27 lutego podczas konferencji Air Warfare Symposium 2020 w Rosen Shingle Creek na Florydzie, amerykańska spółka General Atomics Aeronautical Systems (GA-ASI) zaprezentowała koncepcję bojowego bezzałogowego statku latającego (bbsl) Defender. Konstrukcja może być wykorzystywana w przyszłości  do ochrony kluczowych statków powietrznych (High Value Airborne Assets, HVAA) takich jak m.in. tankowce, samoloty wczesnego ostrzegania i dowodzenia (AWACS) czy samoloty rozpoznawcze dalekiego zasięgu.

Defendery mają zostać zaprojektowane jako bbsl przeznaczone do prowadzenia walki powietrznej

Defendery mają zostać zaprojektowane jako bbsl przeznaczone do prowadzenia walki powietrznej

Jak wynika z opublikowanej informacji, bbsl Defender może być oferowany Siłom Powietrznym Stanów Zjednoczonych (US Air Force, USAF), gdzie chroniłby nowe KC-46A Pegasus czy zmodernizowane E-3G Sentry AWACS i U-2S Dragon Lady (Piąta seria produkcyjna KC-46A, 2019-10-08; Zmodernizowany radar dla U-2, 2020-02-20).

Wizualnie, Defender przypomina nieco koncepcję bezzałogowego tankowca pokładowego MQ-25A Stingray, zaoferowanego przez GA-ASI  US Navy w 2018 (zwyciężyła wówczas oferta Boeinga). Jednak kadłub Defendera został nieco odchudzony, a skrzydła wyposażono w inne winglety. Warto dodać, że GA-ASI nie zbudowała demonstratora technologii ani prototypu, jedynie przeprowadzono testy naziemne nowego silnika turbowentylatorowego Pratt & Whitney PW815 wraz z makietami wlotu powietrza i dyszy wylotowej (MQ-25A Stingray oblatany, 2019-09-20).

Kolejnym ciekawym aspektem jest uzbrojenie. W założeniu mają to być bbsl przeznaczone do prowadzenia walki powietrznej. Koncepcja wykorzystania takich platform do nowej roli była badania przez USAF z wykorzystaniem bbsl General Atomics MQ-9 Reaper (w 2017 zestrzelono cel powietrzny za pomocą  pocisku rakietowego naprowadzanego na podczerwień) (MQ-9 w walce powietrznej, 2018-09-21).

Ogólne rozwiązania konstrukcyjne Defendera przypominają nieco koncepcję bezzałogowego tankowca pokładowego, oferowanego US Navy / Grafiki: GA-ASI

Ogólne rozwiązania konstrukcyjne Defendera przypominają nieco koncepcję bezzałogowego tankowca pokładowego, oferowanego US Navy / Grafiki: GA-ASI

W wizualizacji Defendera pod skrzydłami na dwóch węzłach uzbrojenia widać łącznie cztery pociski rakietowe średniego zasięgu AIM-120D AMRAAM (Advanced Medium-Range Air-to-Air Missile), które jeszcze długo będą podstawowym orężem walki na większych dystansach. Przynajmniej do czasu wprowadzenia pocisku dalekiego zasięgu AIM-260 JATM (Joint Advanced Tactical Missile), rozwijanego przez Lockheed Martin od 2017. Wadą podwieszeń zewnętrznych jest stosunkowo duży przekrój radarowy, bardziej narażający bbsl na namierzenie przez przeciwnika (AIM-260 JATM dalekiego zasięgu, 2019-06-22).

Defender mógłby także zostac wyposażony w wewnętrzną komorę uzbrojenia (rozwiązanie pochodzące z Avenger/Predator-C – w tym przypadku z sześcioma węzłami o ładowności 1600 kg). Co ciekawe na grafice przedstawiono odpalenie pocisku podobnego do rozwijanego od 2010 w ramach programu SACM (Small Advanced Capabilities Missile) AIM-160 CUDA, którego koncepcję zaprezentowano w lutym 2017. Informowano wówczas, że może być gotowy na początku lat 2030. Warto zaznaczyć, że również Raytheon rozwija lekki pocisk średniego zasięgu klasy powietrze-powietrze o nazwie Peregrine, co ujawniono we wrześniu 2019 (Raytheon ujawnia Peregrine, 2019-09-17).

Do zwalczania celów powietrznych Defender musiałby być wyposażony we własny radar do wykrywania celów powietrznych i naprowadzania – prawdopodobnie z anteną z aktywnym skanowaniem elektronicznym AESA, system ostrzegania przed opromieniowaniem wiązką radaru i lasera oraz przed pociskami rakietowymi, a także system poszukiwania i śledzenia w podczerwieni (IRST). Teoretycznie mógłby też zostać w dalszej kolejności wyposażony w zasobnik z wysokoenergetycznym systemem laserowym do samoobrony, takim jak rozwijany od 2015 SHiELD (Self-protect High Energy Laser Demonstrator) (Pierwsza próba lasera SHiELD, 2019-05-05).