Javeliny wkrótce w Polsce?

21 kwietnia minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o zakończeniu negocjacji cenowych dotyczących zakupu amerykańskich przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Raytheon/Lockheed Martin FGM-148 Javelin. Gestorem nowego uzbrojenia są Wojska Obrony Terytorialnej (WOT).

Minister poinformował, że wkrótce nastąpi podpisanie umowy międzyrządowej na dostawę 60 zespołów sterowania (Command Launch Unit, CLU) wraz ze 180 ppk. Co istotne, stwierdził, że będzie to pierwsza partia nowego uzbrojenia dla Wojska Polskiego. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Magazyn Militarny MILMAG w Inspektoracie Uzbrojenia MON, zawarcie umowyma nastapić w ciągu najbliższych 30 dni, czyli maksymalnie do 21 maja. 

Co warte przypomnienia, zgodnie z informacją amerykańskiej Agencji Współpracy Obronnej DSCA (Defense Security Cooperation Agency), Polska wnioskowała o zakup 79 CLU oraz zestawów szkolenia podstawowego (Basic Skill Trainers, BST), makiet gabarytowo-masowych pocisków do szkoleń (Missile Simulation Rounds, MSR) i akumulatorów do chłodzenia wyrzutni tubowej ATK (Battery Coolant Units, BCU). Liczba samych ppk była taka sama, jak w przypadku najnowszej informacji. Pakiet wyceniono na maksymalnie 100 mln USD (417,8 mln zł). Oznacza to prawdopodobnie, że ostateczna cena, w świetle nowych informacji, będzie niższa (Zgoda na ppk Javelin dla Polski , 2020-03-04). Pociski oraz zestawy szkolenia podstawowego maja trafić do wybranych brygad Obrony Terytorialnej.

Zapytanie ofertowe (Letter of Request, LoR) dotyczące sprzedaży Polsce ppk Javelin w najnowszej wersji FGM-148F zostało podpisane 3 września 2019 podczas XXVII Międzynarodowego Salonu Obronnego w Kielcach. Wtedy także była mowa o 60 CLU i 180 ppk, a wartość umowy szacowano na 20 mln USD (83,56 mln zł) (MSPO2019: Jednak Herculesy i Javeliny, 2019-09-02).

Analiza
Mariusz Błaszczak poinformował także o podtrzymaniu planów zakupu lekkich systemów przeciwpancernych pocisków kierowanych Pustelnik. Co istotne odnotowania jednak, ma to być broń klasy FGM-148 Javelin. IU MON był także zainteresowany zakupem cięższych ppk o kryptonimie Karabela. Spółka Mesko od lat rozwija, we współpracy z Ukrainą, ppk Pirat o zasięgu 2500 m, pierwszy taki o zdolnościach atakowania celu z góry (top-attack), natomiast Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) pracuje nad ppk Moskit LR o zasięgu 4000 m (Chętni na Pustelnika, 2017-10-27; Karabela dla WP, 2017-04-06)

Od listopada 2004 na wyposażeniu Wojska Polskiego znajdują się izraelskie ppk Spike LR Dual, montowane na licencji w zakładach Mesko. Stosowną umowę o wartości 400 mln USD (1,5 mld zł, z czego do Rafael Advanced Defense Systems trafiło ok. 225 mln USD) podpisano 29 grudnia 2003. Do 2013 odebrano 264 CLU wraz z 2675 ppk. Dodatkowo w ramach osobnego postępowania 96 wyrzutni miało trafić na wieże Hitfist-30P kołowych bwp Rosomak 8×8. Broń trafiła w pierwszej kolejności do 18. batalionu 6. Brygady Powietrznodesantowej, a w dalszej do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, 17. Brygady Zmechanizowanej, 12. Brygady Zmechanizowanej i 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Najnowszym użytkownikiem ppk Spike został 14. Pułk Przeciwpancerny (Spike w Suwałkach, 2020-02-24).

17 grudnia 2015 IU MON podpisał z Mesko umowę o wartości 602 mln zł (152 mln USD) na dostawę 1000 zmodyfikowanych ppk Spike z dostawami w latach 2017-2020. Zakup był niezbędny z uwagi na uzupełnienie zapasów pocisków, których wystrzeliwuje się około 100 rocznie podczas ćwiczeń. Obecnie w Mesko jest produkowane około 53% systemu (prekursor, głowica, silnik startowy i marszowy, wyrzutnia-kontener, paliwo stałe, zbiornik na argon), podczas gdy wcześniej współczynnik polonizacji wynosił około 20%.

Ponadto, 14. Pułk Przeciwpancerny dysponuje samobieżnymi wyrzutniami pocisków przeciwpancernych 9P133 Malutka-P na samochodach opancerzonych BRDM-2. W planach jest zakup modułu dywizjonowego przeznaczonego do zwalczania środków pancernych i opancerzonych najnowszej generacji w ramach programu Ottokar-Brzoza, który zastąpił program Barakuda. Pierwotnie miał zostać posadowiony na podwoziu gąsienicowym, ale teraz jest badana możliwość wykorzystania podwozia kołowego (PGZ i MBDA o niszczycielu czołgów, 2019-11-06).