28 sierpnia obchodzony jest Dzień Lotnictwa Polskiego. Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) od trzech lat budują struktury lotnicze w każdej brygadzie oparte na wykorzystaniu Bezzałogowych Statkach Powietrznych klasy mini – FlyEye 3.0. Przez ten okres przeszkolonych zostało ponad 50 operatorów BSP, którzy wylatali blisko 4 tys. godzin.
W ciągu 3 lat służby bezzałogowców rozpoznawczych FlyEye 3.0 w Wojskach Obrony Terytorialnej, wyszkolono do ich obsługi ponad 50 operatorów, którzy wylatali blisko 4 tys. godzin
27 sierpnia br. mija dokładnie 3 lata od pierwszego lotu na mini BSP FlyEye 3.0 będącego na wyposażeniu Wojsk Obrony Terytorialnej. To czas, który nie został zmarnowany. Od samego początku Dowództwo WOT inwestowało w rozwój tego obszaru stawiając szczególny nacisk na bezpieczne i sprawne szkolenie operatorów BSP.
Od 2019 w Wojskach Obrony Terytorialnej realizowane są zadania związane z wdrażaniem do użytku Bezzałogowych Statków Powietrznych-BSP klasy mini BSP FlyEye v 3.0. W strukturze brygad OT tworzone są etatowe struktury, odpowiedzialne za ich wykorzystanie – grupy rozpoznania obrazowego (GRO), grupy BSP oraz sekcje bezpieczeństwa lotów. Od momentu postawienia zadań związanych z eksploatacją BSP, każdego roku wśród żołnierzy WOT przybywa zainteresowanych szkoleniem lotniczym w zakresie eksploatacji BSP. Od początku wprowadzenia BSP do WOT uprawnienia do wykonywania lotów samodzielnych nadano ponad 50 operatorom, którzy zrealizowali naloty o łącznej wartości ponad 4 tys. godzin. Ilość czasu naszych BSP w powietrzu wzrasta sukcesywnie z roku na rok. W 2019, gdy WOT zaczynały budować zdolności w tym zakresie, wykonano około 150 godzin lotów, dla porównania, w tym roku, do sierpnia, wykonano już ponad 1 tys. godzin lotów (1000 godzin lotów bezzałogowców rozpoznawczych WOT na granicy).
Sprawdzenie uzyskanych zdolności WOT w zakresie BSP nastąpiło stosunkowo szybko bo już w 2021 r., czyli dwa lata od pierwszego lotu poprzez zaangażowanie GRO w operację Silne Wsparcie. Bezzałogowce zostały skierowane do wsparcia Straży Granicznej i jednostek operacyjnych wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Od września ubiegłego roku Grupy Rozpoznania Obrazowego WOT-u dozorują z powietrza tereny wzdłuż wschodniej granicy państwa. Zadaniem żołnierzy WOT jest poszukiwanie i wykrywanie osób przygotowujących się do nielegalnego przekroczenia granicy (Kryzys na granicy: WOT wzmacniają operację Silne Wsparcie).
Nie jest to jednak jedyne zadanie, w przeciągu ostatnich 3 lat, operatorzy BSP byli zaangażowani także w operacje kryzysowe związane z monitorowaniem z powietrza zagrożenia powodziowego i pożarowego. W tym celu drony WOT-u patrolowały tereny parków narodowych: Biebrzańskiego, Narwiańskiego i Białowieskiego. Żołnierze WOT wspierali z powietrza także działania wojsk operacyjnych w czasie międzynarodowych ćwiczeń np. Grupy Batalionowej NATO Rifle Focus oraz ćwiczeń taktycznych z wojskami pk. Dragon-21 (WOT na szkoleniu z Batalionową Grupą Bojową NATO, WOT na ćwiczeniu Dragon-21, FlyEye nad Polską i Ukrainą).
W perspektywie planowane jest wyposażenie każdej BOT w zestawy FLyEye oraz dodatkowo w bezzałogowce klasy nano i mikro w celu możliwości realizacji zadań lotniczo – rozpoznawczych w trudnym terenie – także zurbanizowanym. W dalszych planach WOT będzie dążył do utworzenia struktur lotniczych wykorzystujących załogowe statki powietrze, które pozwolą by wykonywać działania rozpoznawcze, transportowe oraz ratownicze (MON kupuje kolejne FlyEye).
Bezzałogowa latająca platforma FlyEye, jest systemem zaprojektowanym do misji rozpoznawczych i obserwacyjnych. W warunkach bojowych użytkowana może być do obserwacji pola walki, patrolowania granic i skutków katastrof, a także monitoringu infrastruktury krytycznej.
FlyEye to opracowany przez spółkę Flytronic (wchodzącą w skład Grupy WB) górnopłat, który ma 3,6 m rozpiętości skrzydeł, 1,8 m długości i masę startową 12 kg, dzięki konstrukcji kompozytowej. Napędzany pojedynczym silnikiem elektrycznym rozpędza się do 60-120 km/h, na pułapie do 3,5 tys. m i ma zasięg do 50 km przy łączu radiowym i do 300 km, przy przemieszczeniu stacji kontroli i kierowania. Bezpilotowiec może znajdować się w powietrzu przez maksymalnie ponad 2,5 godziny.
Informacja prasowa
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.