurus-way-5-56x45mm-rifle/
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.