2 lipca Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej (MO FR) poinformowało, że dzień wcześniej na wodach terytorialnych kraju na Morzu Barentsa doszło do pożaru na pokładzie badawczego miniaturowego okrętu podwodnego. W wyniku zatrucia dymem zginęło 14 członków załogi. Pojawiły się doniesienia, że kolejne 4 lub 5 osób zostało hospitalizowanych. Choć komunikat prasowy MO FR nie precyzuje na jakim typie jednostki wybuchł pożar, to źródła w resorcie bezpieczeństwa poinformowały lokalne media, że był to okręt podwodny AS-12 projektu 10831 Łoszarik o napędzie jądrowym (w kodzie NATO Norsub-5). Atomowy okręt podwodny specjalnego przeznaczenia BS-64 Podmoskowje - zmodyfikowany projekt 667BDRM Delfin jest nosicielem okrętu AS-12 projektu 10831 Łoszarik / Zdjęcie: Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

Atomowy okręt podwodny specjalnego przeznaczenia BS-64 Podmoskowje – zmodyfikowany projekt 667BDRM Delfin jest nosicielem okrętu AS-12 projektu 10831 Łoszarik / Zdjęcie: Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

Komunikat prasowy MO FR głosi, że do zdarzenia doszło na naukowo-badawczym aparacie głębinowym przeznaczonym do badań obszarów naturalnych i dna oceanu na rzecz Marynarki Wojennej Rosji podczas prowadzenia pomiarów biometrycznych. Okręt miał zatem wykonywać misje dla Głównego Dyrektoriatu Badań Głębinowych Marynarki Wojennej, znanego jako GUGI. Do wypadku miało dojść 1 lipca o godz. 20.30 czasu lokalnego. Załoga miała ugasić pożar i doprowadzić okręt do głównej bazy morskiej Floty Północnej w Siewieromorsku, w obwodzie murmańskim.

Dowódca Marynarki Wojennej Rosji (WMF), adm. Nikołaj Jewmenow objął kierowanie śledztwem, mającym wyjaśnić przyczyny tragedii. Później pojawiła się informacja, że wśród czternastu zabitych, siedmiu było kapitanami 2. rangi (odpowiednik komandora porucznika), a dwóch z nich posiadało tytuł Bohatera Federacji Rosyjskiej. Nieoficjalnie tylko jeden z nich miał zginąć z powodu pożaru, a pozostali mieli ulec zatruciu po uruchomieniu systemu gaśniczego.

Co ciekawe AS-12 nigdy nie operuje samotnie. W rejon działania jest bowiem przenoszony w przestrzeni w dolnej części kadłuba atomowego okrętu podwodnego specjalnego przeznaczenia BS-64 Podmoskowje – zmodyfikowanego projektu 667BDRM Delfin (pierwotnie zaprojektowanego jako nosiciel rakietowych pocisków balistycznych). Wcześniej był przenoszony przez starszą jednostkę KS-129 Orenburg, pierwotnie projektu 667BDR Kalmar. Tutaj pojawia się interesujący wątek. Według Open Media do pożaru nie doszło na samym AS-12, a na przenoszącym go BS-64, jednak trudno zweryfikować tę hipotezę.

Nie wiadomo także, czy wypadek miał ewentualny związek z napędem jądrowym którejś z jednostek. MO FR zdementowało także informację, że do pożaru doszło w wyniku wybuchu gazu. Taką informację miała przekazać agencja prasowa Interfax Norweskiemu Urzędowi ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (DSA) w odpowiedzi na zapytanie czy wypadek miał charakter jądrowy. Dyrektor DSA Per Strand poinformował, że w regionie Morza Barentsa nie odnotowano wzrostu radioaktywności.

Analiza
Lakoniczna informacja MO FR, podkreślająca cywilne zastosowanie jednostki, na której doszło do zdarzenia zdaje się tylko potwierdzać, że do wypadku doszło jednak na okręcie podwodnym projektu 10831 Łoszarik. Jest to jednostka specjalnego przeznaczenia, której istnienie przez wiele lat utrzymywano w tajemnicy. Jednak dziś wiadomo, że WMF dysponuje jeszcze czterema podobnymi okrętami: AS-15 i AS-33, projektu 1910 Kaszalot oraz AS-21 i AS-35 projektu 1851.1 Paltus. Jednostki te służą nie tylko do badań oceanograficznych czy zadań poszukiwawczo-ratowniczych, ale także do zwiadu podwodnego, a więc są przeznaczenia wojskowego (Rosja zainteresowana Boriej-K, 2019-04-24).

Według różnych źródeł AS-12 ma od 60 do 74 m długości, około 7 m szerokości, a załoga składa się z 25 oficerów i marynarzy. Projekt powstał w morskim biurze inżynieryjnym Malachit z Sankt Petersburga. Wyporność nawodna ma wynosić około 1600 t, a podwodna 2100 t. Stępkę położono 16 lipca 1990, ale budowa była wstrzymana przez wiele lat z przyczyn finansowych pomimo pierwszego wodowania technicznego 26 sierpnia 1996. Okręt o tytanowym kadłubie ponownie zwodowano po wykończeniu dopiero w 2003, a 4 lata później wszedł do służby. Jest napędzany pojedynczym reaktorem jądrowym E-17 o mocy ok. 5 MW, który zapewnia mu prędkość podwodną ok. 10-11 w. Dokładne parametry okrętu są niejawne, ale podczas ćwiczeń w Arktyce w 2012 miał zejść na głębokość pomiędzy 2000 a 2500 m (według innych źródeł tylko 1000 m). Najlepsza znana fotografia AS-12 została przypadkowo opublikowana w magazynie Top Gear Russia w 2015, który błędnie określił go jako okręt podwodny projektu 210. Błąd wynika z tego, że 210 był numerem budowy jego kadłuba (Wodowanie K-329 Biełgorod, 2019-04-24).

Pożar na AS-12 jest najpoważniejszym wypadkiem na rosyjskim okręcie podwodnym w minionych kilkunastu latach. 8 listopada 2008 doszło do zatrucia na atomowym okręcie podwodnym K-152 Nerpa projektu 971IM Szczuka-B. Podczas prób odbiorczych jeden z marynarzy przypadkowo uruchomił system gaśniczy (wcześniej zmieniając parametry czujników temperatury i ciśnienia), przez co do jednego z przedziałów została wtłoczona trująca mieszanka freonu R-114B2 i tetrachloretylenemu. W wyniku zdarzenia zginęło 20 osób, w tym 3 marynarzy i 17 pracowników stoczniowych. Okręt jest obecnie dzierżawiony przez Indie jako INS Chakra (S71). Inne wypadki tego rodzaju w ostatnim czasie , ale bez ofiar śmiertelnych, to pożar jednostki proj. 877 Pałtus we Władywostoku 21 stycznia 2018 (oficjalnie miały to być ćwiczenia), następnie wycofanego ze służby K-173 Krasnojarsk proj. 949A Antiej w stoczni remontowej Sieldiewaja w Wiluczinsku na Kamczatce 29 kwietnia 2016, a także remontowanych w stoczniach w obwodzie murmańskim: K-255 Orzeł proj. 949A Antiej 7 kwietnia 2015 i K-84 Jekaterynburg proj. 667BDRM Delfin 29 grudnia 2011 (Indie bliżej dzierżawy drugiej Akuli, 2018-12-07).