W niedzielę, 4 maja 2025, izraelski dziennik Globe, powołując się na dwa źródła rządowe poinformował, że tamtejsze Ministerstwo Obrony znajduje się na zaawansowanym etapie negocjacji ze stroną amerykańską w sprawie pozyskania lotniczych pocisków manewrujących Lockheed Martin AGM-158 JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile).
Zdjęcia: Departament Obrony USA
Oficjalnie, Ministerstwo Obrony Izraela nie skomentowało doniesień prasowych, a producent pocisków, amerykańska spółka Lockheed Martin oświadczyła, że sprzedaż zagraniczna sprzętu wojskowego to transakcje między rządami i ściśle współpracujemy z rządem USA przy każdej sprzedaży sprzętu wojskowego klientom międzynarodowym. Dyskusje dotyczące sprzedaży zagranicznym rządom najlepiej podejmuje rząd USA.
Jak zauważa dziennik, 21 marca br. Fundacja Obrony Demokracji (Foundation for Defense of Democracies, FDD), amerykański instytut badawczy zajmującym się polityką zagraniczną i bezpieczeństwem narodowym, opublikował artykuł pt. America Needs Israel to Have the JASSM-ER, w którym omówiono możliwość sprzedaży pocisków tej rodziny w wariancie o wydłużonym zasięgu do Izraela.
Autorzy publikacji, Ryan Brobst, Bradley Bowman i adm. w st. spocz. Mark Montgomery, wskazali, że Izrael już zademonstrował możliwość zaatakowania celów naziemnych w Iranie podczas odwetu 26 października 2024 i w mniejszym stopniu 18 kwietnia, ale ostrzegli, że Teheran rozwija naziemne systemy obrony powietrznej Bawar-373 i Chordad-15.
Autorzy argumentują, że do przyszłych ataków na dużą skalę Izrael będzie potrzebował większego zestawu narzędzi precyzyjnego uzbrojenia lotniczego, zwłaszcza że jego zapasy pocisków aerobalistycznych, takich jak Rampage, Rocks i Air LORA są ograniczone. Pociski JASSM-ER mogłyby zostać użyte przeciwko celom miękkim, które nie wymagają głowic penetrujących i nie są umieszczone głęboko pod ziemią, tak jak obiekty związane z programem nuklearnym w Fordow i Natanz czy bazy składowania pocisków balistycznych i lotnicze wydrążone w skałach. Mogłyby być używane do rażenia celów pobocznych, pozostawiając pociski aerobalistyczne na najważniejsze cele.
Odpowiedni zasięg pocisków JASSM-ER pozwoliłby z kolei na atakowanie celów bez potrzeby wchodzenia samolotów izraelskich w przestrzeń powietrzną Iranu (Izraelskie F-35I Adir jako bombowce taktyczne).
W skład rodziny pocisków JASSM wchodzą: wariant podstawowy AGM-158A o zasięgu o zasięgu 340 km (nie jest już produkowany), wariant o wydłużonym zasięgu AGM-158B/B-2/B-3/D JASSM-ER o zasięgu co najmniej 925 km, pocisk przeciwokrętowy AGM-158C LRASM o zasięgu od 320-480 km do 930 km (w zależności od wersji: AGM-158C-1 lub AGM-158C-2; a w planach jest AGM-158C-3 o zasięgu nawet do 1600 km) oraz najnowszy wariant bardzo dalekiego zasięgu AGM-158D JASSM-XR (Extreme Range) o nieznanym zasięgu, ale szacowanym na 1600-1900 km.
W przeszłości spółka oferowała też skrócony wariant JASSM-SR (Short Range) o mniejszym zasięgu, który mógłby być przenoszony w wewnętrznych komorach uzbrojenia samolotów wielozadaniowych rodziny F-35 Lightning II, ale ostatecznie nie powstał.
Pociski JASSM-ER trafiły dotąd na eksport do ograniczonej liczby państw, a więc Polski, Finlandii, Japonii i Królestwa Niderlandów, a w dalszej kolejności dołączą do nich Australia i Niemcy. Z kolei na pociski LRASM zdecydowała się dotąd tylko Australia, a zainteresowanie wyrażają Wielka Brytania, Singapur, Kanada, Polska czy Japonia (ta ostatnia rozważa rezygnację z ewentualnego zakupu).
Czytaj także: