20 października br. stacja CNN poinformowała jako pierwsza, że zgodnie z najnowszymi zdjęciami satelitarnymi z września br. stacji badawczej Pankowo na Nowej Ziemi, Rosja planuje wznowić w najbliższym czasie próby pocisku manewrującego o napędzie nuklearnym, uzbrojonego w głowicę nuklearną 9M730 Buriewiestnik (w kodzie DIA/NATO: SSC-X-9 Skyfall). Zdjęcia uzyskane przez Planet Labs zostały przeanalizowane przez Michaela Duitsmana i Jeffrey’a Lewisa, badaczy z Middlebury Institute of International Studies (MIIS) w Monterey w Kalifornii.

Rosja przeprowadziła co najmniej cztery próby pocisków manewrujących o napędzie nuklearnym, uzbrojonych w głowicę nuklearną 9M730 Buriewiestnik, z których wszystkie były nieudane. Według ekspertów, napęd jądrowy daje mu teoretycznie nieograniczony zasięg, przez co może stać się uzbrojeniem bardzo trudnym do przechwycenia i niebezpiecznym w przypadku katastrofy. / Zdjęcie: ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej

Rosja przeprowadziła co najmniej cztery próby pocisków manewrujących o napędzie nuklearnym, uzbrojonych w głowicę nuklearną 9M730 Buriewiestnik, z których wszystkie były nieudane. Według ekspertów, napęd jądrowy daje mu teoretycznie nieograniczony zasięg, przez co może stać się uzbrojeniem bardzo trudnym do przechwycenia i niebezpiecznym w przypadku katastrofy. / Zdjęcie: ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej

Zgodnie z tymi analizami, w stacji badawczej Pankowo (73,084°N, 53,275°E) zanotowano wysoki stopień aktywności. Zrealizowano tam co najmniej jedną próbę w listopadzie 2017. Na autorskim blogu Arms Control Wonk, Duitsman i Lewis wskazują, że Pankowo znów stało się centrum prób eksperymentalnego pocisku manewrującego. Odbudowano specjalną platformę startową dla pocisku, zauważono dużą liczbę kontenerów transportowych w dwóch lokalizacjach (zapewne dla wyposażenia wsparcia), nową drogę dojazdową, lądowisko dla śmigłowca oraz nowy tymczasowy budynek, który może pełnić rolę montażowni i miejsca ostatnich testów przed próbami. Wszystko zbudowano bardzo szybko, pomiędzy 18 a 20 września br.

Wyrzutnia została ustawiona w innym kierunku, niż podczas wcześniejszej próby. Według niezależnego portalu The Barents Observer odpalenie z 2017 miało miejsce w kierunku przylądka Suchoj Nos, na północ od cieśniny Matoczkin Szar. Co ciekawe, był to obszar próby bomby termojądrowej AN602 (Izdielije 202), zwanej Bombą Cara z 30 października 1961, zrzuconej przez zmodyfikowany bombowiec strategiczny Tu-95W.

Ponadto, w zatoce Gribowaja, leżącej niedaleko Pankowa, zanotowano aktywność statków transportowych, ale nie można wykluczyć ich obecności w związku z pracami geologicznymi przy złożach rud cynku w Pawłoskoje (30 km na południowy-wschód od Pankowa).

Co istotne, w odpowiedzi na informacje CNN, dwóch anonimowych urzędników Departamentu Obrony USA poinformowało, że administracja amerykańska zdaje sobie sprawę z przygotowań do wznowienia prób, co niejako potwierdziło analizy badaczy z MIIS.

Warto dodać, że nadchodzące próby Buriewiestnika następują po drugim teście z 7 października br. hipersonicznego pocisku przeciwokrętowego 3M22 Cirkon (w kodzie NATO SS-N-33). Natomiast 16 października br. pojawiły się informacje o zaawansowanych negocjacjach w sprawie przedłużenia wygasającego 5 lutego 2021 amerykańsko-rosyjskiego traktatu rozbrojeniowy New START (New Strategic Arms Reduction Treaty). Rosja nadal podtrzymuje, iż Buriewiestnik nie podlega zapisom traktatowym (USA: Koszty nuklearnego odstraszania wzrosną, 2020-10-21; Rosja: Hipersoniczny Cirkon ujawniony, 2020-10-09).

Rosja przeprowadziła co najmniej cztery próby pocisków 9M730 Buriewiestnik, z których wszystkie były nieudane. Najdłuższy lot trwał ponad 2 minuty, podczas których jeden z pocisków przeleciał ok. 35 km. Z koeli najkrótszy miał trwać jedynie 4 sekundy, w czasie których zdołał jednak przelecieć ok. 8 km. 21 sierpnia 2018 pojawiła się informacja o planach rozpoczęcia poszukiwań jednego z pocisków, który zaginął podczas jednej z prób (Zaginiony Buriewiestnik?, 2018-08-24).

Jak wynika z najnowszych informacji, zaginiony pocisk odnaleziono na terenie 45. Centralnego Państwowego Poligonu Doświadczalnego Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej (WMF) w rejonie miejscowości Nionoksa w obwodzie archangielskim. 8 sierpnia 2019, jak się okazało, podczas próby wydobycia pocisku z dna Morza Białego, doszło tam do wypadku o charakterze jądrowym (a nie jak wcześniej sądzono podczas testu pocisku). Eksplozja została odnotowana przez stacje sejsmiczne i pomiarowe promieniowania radioaktywnego. W jej wyniku pięciu naukowców zginęło, a trzech zostało rannych. Od tamtej pory program testowy był zamrożony (Rosja potwierdziła wypadek jądrowy, 2019-08-13).