We wtorek, 25 lipca br., południowokoreański dziennik The Korea Times poinformował, że w związku z rosnącym eksportem tamtejszych technologii wojskowych i jądrowych, pojawiają się obawy o to, czy banki będą w stanie zabezpieczyć finansowanie zaciąganych kredytów m.in. przez Polskę na zakup uzbrojenia. Doniesienia o zaciąganych przez Warszawę pożyczkach pojawiły się w telewizji SBS (Seoul Broadcasting System): 18 lipca oraz 5 czerwca.
Zdjęcie: 16. Dywizja Zmechanizowana
Koreańskie agencje kredytów eksportowych (export credit agencies, ECA), w tym wiodący Korea Eximbank (Export–Import Bank of Korea) mają narzucone z góry ograniczenie dotyczące rocznego finansowania kredytów na zakup towarów i technologii przez inne państwa w Korei.
W przypadku Korea Eximbanku, który ma być, zgodnie z wcześniejszą informacją Eom Dong-hwan, ministra urzędu zamówień obronnych DAPA (Defense Acquisition Program Administration), kredytodawcą dla polskiego rządu, od 9 lat utrzymuje stały limit roczny 15 bln KRW (46,98 mld zł) na udzielanie kredytów. A tymczasem, zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami SBS, Polska poprosiła stronę koreańską o udzielenie kredytów w wysokości 24 bln KRW (76,896 mld zł). Natomiast koreański bank już wykorzystał w tym roku niemal cały limit – 14,8 bln KRW (46,35 mld zł), czyli 98,5%. Wynika to zarówno ze wzrostu samego wolumenu eksportu koreańskiego, ale i kosztów sprzedaży po pandemii COVID-19.
Jak podaje The Korea Times, państwa zamawiające w Korei na dużą skalę często proszą o pożyczki finansowe na pokrycie niewystarczających środków, co sprawia, że skala wsparcia finansowego jest kluczowa dla finalizacji kontraktów. Jednak ze względu na ograniczone możliwości wspierania koreańskich agencji kredytów eksportowych, tegoroczne negocjacje napotykają trudności.
Korea Trade Insurance Corp., inna kluczowa koreańska agencja ECA, również boryka się z tym samym problemem. W zeszłym roku, po raz pierwszy od powstania, udzieliła kredytów zabezpieczających eksport przekraczający narzucony limit 230 bln KRW (720,36 mld zł).
Z tego powodu obserwatorzy rynków finansowych wzywają do znacznego zwiększenia obecnych limitów, aby wesprzeć koreańskie spółki. Oczekuje się, że nadchodzące wielkie projekty gospodarcze, takie jak powojenna odbudowa Ukrainy i projekt pierwszego inteligentnego miasta Neom w Arabii Saudyjskiej, będą wymagały początkowych inwestycji w wysokości co najmniej dziesiątek bilionów KRW.
Limit wsparcia finansowego Eximbanku powinien być ponad dwukrotnie większy, aby skutecznie zachęcać do eksportu i wspierać koreańskie spółki wchodzące na światowy rynek – powiedział Yoon Young-seok, deputowany rządzącej konserwatywnej Partii Władzy Ludowej (PPP). Niedawno przedstawił on poprawkę do ustawy, która ma na celu podniesienie limitu finansowego Eximbanku do 30 bln KRW (93,96 mld zł).
W przypadku przemysłu obronnego, prywatne agencje kredytowe mają trudności z uczestnictwem w projektach. Znowelizowana ustawa powinna zostać przyjęta tak szybko, jak to możliwe, aby w pełni wspierać eksport odpowiednich spółek – dodał deputowany Yoon.
Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii Republiki Korei podniosło również limit udzielania kredytów dla Korea Trade Insurance Corp. do 260 bln KRW (814,32 mld zł) w zeszłym roku, ze wspomnianych 230 bln KRW, które były na poziomie z poprzednich 7 lat. Ministerstwo poinformowało, że może rozważyć dalszą wzrost, jeśli podniesiony limit okaże się również niewystarczający.
Podczas gdy rząd w Seulu i partia rządząca opowiadają się za zwiększeniem limitów udzielania kredytów, niepewność związana z uchwaleniem w tym celu nowelizacji prawa stanowi poważne wyzwanie. Nawet jeśli pułap zostanie zwiększony, zajmie trochę czasu, aby rząd mógł zarezerwować na ten cel środki z budżetu. Może to potencjalnie prowadzić do opóźnień w udzielaniu terminowego wsparcia spółkom-eksporterom.
Eksporterzy wzywają zatem rząd do przyjęcia bardziej proaktywnego podejścia. W przeciwieństwie do państw o niskim poziomie zaufania kredytowego, od Polski oczekuje się rzetelnej spłaty zadłużenia w przypadku zawarcia umowy – powiedział dziennikowi The Korea Times przedstawiciel przemysłu obronnego. Proaktywne wsparcie finansowe rządu jest bardzo potrzebne.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Polska zakupiła w Korei Południowej 180 czołgów K2 Heuk-Pyo (Black Panther) za 4,5 bln KRW/3,37 mld USD netto (15,98 mld zł netto/19,65 mld zł brutto), 212 haubic K9A1 Thunder za 3,2 bln KRW/2,4 mld USD netto (11,38 mld zł netto/13,99 mld zł brutto), 12 lekkich samolotów bojowych FA-50GF za 705 mln USD netto (3,36 mld zł netto/4,14 mld zł brutto) i 36 FA-50PL za 2,3 mld USD netto (10,88 mld zł netto/13,38 mld zł brutto) – łącznie 4,2 bln KRW oraz 218 modułów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo z amunicją za 5 bln KRW/3,55 mld USD netto (17,09 mld zł netto/21,02 mld zł brutto).
Jak przypomina SBS, Polska zadeklarowała, że w dalszej kolejności zamówi 820 spolonizowanych czołgów K2PL, 460 spolonizowanych haubic K9PL i 70 wyrzutni Chunmoo, co jest szacowane nawet na ponad 30 bln KRW (93,5 mld zł), przy czym planowane jest uruchomienie produkcji licencyjnej w kraju.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.