Przejdź do serwisu tematycznego

Szwajcarskie Parabellum

Pierwszy oficjalnie przyjęty do uzbrojenia pistolet samopowtarzalny; ponieważ nie można być prorokiem we własnym kraju, nastąpiło to w bratniej Szwajcarii. Dziarski dziadunio nosi dumie herbową tarczę z helweckim krzyżem, budząc nostalgiczne westchnienie “Dziś tak broni już nie robią…”


Szwajcarska tarcza herbowa sprawia, że nawet szacowne Parabellum zyskuje dodatkowy sznyt.


W przeciwieństwie do niemieckich P-08, Ordonanzpitole 1900 i kolejne miały bezpiecznik chwytowy. “sicher ist sicher”, jak mawiamy w Galicji…

U progu XX stulecia rewolwery niepodzielnie panowały w kaburach i kieszeniach. Pistolety samopowtarzalne stanowiły ciekawostkę podobną, jak kilkanaście lat temu samochody elektryczne. Dość niespodziewanie, pierwsi nowoczesną broń krótką przyjęli stateczni i konserwatywni (zwykle) Szwajcarzy; dokonali zaś tak trafnego wyboru, że swoje Ordonanzpistole 1900, 06 oraz 06/29 odesłali na emeryturę dopiero po 50 latach. Jako że emeryci często sobie dorabiają, to i szwajcarskie Parabelki widywano na strzelnicach jeszcze długo potem…

 

 

Dziękujemy House of Guns za użyczenie broni na potrzeby artykułu.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Samopal vz. 48

W czasie, kiedy Polska sortowała ruiny Warszawy i prowadziła inwentaryzację zagrabionych dzieł sztuki i środków produkcji, za naszą południową granicą rozwijała się najnowocześniejsza armia…

Zastava M49/57

Według powszechnie przyjętego stereotypu, żołnierz radziecki składał się z uszanki, waciaka, walonek, pepeszy i żołnierza właściwego. I trudno znaleźć pomnik żołnierza radzieckiego, który nie trzymałby…

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X