19 października br. Agencja Uzbrojenia – Skarb Państwa podpisała umowę ramową z południowokoreańską spółką Hanwha Defense na pozyskanie 288 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo opartych na pojazdach Jelcz 8×8 i ze Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz oraz zapasem amunicji kalibru 239 mm i 600 mm. Plan zakupu wyrzutni został ujawniony 13 października br. (Setki wyrzutni K239 Chunmoo dla Polski).
Zdjęcie: ppłk Krzysztof Płatek via Twitter
Umowa została podpisana przez Mariusza Błaszczaka w obecności m. in. Dongjoon Yoo Lima, wiceministra obrony ds. Zarządzania Siłami i Zasobami Republiki Korei oraz Il Sung, wiceministra Agencji Planowania Zakupów Obronnych.
Chciałbym podziękować za bardzo owocną współpracę pomiędzy Polską a Koreą Południową w dziedzinie obronności. Analiza wojny na Ukrainie wskazuje, jak duże znaczenie, jaką dużą wagę ma artyleria. Stąd też podjęliśmy decyzję o wzmocnieniu polskiej artylerii, szczególnie artylerii rakietowej – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak podczas zatwierdzenia kolejnej umowy na południowokoreański sprzęt wojskowy.
W 2019 roku podpisała została umowa ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie nabycia na rzecz Polskich Sił Zbrojnych dywizjonu HIMARS. W przyszłym roku będzie dostawa tego sprzętu. Złożyliśmy także zapytanie ofertowe dotyczące większych dostaw, ale niestety ze względu na ograniczone możliwości przemysłowe, ten sprzęt nie będzie nam dostarczony w satysfakcjonującym czasie. W związku z tym, podjęliśmy rozmowy z Koreą Południową, z naszym sprawdzonym partnerem, które zaowocowały dziś właśnie podpisaniem umowy ramowej na dostawę K239 Chunmoo – mówił wicepremier M. Błaszczak o decyzji zintensyfikowania współpracy z przemysłem południowokoreańskim.
Mówiąc o zdolnościach K239 Chunmoo szef MON podkreślał, że jest to sprzęt porównywalny z zamówionymi zestawami HIMARS. Chunmoo są bardzo zbliżone jeżeli chodzi o charakterystykę do HIMARS-ów. To bardzo dobra broń, to bardzo dobry sprzęt, a myślę, że naszym wspólnym polsko-koreańskim sukcesem jest to, że pierwszy dywizjon Chunmoo będzie dostarczony do Polski już w przyszłym roku. Kolejnym naszym sukcesem jest to, że ten dywizjon Chunmoo będzie zbudowany na polskich ciężarówkach Jelcz, a więc ciężarówkach, które powstają w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Również będzie wyposażony w polską łączność oraz w polski system zarządzania polem walki, co spowoduje, że osiągnie gotowość operacyjną równie w przyszłym roku – mówił wicepremier.
Jak poinformował wicepremier Błaszczak nowy sprzęt trafi na wyposażenie 18. Dywizji Zmechanizowanej. 18 wyrzutni, te które trafią do Polski w przyszłym roku, będą na wyposażeniu 18. Dywizji Zmechanizowanej, a więc będą chroniły wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego, będą broniły wschodniej Polski, będą właściwą odpowiedzią na zagrożenia jakie płyną ze wschodniej strony. Chodzi o to żeby skutecznie odstraszyć agresora, żeby pokazać i być na tyle silnym, żeby agresor nie odważył się na napaść na Polskę, na napaść na państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego – powiedział szef MON.
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Narodowej
Jak poinformował na Twitterze rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek, zawarta umowa ramowa przewiduje w pierwszym etapie pozyskanie łącznie kilkanaście tysięcy sztuk amunicji rakietowej oraz transfer technologii do Polski.
Jak wcześniej mówił w wywiadzie dla portalu i.pl wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, pierwsze wyrzutnie mają zostać dostarczone do Polski jeszcze w 2023, a pierwszy sformowany z nich dywizjon ma osiągnąć gotowość operacyjną w tym samym roku. Z kolei ppłk Płatek mówił o planowanym pozyskaniu równolegle ponad 200 amerykańskich wyrzutni M142 HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System) na podwoziu Jelcz 6×6 (oprócz 20 pierwszych już zamówionych z dostawami także w 2023), zamiast 486, co ogłaszano wcześniej (500 dodatkowych wyrzutni M142 HIMARS w programie Homar).
K239 Chunmoo i M142 HIMARS będą zatem wdrażane równolegle w ramach modułów dywizjonowych wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (DMO WWR) Homar.
System K239 Chunmoo został wprowadzony w wojskach lądowych Republiki Korei (Daehanminguk Yuk-gun) w 2013 jako następca K136A1 Kooryong. Składa się z wyrzutni K239L i pojazdów transportowo-załadowczych K239T. Wyrzutnia przenosi dwa kontenery startowe, podobnie jak amerykański M270 MLRS (Multiple Launch Rocket Systems).
W przypadku polskiego zamówienia na amunicję jest mowa o kierowanych pociskach rakietowych kal. 239 mm o zasięgu około 70 km (po 6 pocisków na każdy kontener startowy, czyli 12 na wyrzutnię) i pociskach balistycznych kal. 600 mm o donośności około 290 km (1 pocisk na każdy kontener, czyli 2 pociski na wyrzutnię).
19 października została zawarta umowa ramowa z 🇰🇷Hawha Defense dotycząca pozyskania 288 wyrzutni #K239 #Chunmoo – opartych na 🇵🇱pojazdach #Jelcz i z systemem #Topaz – wraz z zapasem amunicji 239 mm i 600 mm (łącznie kilkanaście tys. szt. w I etapie) oraz transferem technologii. pic.twitter.com/GdSzKtXG1y
— Krzysztof Płatek (@krzysztof_atek) October 19, 2022
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.