13 grudnia w bazie Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (USMC) w Quantico w Virginii odbył się pokaz autonomicznego bezpilotowca stworzonego na bazie Bell UH-1H. Śmigłowiec zdolny jest do samodzielnej ewakuacji rannych i dostarczania potrzebnego sprzętu na pole walki bez udziału pilota.
Sercem systemu TALOS jest lidar oraz sieć czujników, które umożliwiają konwersję standardowego śmigłowca do wariantu bezzałogowego. Takie rozwiązanie pozwoli na ewakuację rannych i dostarczanie zaopatrzenia do stref działań wojennych bez konieczności narażania załogi. /Zdjęcie: USMC
Zmodyfikowany UH-1H został opracowany przez przedsiębiorstwo Aurora Flight Sciences w ramach programu Autonomous Aerial Cargo Utility System (AACUS) pod nadzorem Office of Naval Research (Biura Rozwoju Marynarki Wojennej) i otrzymał nazwę AACUS-Enabled UH-1H (AEH-1).
Jak na razie AEH-1 otrzymał specjalny certyfikat od Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) i ma zezwolenie na loty pod warunkiem obecności na pokładzie pilota kontrolującego wskazania przyrządów. /Zdjęcie: Aurora Flight Sciences
Śmigłowiec może operować autonomicznie dzięki zastosowaniu systemu TALOS (Tactical Autonomous Aerial Logistics System), w którego skład wchodzi m.in. lidar oraz sieć czujników umożliwiających unikanie przeszkód i znalezienie bezpiecznego lądowiska w niesprzyjającym terenie. System jest zdolny do samodzielnego wyznaczenia trasy i wykonania misji od startu przez międzylądowanie do powrotu. AEH-1 może zostać wezwany przy pomocy tabletu, z wykorzystaniem intuicyjnego oprogramowania, które umożliwia również wprowadzanie poprawek na każdym etapie lotu, startu czy lądowania.
System we wcześniejszych fazach był testowany i prezentowany przy pomocy śmigłowców Boeing H-6U Little Bird oraz Bell 206. /Film: Aurora Flight Sciences
Grudniowy pokaz stanowił zwieńczenie pięcioletniego projektu Innovative Naval Prototype podległego AACUS i odbył się obecności przedstawicieli Departamentu Obrony USA. Kolejnym etapem projektu będą testy prowadzone przez Korpus Piechoty Morskiej, który podejmie decyzję o ewentualnym przyjęciu AEH-1 do wyposażenia.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.