30 sierpnia ujawniono, że Lockheed Martin miał nieoficjalnie zaoferować Siłom Powietrznym Stanów Zjednoczonych (USAF) hybrydowy samolot bojowy, łączący cechy F-22 i F-35. Zmodyfikowany płatowiec Raptora mógłby zostać wyposażony w awionikę i inne systemy pokładowe Lightninga.
Wymagania techniczne pod F-22 powstawały od początków lat 1980, a prototyp YF-22 został oblatany na początku następnej dekady. Nie nielicznych modyfikacjach był produkowany do 2011. Z kolei prace nad F-35 formalnie rozpoczęły się na początku lat 1990 i połączeniu programów JAST i CALF w 1995. Prototypowy X-35 został oblatany w 2006. Oba samoloty, mimo że określane wspólnie mianem 5. generacji, dzieli jednak znaczna różnica pokoleniowa. /Zdjęcie: USAF
Ma to być jedna z opcji amerykańskiego koncernu, który chciałby zabezpieczyć zamówienia na kolejne samoloty bojowe w przyszłości, jak i przeciwdziałać zagrożeniom tej klasy ze strony Chin czy Rosji w kolejnej dekadzie. Wprowadzenie do produkcji hybrydowego modelu może nastąpić znacznie szybciej, niż opracowywanie nowego od podstaw (Produkcja Su-57 odroczona, 2018-07-16).
W propozycji ujawnionej przez portal Defense One, zawarto znacznie udoskonaloną awionikę, elektronikę i systemy misji, pochodzące z F-35, a także najnowsze osiągnięcia w zakresie powłok ograniczających przekrój radarowy. Oznacza to, że płatowiec F-22 musiałby zostać zmodyfikowany. Miałaby to być propozycja podobna, lecz nie identyczna, do tej złożonej Japonii w programie budowy myśliwca 5. generacji F-3 (Technologie F-22 dla Japonii?, 2018-08-23; Hybryda F-22 i F-35 dla programu F-3?, 2018-04-21).
Zmodyfikowane F-22 mogłyby wypełnić lukę, aż do czasu rozpoczęcia pozyskiwania myśliwców wielozadaniowych 6. generacji, których projekt będzie radykalnie różny od obecnie użytkowanych samolotów. Prace nad kolejną generacją rozpoczął m.in. Northrop Grumman, co ujawniono w lutym 2016.
Lockheed Martin bada inne możliwości, takie jak integracja obecnych płatowców z systemu broni kierowanej, w tym laserowej, a także elektronicznej. Opcja ta mogłaby być oferowana rodzimym i sojuszniczym siłom zbrojnym, które operują flotami F-22, F-35 czy F-16. Warto jednak nadmienić, że USAF niebawem rozpoczną badania w tej dziedzinie na konkurencyjnym modelu Boeinga (Demonstrator SHiELD do testów na F-15, 2018-03-21).
Istnieje również możliwość modernizacji samych F-35 innego użytkownika. Plany te zostały przedstawione przez Lockheeda wyższym oficerom US Navy w siedzibie laboratorium Skunk Works Advanced Development Programs w Palmdale w Kalifornii. Brane pod uwagę są modyfikacje układu napędowego pod kątem zwiększenia mocy i redukcji zużycia paliwa, a także zmian strukturalnych kadłuba (Pierwsze testy operacyjne F-35C, 2018-09-01; Operacyjne F-35C w 2021, 2018-03-21).
Analiza
W lipcu ujawniono, że Boeing pracuje nad zaawansowaną wersją ciężkiego myśliwca przechwytującego o nazwie F-15X. Samolot ma być zdolny do przenoszenia minimum 24 pocisków rakietowych klasy powietrze-powietrze, czyli więcej niż jakikolwiek inny samolot bojowy USAF. Jednak w przeciwieństwie do F-22 i F-35 nie ma cech obniżonej wykrywalności radarowej, co może narażać go zagrożenia ze strony zintegrowane systemu obrony powietrznej w izolowanym polu walki (A2/D2). Przeciwnicy tej tezy twierdzą, że udoskonalone systemy walki radioelektronicznej niwelują te braki (F-15X oferowany USAF, 2018-07-23).
Co ciekawe, propozycja modyfikacji F-22 zawiera w sobie echa ewolucji F/A-18A/B/C/D Hornet w F/A-18E/F Super Hornet z końca lat 1990. Modernizacja wymagała bowiem przeprojektowania niemal każdego elementu płatowca, a zastosowane nowe skrzydło okazało się początkowo kłopotliwe. Ostatecznie Super Hornet okazał się sukcesem, a jego rozwój trwa (Super Hornety w Blue Angels, 2018-08-15; Super Hornet Block III dla US Navy, 2018-05-25).
Lockheed Martin ma naciskać na siły zbrojne USA, aby te zamówiły więcej F-35, tak aby na początku lat 2030 w linii było około tysiąca tych samolotów, licząc razem z F-22, a także drugie tyle zmodernizowanych F-16 i F-15. Tak duża liczba samolotów bojowych ma wynikać także z wniosków zawartych w Narodowej Strategii Bezpieczeństwa (National Defense Strategy) na rok fiskalny 2018. W przypadku wielu scenariuszy przyszłych konfliktów zbrojnych, przewiduje się bowiem znaczne straty samolotów 4. generacji.
Problematyczna pozostaje cena jednostkowa F-35, która mimo że spada, to jednak nadal jest stosunkowo wysoka. W ostatniej serii produkcyjnej, LRIP-11, spadła do 94,6 mln USD za F-35A, 122,8 za F-35B i 121,8 za F-35C. Według prognoz na rok fiskalny 2019, ceny te mają wynosić, odpowiednio, 83,4, 108,1 i 93,3 mln USD. Departament Obrony chce, aby w kolejnym roku cena jednostkowa trzech wersji spadła średnio o 10 mln USD.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.