Przejdź do serwisu tematycznego

Amerykański samolot wykrywania skażeń radioaktywnych nad Bałtykiem

Należący do amerykańskich wojsk lotniczych jedyny w swoim rodzaju samolot rozpoznania pogody i wykrywania skażeń radioaktywnych WC-135W Constant Phoenix wykonał tajemniczą misję nad Bałtykiem.

5 sierpnia na komercyjnych mapach z ruchem lotniczym ADS-B Exchange zauważono, że z brytyjskiej bazy lotniczej RAF Mildenhall w hrabstwie Suffolk, wystartował należący do amerykańskich wojsk lotniczych (US Air Force, USAF) jedyny w swoim rodzaju samolot rozpoznania pogody i wykrywania skażeń radioaktywnych Boeing WC-135W Constant Phoenix i wykonał tajemniczą misję nad Bałtykiem, wcześniej przelatując m.in. nad Polską.

Należący do amerykańskich wojsk lotniczych jedyny w swoim rodzaju samolot rozpoznania pogody i wykrywania skażeń radioaktywnych WC-135W Constant Phoenix wykonał tajemniczą misję nad Bałtykiem

WC-135W Constant Phoenix o nr seryjnym 61-2667 i sygnale wywoławczym JAKE21 wystartował z włączonym transponderem około godziny 5 nad ranem czasu lokalnego, kierując się na wschód. Po ponad pół godziny lotu wleciał nad przestrzeń powietrzną Niderlandów, a przed godziną 6 rano nad Niemcy. Następnie kierował się na północny-wschód, gdzie pobrał paliwo z samolotu-cysterny KC-135R Stratotanker o nr rejestracyjnym 61-0315 i sygnale wywoławczym LAGR462. Przed godziną 7 rano WC-135W wleciał nad Polskę (woj. zachodniopomorskie) i skierował się nad Morze Bałtyckie.

Następnie skierował się na północ, przelatując nad szwedzką Gotlandią i zbliżył się do Sztokholmu. Później zrealizował wielokrotny przelot pomiędzy tymi dwoma lokalizacjami, zbliżając się również do fińskich Wysp Alandzkich u wejścia do Zatoki Botnickiej. Następnie rozpoczął lot powrotny do bazy macierzystej po nieco zbliżonej trasie (ponownie nad Polską).

Co ciekawe, podczas lotu nad Bałtykiem samolot przez pewien czas wykonywał dość niskie przeloty na pułapach 1520-1830 m (5000-6000 stóp), podczas gdy średni pułap podczas lotu nad kontynentem wynosił 6100-9150 m (20 000-30 000 stóp). Może to oznaczać, iż pobierał próbki powietrza nad akwenem.

WC-135W ma za zadanie badać poziom promieniowania radioaktywnego w przypadku prób jądrowych lub wypadków związanych z tą działalnością. Służy USAF do kontroli przestrzegania przez Rosję Układu o zakazie prób broni nuklearnej w atmosferze, w przestrzeni kosmicznej i pod wodą (Treaty Banning Nuclear Weapon Tests in the Atmosphere, in Outer Space and Under Water; w skrócie Limited Test Ban Treaty; LTBT) z 5 sierpnia 1963. Jedną ze stron traktatu jest także Wielka Brytania, do której samolot przybył ze swojej bazy macierzystej Offut w stanie Nebraska 31 lipca (USA wypowiedzą Traktat o otwartych przestworzach?).

WC-135W Constant Phoenix ma za zadanie badać poziom promieniowania radioaktywnego w przypadku prób jądrowych lub wypadków związanych z tą działalnością / Zdjęcia: USAF

Obserwatorzy zwrócili uwagę, iż misja WC-135W mogła mieć związek z niedawną aktywnością rosyjskich jednostek pływających o napędzie jądrowym na Morzu Bałtyckim, choć wydaje się to mało prawdopodobne. Chodzi o zeszłotygodniowy tranzyt okrętów podwodnych: uderzeniowego K-266 Orioł projektu 949AM Antiej (który zresztą doznał awarii swojego napędu u wybrzeży Danii), zmodyfikowanego strategicznego K-549 Kniaź Władimir projektu 955A Boriej-A i myśliwskiego K-157 Wiepr’ projektu 971U Szczuka-B, które wracały z petersburskiej defilady (Awaria napędu rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego na Bałtyku, Defilada morska w Sankt Petersburgu).

Na Bałtyku pojawił się w ostatnim czasie należący do Atomfłot z Murmańska lodołamacz/barkowiec NS Siewmorput’, będący ostatnim na świecie statkiem transportowym o napędzie jądrowym (jeden z czterech kiedykolwiek zbudowanych; w służbie od 1988, w latach 2012-2015 został czasowo wycofany). Zgodnie z informacją z listopada ub. r. statek miał zmierzać do Sankt Petersburga, gdzie miał zostać poddany naprawie, po tym jak jedna z czterech łopat śruby napędowej pękła z nieznanych przyczyn podczas rejsu z Angoli na początku 2020. Wydaje się, że Siewmorput’ przechodzi próby morskie po zakończeniu naprawy.

Inną opcją mogło być wykrywanie ewentualnych radioaktywnych cząsteczek pochodzących z północnej Rosji, gdzie np. nie bez problemów testowany jest pocisk manewrujący o napędzie nuklearnym, uzbrojony w głowicę nuklearną 9M730 Buriewiestnik (w kodzie DIA/NATO: SSC-X-9 Skyfall). Przygotowania do prób wznowiono w październiku 2020, po tym jak zostały wstrzymane w wyniku wypadku jądrowego z 8 sierpnia 2019 (Rosja wznawia próby nuklearnego Buriewiestnika, Rosja potwierdziła wypadek jądrowy).

Na koniec warto dodać, iż w listopadzie ubiegłego roku USAF wycofały ze służby WC-135C Constant Phoenix o nr seryjnym 62-3582, który był już mocno wyeksploatowany i awaryjny (przez co załoga nazywała go Rydwanem Lucyfera). Oba samoloty zostały oblatane w latach 1960. w zupełnie innych konfiguracjach. USAF planują przebudować trzy tankowce KC-135R do roli Constant Phoenix. Pierwsze prace rozpoczęto w ubiegłym roku. Trwają też prace nad zminiaturyzowanymi zasobnikami z wyposażeniem specjalistycznym, aby badania poziomu promieniowania radioaktywnego mogły prowadzić bezzałogowce.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Agencja OCCAR zleciła MBDA wykonanie fazy koncepcyjnej projektu HYDIS²

MBDA podpisała w imieniu partnerów konsorcjum HYpersonic Defence Interceptor Study (HYDIS²) umowę z Organizacją Współpracy Uzbrojeniowej OCCAR o dotację z EDA oraz umowę dotyczącą zamówień…

Koniec dostaw bezzałogowców Bayraktar TB2 do Polski

Agencja Uzbrojenia i sekretarz stanu w MON Paweł Bejda poinformowali o odbiorze czwartego i ostatniego zamówionego w Turcji zestawu bezzałogowych uderzeniowo-rozpoznawczych systemów powietrznych Bayraktar TB2.

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

Powiązane wiadomości

X