28 września amerykański lokalny dziennik Abilene Reporter News poinformował o planach Boeinga testów bombowców strategicznych B-1B Lancer z pociskami hipersonicznymi, które rozpoczną się w przyszłym roku. Informacje ujawnili dwa przedstawiciel spółki podczas posiedzenia komitetu spraw wojskowych (Military Affairs Committee) stowarzyszenia Abilene Chamber of Commerce z Abilene, w stanie Teksas. Warto dodać, że plany integracji bombowców z nową bronią pojawiły się już w ubiegłym roku (Broń hipersoniczna dla B-1B Lancer).
Koncepcja Boeinga dotycząca integracji bombowców strategicznych B-1B Lancer z pociskami hipersonicznymi / Grafika: Boeing
Gośćmi specjalnymi wtorkowego spotkania byli dwaj przedstawiciele Boeinga z placówki w Oklahoma City: Robert Gass, były dowódca bazy lotniczej Dyess w latach 2008-2010 (leżącej w pobliżu Abilene) i zastępca dowódcy 8. Armii Powietrznej USAF, a obecnie kierownik ds. rozwoju strategicznego i inwestowania w programie bombowców w spółce oraz Dan Ruder, kierownik zaawansowanych programów B-1. Wśród innych gości było także obecne kierownictwo bazy Dyess, w tym nowy dowódca 7. Skrzydła Bombowego USAF, płk Joseph Kramer.
Jak powiedział Gass, kluczowym elementem modernizacji zredukowanej z 62 do 45 egzemplarzy floty B-1B Lancer będzie integracja zewnętrznych, modułowych węzłów uzbrojenia LAM (Load Adaptive Modular) na kadłubie (dwa takie węzły miały w przeszłości służyć do przenoszenia pocisków manewrujących dalekiego zasięgu AGM-86B ALCM z głowicami jądrowymi, ale kolejne traktaty START zakazały tego). Według propozycji Boeinga miałoby to być sześć węzłów, podczas gdy USAF sugerowała wcześniej możliwość zastosowania ośmiu (podobnie producent samolotów, spółka Rockwell International). Tymczasem w listopadzie ub. r. po raz pierwszy przetestowano na B-1B pojedynczy węzeł przenoszący odpowiednik gabarytowo-masowy pocisku AGM-158 JASSM (Flota bombowców B-1B Lancer zredukowana).
Uniwersalne interfejsy na węzłach LAM pozwolą na przenoszenie przez samoloty, oprócz wspomnianych AGM-158 JASSM/JASSM-ER i przeciwokrętowych LRASM, także pocisków hipersonicznych. Każdy z węzłów będzie mógł przenieść do dwóch pocisków. Jak dodał Ruder, największy pocisk tej klasy, jaki będzie zdolny do integracji z B-1B, będzie mógł mieć masę do 5000 funtów (2270 kg) i długość ponad 20 stóp (6,1 m). Choć nie pada nazwa broni, to dla obecnie integrowanego z bombowcami B-52H Stratofortress pocisku hipersonicznego Lockheed Martin AGM-183A ARRW (Air-launched Rapid Response Weapon) zaprojektowano belkę uzbrojenia o takim właśnie udźwigu (Rolls-Royce dostarczy nowe silniki do B-52).
W 2019 testowano B-1B Lancer z sześcioma zewnętrznymi węzłami uzbrojenia / Zdjęcie: USAF
Oczywiście, z uwagi na prezentowaną grafikę koncepcyjną, można również przypuszczać, że Boeing zaproponuje własny, jeszcze nieujawniony pocisk, z uwagi na zapowiedź rozpoczęcia testów (w locie?) we wrześniu 2022. Warto też dodać, że USAF nie są zadowolone z przebiegu programu ARRW. W ubiegłym tygodniu podczas konferencji Air, Space, & Cyber Conference stowarzyszenia Air Force Association (AFA), sekretarz USAF Frank Kendall powiedział, że mimo postępów w technologii, tempo programu jest niezadowalające (USA: Druga nieudana próba hipersonicznego ARRW).
Inną kwestią jest brak informacji ze strony Boeinga o przenoszeniu broni hipersonicznej w komorze uzbrojenia, a według zeszłorocznych informacji USAF badana jest możliwość jednoczesnego przenoszenia 31 pocisków AGM-183A: 8 na zewnętrznych węzłach i 23 w trzech zmodyfikowanych komorach bombowych, dzięki wyrzutniom rewolwerowym CSRL (Common Strategic Rotary Launcher). Bazując na informacjach Gassa i Rudera, można wywnioskować, że koncepcja Boeinga oferuje możliwość przenoszenia do 12 pocisków na zewnętrznych węzłach LAM.
Co ciekawe, Gass dodał również, że dzięki węzłom LAM, bombowce będą mogły przenosić dwa typy broni hipersonicznej: z głowicami szybującymi napędzanymi stopniami rakietowymi (jak AGM-183A), jak i pociskami napędowymi z wlotami powietrza (z silnikiem strumieniowym), co sugeruje z kolei przetestowany w ubiegłym tygodniu pocisk opracowany przez spółki Raytheon Technologies i Northrop Grumman w ramach projektu HAWC (Hypersonic Air-breathing Weapon Concept). Warto dodać, że konkurencyjną konstrukcję przygotowuje Lockheed Martin (Pierwszy swobodny lot pocisku hipersonicznego HAWC).
W listopadzie ub. r. po raz pierwszy przetestowano na B-1B pojedynczy węzeł przenoszący odpowiednik gabarytowo-masowy pocisku AGM-158 JASSM
W zeszłym roku szef Dowództwa Lotnictwa Strategicznego AFGSC, gen. Timothy Ray informował, że B-1B są kandydatami na nosicieli zarówno pocisków opracowywanych w programie ARRW, jak i HAWC. Warto mieć też na uwadze fakt, że USAF planują opracowanie hipersonicznego pocisku manewrującego HACM (Hypersonic Attack Cruise Missile), który być może będzie bazował na technologiach HAWC, oraz o realizowanym projekcie innej broni tej klasy o nazwie Mayhem.
Co ciekawe, Ruder wspomniał też o broni hipersonicznej, osiągającej prędkość Ma20, ale według oficjalnych informacji ARRW mają osiągać pomiędzy Ma6,5 a Ma8, co może sugerować, że być może są to wartości zaniżone. Z drugiej strony agencja DARPA, w ramach programu TBG (Tactical Boost Glide) dążyła do tego aby pocisk szybujący osiągał wartość Ma20, tak jak przetestowany w 2010 i 2011 eksperymentalny pocisk tej klasy, HTV-2 (Hypersonic Test Vehicle 2).
Na koniec warto przypomnieć, że według obecnych założeń 45 zmodernizowanych B-1B Lancer pozostanie w służbie do 2036 roku, zgodnie z ujawnionym w lutym 2018 planem Bomber Vector, po czym zostaną całkowicie zastąpione, wraz z B-2A Spirit (które pozostaną w służbie do 2032), przez 100-149 bombowców nowej generacji B-21A Raider, których pięć prototypów jest obecnie w budowie (Pięć prototypów B-21 w budowie, B-2A Spirit uszkodzony w trakcie awaryjnego lądowania).
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.