16 kwietnia wydawca niemieckiego radia i telewizji NDR ujawnił, że od początku bieżącego roku rząd federalny w Berlinie pośredniczy w rozmowach największych spółek stoczniowych dotyczących konsolidacji niemieckiego przemysłu. Miałoby to zwiększyć ich konkurencyjność na rynkach międzynarodowych, jak i wzmocnić pozycję w postępowaniach krajowych, zwłaszcza w rywalizacji z takimi spółkami jak włoska Fincantieri – Cantieri Navali Italiani czy francuska Naval Group.
 Ewentualna konsolidacja zwiększyłaby konkurencyjność niemieckiego przemysłu obronnego na rynkach międzynarodowych, jak i wzmocni pozycję w postępowaniach krajowych / Zdjęcie: TKMS

Ewentualna konsolidacja zwiększyłaby konkurencyjność niemieckiego przemysłu obronnego na rynkach międzynarodowych, jak i wzmocni pozycję w postępowaniach krajowych / Zdjęcie: TKMS

Rozmowy mają się toczyć za zamkniętymi drzwiami pomiędzy ThyssenKrupp Marine Systems (TKMS), German Naval Yards Kiel (GNYK) i Fr. Lürssen Werft. Fakt prowadzenia rozmów potwierdzili przedstawiciele powyższych podmiotów w mediach społecznościowych, nie podając jednak żadnych szczegółów. Dyrektor generalny GNYK Jörg Herwig poinformował, że potrzeba konsolidacji niemieckich stoczni była wskazywana jako konieczna przez spółkę od kilku lat. Stwierdził, że tylko silny niemiecki konglomerat będzie w stanie utrzymać globalną konkurencyjność i wzmocnić niemiecki sektor technologii morskich. Z kolei przedstawiciel Fr. Lürssen Werft stwierdził, że takie kroki w obecnej sytuacji są rozsądne i konieczne (Niemcy odebrali drugą fregatę F125, 2020-03-05).

Do informacji w mediach i komentarzy ze strony przemysłu nie odniosło się jak dotąd niemieckie Federalne Ministerstwo Gospodarki i Energii, od którego zgody będzie zależeć ewentualna konsolidacja.

Ideę konsorcjum popiera Stowarzyszenie Przemysłu Stoczniowego i Technologii Morskiej VSM (Verbands für Schiffbau und Meerestechnik). Dyrektor zarządzający VSM, Reinhard Lüken, stwierdził, że przemysł stoczniowy o znaczeniu obronnym jest skonsolidowany w większości państw europejskich, takich jak Włochy, Francja, Hiszpania, Niderlandy czy Szwecja. Przykładowo, we Francji największą grupą stoczniową jest zatrudniająca 13 tys. osób Naval Group, która otrzymuje znaczną większość zamówień obronnych od rządu francuskiego.

O konsolidacji przemysłu w celu zwiększenia jego konkurencyjności zaczęto rozmawiać po tym, jak w styczniu 2020 w niemieckim przetargu na budowę czterech wielozadaniowych okrętów bojowych MKS 180 (Mehrzweckkampfschiff 180) zwyciężyła oferta niderlandzkiej spółki Damen Schelde Naval Shipbuilding wraz z niemiecką Blohm+Voss. Holendrzy zadeklarowali jednak, że 80% wartości zamówienia zostanie zrealizowana w niemieckich stoczniach.

Wybór został zaskarżony przez kontroferenta, czyli spółkę GNYK, która złożyła wniosek o unieważnienie postępowania. Wcześniej, z przetargu odpadło m.in. konsorcjum TKMS z Fr. Lürssen Werft. Zwycięstwo zagranicznej spółki spowodowało też głosy sprzeciwu wśród krajowych lobbystów i związków zawodowych (Damen dostarczy niszczyciele MKS 180, 2020-01-14).

Analiza
Ewentualnej konsolidacji przemysłu będzie sprzyjać też nowe prawo federalne. 1 kwietnia 2020 w życie weszła ustawa reformująca system zamówień dla niemieckich sił zbrojnych (Bundeswehry). Pozwoli ono mi.n na objęcie klauzulą przepisów o Podstawowym Interesie Bezpieczeństwa Państwa (Wesentliche Nationale Sicherheitsinteressen) postępowań dotyczących np. budowy okrętów, dzięki czemu niemieccy dostawcy będą preferowani (Reforma systemu zamówień Bundeswehry, 2020-04-08).

Konsolidacja może również wzmocnić przemysł w czasie spodziewanego kryzysu ekonomicznego, wywołanego skutkami pandemii choroby zakaźnej COVID-19. Jest jednak sprzeczna z dotychczasową narracją, że europejski rynek obronny powinien w mniejszym stopniu koncentrować się na narodowych potentatach, a bardziej na ponadnarodowych konsorcjach, np. dwu- lub trójnarodowych, jak w przypadku programów niemiecko-francuskiego czołgu nowej generacji MGCS  (Main Ground Combat System) czy niemiecko-francusko-hiszpańskiego samolotu wielozadaniowego 6. generacji FCAS (Future Combat Air System) (Postępy w programie czołgu MGCS, 2020-03-19; Postępy w programie FCAS, 2020-02-14).

Warto zauważyć, że niemieckie spółki stoczniowe starają się współpracować ze sobą na różnych płaszczyznach, zwłaszcza na rynkach zagranicznych. Przykładem jest rodzina modułowych, wielozadaniowych okrętów typoszeregu MEKO (Mehrzweck-Kombination) klas korweta i fregata, które powstały jako wspólne przedsięwzięcie TKMS i GNYK. Jak dotąd wyeksportowano 82 jednostki do 15 państw (Chrzest pierwszej korwety Sa’ar 6, 2019-05-25; MEKO dla Brazylii, 2019-04-01).