Na potrzeby artykułu wszystkie manipulacje na broni opisujemy na przykładzie karabinka systemu AR (na zdjęciach POF-USA Renegade Plus), w przypadku innych konstrukcji procedury mogą się nieco różnić.
Obserwacja otoczenia
Niemal na każdym znalezionym w Internecie filmie dotyczącym strzelania dynamicznego, po oddaniu strzałów i opuszczeniu broni z linii wzroku prowadzący rozgląda się na boki – skanuje. Panuje przekonanie, że czynność ta jest istotna ze względu na kontrolę otoczenia i upewnienie się o braku kolejnych zagrożeń w okolicy. Prawda, tylko nie do końca. Najważniejszym efektem skanowania jest rozwianie widzenia tunelowego. Występuje ono w sytuacji zagrożenia.
Pamiętaj o zabezpieczaniu karabinka, gdy tylko przyrządy celownicze opuszczą cel. Odbezpieczaj broń tylko kiedy jesteś gotowy do strzału. To dobry nawyk zwiększający bezpieczeństwo strzelca i innych osób. Trenując regularnie po pewnym czasie stanie się to nawykiem, o którym nie trzeba dodatkowo myśleć. Nie wpłynie też na szybkość posługiwania się bronią.
Widzenie tunelowe to naturalna reakcja organizmu na niebezpieczeństwo. W wyniku wyrzutu adrenaliny do krwioobiegu człowiek skupia się na zagrożeniu, które musi zwalczyć lub od niego uciec. Objawem jest silne zawężenie pola widzenia. Po zażegnaniu niebezpieczeństwa będzie ono stopniowo wracać do normy, ale przez skanowanie można ten proces znacznie przyspieszyć. Nie dość, że daje to organizmowi odetchnąć i odciąga uwagę od tego co przed chwilą się stało, to jeszcze w dodatku można kontrolować otoczenie. Dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Więcej niż jeden cel
Podczas treningów w strzelectwie bojowo-obronnym rzadko zdarza się, że tor lub symulacja obejmuje pojedynczy cel. Zazwyczaj obiektów do ostrzelania jest kilka. Wymaga to dynamicznego i jednocześnie precyzyjnego przemieszczania broni między poszczególnymi celami.
Po oddaniu strzałów do pierwszej tarczy, przechodząc do kolejnej najpierw przenieś wzrok, a dopiero potem broń. Pozwoli to rozwiązać problemu z delikatnym mijaniem celu, w który chcesz wymierzyć. Każdemu strzelcowi zdarzyło się to niejednokrotnie. Zasada ta odnosi się nawet do przemieszczania broni między celami, które dzieli 180 stopni.
Przy zmianie celów, zawsze najpierw należy przenieść wzrok. Dzięki temu nie minie się bronią tarczy i nie trzeba będzie jej naprowadzać ponownie, co znacznie spowalnia oddanie kolejnego strzału
Ze względu na ograniczenia ludzkiego ciała niemożliwe jest przeniesienie wzroku na obiekt, który znajduje się za plecami strzelającego. Dlatego powinno się łapać cel podczas zwrotu, a dopiero później zgrywać na nim przyrządy lub znak celowniczy. Jeżeli chcesz zapamiętać z tego artykułu jedną rzecz, niech to będzie właśnie to.
O obrotach ciał strzeleckich
Obracanie też podlega kilku podstawowym zasadom, które powinny być dobrze wytrenowane. Po pierwsze, jak zwykle zabezpiecz karabinek. Po drugie opuść broń, żeby nie wywijać lufą jak cepem, którym można o coś zahaczyć lub co gorsza na kogoś skierować. Przenieś wzrok na cel lub w jego stronę na ile to możliwe i rozpocznij zwrot.
Przypominamy, aby nie przekręcać broni w osi podczas jej opuszczania i podnoszenia do oka. Niczego to nie wnosi a jedynie spowalnia ruch strzelca i utrudnia szybkie zgranie oka z przyrządami.
Kiedy to tylko możliwe wykonuj obrót robiąc krok w przód. Za wszelką cenę unikaj zwrotów wykonywanych poprzez cofnięcie stopy. Nigdy nie wiadomo, czy za plecami strzelca nie znajduje się krawężnik, kamień, kolega, leżący magazynek lub inny obiekt, który może wytrącić go z równowagi. W najlepszym razie powoduje to stratę czasu podczas zawodów, w najgorszym – skierowanie wylotu lufy w czyjąś stronę lub niekontrolowany wystrzał. Mowa tylko o przypadkach, które mogą wystąpić na strzelnicy. W walce może się to zwyczajnie skończyć śmiercią.
Precyzja, dynamika, rytmika
Precyzja, dynamika i rytmika to trzy cechy, które należy opanować, aby stać się lepszym strzelcem. I to niezależnie czy mowa o strzelectwie dynamicznym czy bojowym. Precyzja pozwala na dokładne trafienia, płynne przeładowania i usuwanie awarii. Dzięki dynamice strzelec przyśpieszy o cenne ułamki sekund, będzie szybciej przemieszczał się po torze lub polu walki. Wreszcie rytmika umożliwi uzyskanie płynności. Jest to jednocześnie najtrudniejsza do opanowania. Wymaga wielu godzin ćwiczeń, dzięki którym strzelec będzie lepiej kontrolował broń, płynnie przemieszczał się między celami w przerwach między ściąganiem spustu i wyrówna odstępy między poszczególnymi strzałami (niezależnie od tempa strzelania). Z połączenia tych cech powinien powstać strzelec idealny, a przynajmniej do tego ideału całe życie dążący. Zawsze jest miejsce na poprawę.
W sytuacji bojowej rytmiczne oddawanie strzałów ma dodatkową zaletę. Przeciwnik, który nie będzie widział strzelca nie będzie mógł określić czy strzela on do jednego celu czy do kilku naraz.
Szybciej – wolniej
Rytmika nie oznacza, że trzeba w każdej sytuacji strzelać z taką samą prędkością. Określenie to dotyczy jedynie równych odstępów między strzałami. Jeśli cel znajduje się w niewielkiej odległości, można pozwolić sobie na zwiększenie częstotliwości strzałów i liczyć na niezłe trafienia. Nie warto ostrzeliwać obiektów położonych bardzo daleko na sposób Jerry’ego Miculka. Zwolnij, skup się i oddawaj miarowe strzały. Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za każdy wystrzelony pocisk, niezależnie czy konsekwencją jest kara na zawodach lub spotkanie z prokuratorem.
Strzelanie w ruchu
Poprzednio omawialiśmy strzelanie w ruchu, gdy strzelec przemieszcza się w stronę celu. Warto uzupełnić to zagadnienie o pozostałe dwa przypadki: prostopadle do celu oraz po skosie. Nie ma tu wielkiej filozofii, a główna zasada pozostaje ta sama. Pamiętaj, aby stawiać miarowe kroki na delikatnie ugiętych nogach. Należy zwracać przy tym uwagę, aby tułów pozostawał na tym samym poziomie. Nie będzie to powodowało zbędnych ruchów karabinka w płaszczyźnie pionowej. Poruszając się i zmieniając kierunek angażuj tylko nogi i biodra. Można to porównać do współpracy pomiędzy podwoziem i wieżą czołgu.
Najtrudniej jest, kiedy strzelec bywa zmuszony do otwarcia ognia do celu znajdującego się pod kątem prostym na prawo lub lewo od jego kierunku poruszania się. W takiej sytuacji trzeba zmienić ustawienie stóp i poruszać się krokiem odstawno-dostawnym. Ma to niestety znaczący wpływ na stabilność karabinka i mocno utrudnia celowanie.
Zacięcia część druga
W pierwszej części omawialiśmy pewną grupę zacięć broni. Czas omówić trudniejsze przypadki, w których karabinek odmawia posłuszeństwa. Podwójne załadowanie (często występujące pod angielskim skrótem double feed) występuje kiedy dwa naboje znajdą się w tym samym czasie w komorze zamkowej, blokując suwadło.
Podwójne doładowanie występuje głównie przy niesprawnych magazynkach o uszkodzonych szczękach. Przy wstrząsie podczas strzału uwalnia on nabój na wierzchu, co powoduje zacięcie
W pierwszej kolejności należy zabezpieczyć broń. Następnie zablokować zespół ruchomy w tylnym położeniu. Kolejnym krokiem jest usunięcie magazynka i pozbycie się nabojów z komory. Zależnie od sytuacji może do tego wystarczyć skierowanie gniazda w stronę podłoża lub kilkukrotny ruch rękojeścią przeładowania, aby usunąć amunicję z wnętrza broni.
Jeśli dwa naboje zablokowały się o siebie nawzajem, zacięcie można zlikwidować energicznie uderzając w bok karabinka lub zwyczajnie wydłubując je palcem przez gniazdo magazynka.
Przy likwidowaniu podwójnego zacięcia trzeba najpierw zablokować suwadło w tylnym położeniu. Pozwoli to zwolnić nacisk na zablokowane naboje w komorze zamkowej
Po wypięciu magazynka zablokowane naboje mogą swobodnie wypaść. Jeżeli to nie wystarczy, należy bezceremonialnie wydłubać je palcem lub solidnie uderzyć dłonią w karabinek
Zakleszczona łuska (stuck case) to przypadek, kiedy do komory został załadowany uszkodzony lub zniekształcony nabój, a po jego wystrzeleniu mechanizm automatyki nie może usunąć łuski. W najlepszym przypadku, wystarczy odciągnąć rękojeść napinania. Jeśli to nie pomoże, zawsze pozostaje metoda określana jako moździerzowanie (jak można przetłumaczyć mortaring, od ruchu przypominającego trzymanie lekkiego moździerza). Polega na uderzeniu kolbą broni o podłoże z jednoczesnym pociągnięciem za dźwignię napinania. Dzięki temu dostarczany jest dodatkowy impuls energii działający na kryzę łuski, co pozwala wyciągnąć ją z komory.
Na strzelnicy nie zapomnij dla bezpieczeństwa wypiąć magazynka z gniazda. W sytuacji bojowej nie ma na to czasu, ale pamiętaj żeby kierować wylot lufy daleko od siebie. W przypadku karabinka AK i wyjątkowo upartej łuski, zawsze możesz uderzyć w rękojeść przeładowania nogą. W AR-15 musisz zsunąć stopkę kolby w jej najkrótsze położenie. Zapobiegnie to wygięciu tulei mechanizmu powrotnego i wyłączeniu broni z użycia do czasu jej wymiany.
W przypadku zakleszczenia łuski, która nie chce opuścić komory nabojowej, rozwiązaniem pośrednim między szarpaniem za rękojeść przeładowania a użyciem wyciora jest mortaring
Wymiana magazynka
Skoro już o manipulacjach na broni mowa, warto wspomnieć o dwóch głównych sposobach wymiany magazynka: awaryjnym i taktycznym. Ta pierwsza występuje wówczas, gdy w karabinku zabrakło amunicji, a walka, trening lub zawody trwają dalej.
Kiedy pociągnięcie spustu nie przynosi spodziewanego efektu, należy – jak w przypadku każdej awarii – skontrolować okno wyrzutowe. Jeżeli zamiast suwadła zobaczysz pustkę, w pierwszej kolejności zabezpiecz broń. W trakcie sięgania po pełny magazynek z najbliższej ładownicy, po drodze wyrwij pusty z gniazda. Nie możesz sobie pozwolić na testowanie, czy wypadnie samoistnie, trzeba mu w tym pomóc. Pozwól, aby opróżniony magazynek upadł swobodnie na ziemię – nic mu się nie stanie. Wepnij do gniazda pełen magazynek z ładownicy i zwolnij zatrzask zespołu ruchomego. Odbezpiecz broń i wracaj do walki. Jeśli masz czas, przed kontynuowaniem strzelania możesz skontrolować stan zaryglowania zamka.
W wolnej chwili należy włożyć nowy magazynek do pustej ładownicy, przemieszczając go z tej najtrudniej dostępnej na pasie lub kamizelce.
Jeśli zespół ruchomy nie został w tylnym położeniu, może to oznaczać awarię. Najpierw uderz energiczne w dno magazynka i zapracuj rękojeścią przeładowania, a następnie przeprowadź kontrolę komory zamkowej i działaj zależnie od jej wyniku.
Taktyczna zmiana magazynka oznacza doładowanie broni poprzez wymianę częściowo opróżnionego źródła zasilania na pełne. Na takie działanie można sobie pozwolić sobie w sytuacji, kiedy jest nieco wolnego czasu, ale przewidujemy że w przyszłości może pojawić się zagrożenie. Ten sposób wymiany może przydać się też podczas zawodów, jeżeli strzelec wie, że nie wystarczy mu amunicji do końca dynamicznego toru, a ma czas na uzupełnienie jej podczas przemieszczania się.
Jeśli strzelasz dynamicznie, w miarę możliwości wszystkie przeładowania powinny odbywać się podczas przemieszczania. Jeśli cel przed którym stoisz czeka, aż doładujesz broń – coś poszło nie tak i straciłeś cenny czas.
Wyciągnij magazynek z ładownicy i przyłóż go do dolnej części magazynka w gnieździe pod kątem 90 stopni. Wypnij częściowo opróżniony magazynek z gniazda, obróć dłoń i załaduj pełny. Umieść go następnie w torbie zrzutowej lub ładownicy z której korzystasz w ostatniej kolejności. Uzupełnij też ładownicę z której wyciągnąłeś pełny magazynek. To zabezpieczenie, gdyby zdarzyło się przeładowanie awaryjne.
Przy taktyczniej zmianie magazynka pamiętaj o jago solidnym dobiciu. To działanie przeciwko sprężynie napiętej obecnymi w magazynku nabojami opartymi o dolną część suwadła.
Czas na pistolet
Jeśli na zmianę magazynka nie ma czasu, wówczas trzeba zmienić broń główną na boczną. Kiedy zagrożenie jest blisko, poniżej 25 metrów, a w karabinku zabraknie amunicji należy sięgnąć po pistolet. W tym celu zabezpiecz karabinek i pozwól mu zawisnąć na pasie, odsuwając broń w kierunku boku przeciwnego do kabury.
Doświadczenie wskazuje, że ze względów bezpieczeństwa karabinek należy poprowadzić dłonią wspomagającą aż do jego pozycji spoczynkowej na pasie, a nie bezceremonialnie puszczać. Dłoń strzelająca powinna być w tym czasie w drodze do kabury.
Dobądź pistoletu, złóż się i oddaj konieczne strzały. Kiedy zrobi się bezpieczniej załaduj karabinek i doładuj broń krótką. Pamiętaj o uzupełnieniu ładownic, do których sięgasz w pierwszej kolejności.
Zasłony i ich wykorzystanie
W poprzednich częściach pojawił się temat podstawowego działania na przesłonach i osłonach. Wspominaliśmy o wykorzystaniu dziewięciootworowej zasłony (zaprojektowana przez Viking Tactics typu 9-hole) jako narzędzia treningowego. Przyszedł czas na rozwinięcie tego tematu.
Ćwiczenia z użyciem przesłony przydadzą się zarówno strzelcowi sportowemu (ze względu na coraz częstsze pojawianie się jej na zawodach), jak i osobie zainteresowanej strzelectwem bojowo-obronnym. W tym ostatnim przypadku umożliwią wytrenowanie relatywnie celnego strzelania z bardzo nieortodoksyjnych postaw, do których może zmusić życie.
Hełm uniemożliwia skorzystanie z otworów na dolnej krawędzi przesłony do trafienia celów na dystansie poniżej 20 metrów. Warto pamiętać, aby w miarę możliwości stopkę kolby umieszczać na miękkim podłożu: może to być ramię tuż obok płyty balistycznej lub klatka piersiowa pod nią. W tym ostatnim przypadku sprawdza się stopka MFT Minimalist lub podcięta Magpul MOE, umożliwiające zatknięcie ich za płytę.
Punkt celowania przy strzelaniu z dolnych otworów przesłony można zmieniać za pomocą dłoni na której oparte jest łoże
Strzelanie z wykorzystaniem hełmu utrudnia przyjęcie niektórych postaw, zwłaszcza przez otwory znajdujące się blisko rogów pomieszczenia
Przesłona 9-hole charakteryzuje się zestawem krawędzi i otworów o zróżnicowanym kształcie i ukierunkowaniu. Znajdują się na różnych wysokościach, co wymusza improwizację i szybko weryfikuje rozwiązania sprzętowe. Kamizelka, hełm, optyka, długość lufy i łoża, akcesoria na broni – te wszystkie elementy będą wpływały na to, jak strzelec będzie korzystał z przesłony, aby liczyć na celne trafienia.
Przy strzelaniu z użyciem kamizelki z wkładami balistycznymi może wystąpić problem z dostępem do dołka strzeleckiego. Jedną z alternatyw jest oparcie kolby o mięsień naramienny
Kolejną możliwością przy strzelaniu z użyciem osłony balistycznej jest zatknięcie kolby za kamizelkę. Do tego jednak potrzebna jest odpowiednio ukształtowana stopka
Korzystając z przesłon pamiętaj, aby pod żadnym pozorem nie opierać na nich lufy karabinka, od tego jest łoże. Podparcie lufy może w dużym stopniu wpłynąć na zmianę punktu uderzenia pocisku, szczególnie na większych odległościach.
Strzelając przez skośne wycięcia w zasłonie trzeba brać pod uwagę trajektorię lotu pocisku powyżej 100 m. Dobrym pomysłem jest nanoszenie poprawek, kierując się w stronę magazynka. Strzelając w cel oddalony o ponad 100 metrów należy mierzyć w okolice ramienia celu (zależnie od strony w którą przechylona jest broń), wtedy można liczyć na trafienie w obrębie klatki piersiowej.
Przy strzelaniu przez otwory skośne należy pamiętać, aby nie opierać broni o lufę i przy strzelaniu na większy dystans brać poprawkę na tor lotu pocisku wystrzelonego z przekrzywionego karabinka
Lufa w górę czy w dół?
Przed rozpoczęciem strzelania karabinek powinien być ułożony w pozycji pod kątem 45 stopni (jest to pozycja określana jako low ready, niskiej gotowości). Użytkownik przyjmuje już postawę strzelecką, a broń jest gotowa do podniesienia do oka.
Postawa niskiej gotowości (low ready) jest podstawową. Można z niej przejść do wyższego stanu gotowości (high ready) lub bezpośrednio do prowadzenia ognia
Kiedy zaczyna robić się goręcej, karabinek jest podniesiony niemal do oka, a linia wzroku przebiega tuż nad celownikiem (pozycja określana jest jako high ready, wysokiej gotowości). Jest to dobry kompromis między zdolnością do swobodnej obserwacji otoczenia w poszukiwaniu celów i gotowości do błyskawicznego zgrania optyki.
Sytuacja wygląda nieco inaczej przy zasłonach, gdy strzelec znajduje się blisko przeszkody. Wtedy wskazane jest ustawienie karabinka lufą do góry z kolbą w okolicy pachy. Ułatwia to manipulację bronią, w przypadku braku wolnego miejsca. Jest to również pozycja pozwalająca na szybkie złożenie się do strzału.
Postawa wysokiej gotowości (high ready) występuje w sytuacji zwiększonego zagrożenia, podczas kontroli celu po trafieniu i podczas obserwacji otoczenia
Postawa z lufą karabinka skierowaną do góry sprawdza się podczas manewrowania w okolicy zasłon, ułatwia też manipulacje bronią w ograniczonej przestrzeni
Podsumowanie
która może wpłynąć na polepszenie umiejętności strzeleckich. Należy jednak pamiętać, że żaden artykuł czy materiał wideo nie poprawi błędów Przy strzelaniu z użyciem kamizelki z wkładami balistycznymi może wystąpić problem z dostępem do dołka strzeleckiego. Jedną z alternatyw jest oparcie kolby o mięsień naramienny w czasie rzeczywistym. To jest możliwe tylko przy treningu z doświadczonym instruktorem. Zawartość tego artykułu, jak i poprzednich tekstów może jedynie ułatwić przyswojenie wiedzy podczas kursu na żywo.
Warto też dodać, aby uczyć się pierwszej pomocy i rozwijać swoje umiejętności medyczne. Wypadki się zdarzają. Bez podstawowej wiedzy i środków do tamowania krwawień nikt nie powinien zjawiać się na strzelnicy. Do torby ze sprzętem strzeleckim, którą zabiera się ze sobą przy wyjeździe na strzelanie warto dorzucić chociaż certyfikowaną stazę i opatrunek uciskowy.
Redakcja dziękuje Strzelnicy Bunkier w Zduńskiej Woli za pomoc w realizacji artykułu
Artykuł pierwotnie opublikowany w MILMAG nr 02/2018
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.