14 kwietnia br. Ministerstwo Obrony Królestwa Danii poinformowało o zakończeniu szkolenia ukraińskich artylerzystów na kołowych haubicach CAESAR (CAmion Équipé d’un Système d’ARtillerie) kal. 155 mm/L52. 19 stycznia br. rząd w Kopenhadze podjął decyzję o przekazaniu walczącej Ukrainie wszystkich posiadanych 19 dział tego typu. Trafią do Ukrainy w ciągu najbliższych tygodni.
Jak wynika z komunikatu prasowego, ukraińscy żołnierze przeszli trwające od lutego szkolenie podstawowe z obsługi systemu oraz jego konserwacji i utrzymania w gotowości operacyjnej. Tym samym działa są już praktycznie gotowe do przekazania stronie ukraińskiej.
To duża i bardzo znacząca darowizna, na którą Ukraina bardzo liczy. Nie ma wątpliwości, że jest potrzebna i po zakończeniu kursu szkoleniowo-edukacyjnego Ukraińcy mogą go używać na polu walki, gdzie będzie to miało wyraźną różnicę – powiedział p.o. ministra obrony Troels Lund Poulsen.
Troels Lund Poulsen miał wczoraj okazję odwiedzić ostatnią grupę Ukraińców odbywających szkolenie na poligonie Oksbøl w południowo-zachodniej Jutlandii. Wraz z przedstawicielami resortu obrony oraz członkami parlamentarnej komisji obrony i rady polityki zagranicznej, minister miał okazję spotkać się z instruktorami 1. Duńskiego Batalionu Artylerii (1. Danske Artilleriafdeling), podległego pod 1. Brygadę (1. Brigade) królewskich wojsk lądowych (Hæren) i ukraińskimi żołnierzami, co zrobiło na nim duże wrażenie.
Dania aktywnie wspierała Ukrainę przez całą wojnę, a nasze darowizny, jak sami mówią Ukraińcy, zrobiły wielką różnicę. Dania dotychczas wsparła Ukrainę militarnie kwotą ok. 6,2 mld DKK [ok. 3,86 mld zł – przyp. red.] poprzez nowopowstały Fundusz Ukraiński i dążymy do utrzymania wysokiego poziomu wsparcia dla Ukrainy. To musi być realna i zauważalna różnica dla Ukraińców, powiedział Troels Lund Poulsen.
Obecnie, w siłach zbrojnych Danii służy 15 z 19 zamówionych w 2017 i 2019 dział (początkowo planowano zakupić 21 egz.), a 4 pozostałe miały zostać przekazane w tym roku, w ciągu 6 miesięcy (najwyraźniej ostatnie brakujące haubice zostaną dostarczone Ukrainie bezpośrednio z Francji). Duńczycy zakupili francuskie działa, aby zastąpić gąsienicowe haubice M109 A3DK kal. 155 mm/L39. Zostały one dostarczone z USA w latach 1963-1970, w liczbie 73 egzemplarzy, ale do 2017 w służbie pozostawało już nominalnie tylko 15 (choć aż 13 stanowiło magazyny części zamiennych i faktyczne zdolności artyleryjskie były znikome). Dania bezskutecznie poszukiwała następcy M109 A3DK od 2006.
Po styczniowej decyzji o przekazaniu haubic CAESAR, szybko zdecydowano o pozyskaniu w ich miejsce batalionu 155-mm kołowych haubic ATMOS 2000 (Autonomous Truck Mounted howitzer System) wraz z wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakietowymi PULS (Precise & Universal Launching System) – oba systemy są produkcji izraelskiej spółki Elbit Systems.
3 kwietnia br. poinformowano z kolei o porozumieniu z rządem norweskim w sprawie wspólnego przekazania Ukrainie 8000 pocisków artyleryjskich kal. 155 mm, które będą używane przez ukraińskie załogi haubic CAESAR.
10 kwietnia br. Troels Lund Poulsen odwiedził Odessę, gdzie spotkał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, Ołeksijem Reznikowem i obejrzał przekazaną w zeszłym roku baterię rakietowej obrony wybrzeża z pociskami przeciwokrętowymi RGM-84L-4 Harpoon, Decyzję w tej sprawie ogłoszono 23 maja 2022. Dania od lat 1990. aż do 2003 roku dysponowała wyrzutniami na czteroosiowym podwoziach Scania – zostały one wycofane i zakonserwowane. Dodatkowe pociski Harpoon dostarczono stronie ukraińskiej także z USA, Wielkiej Brytanii i Niderlandów.
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Królestwa Danii
Tymczasem dziś, 15 kwietnia br., Troels Lund Poulsen wraz z oficjelami z resortu obrony i parlamentu, odwiedzili zakłady niemieckiej spółki Flensburger Fahrzeugbau Gesellschaft (FFG) we Flensburgu, w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn. Spółka zajmuje się przygotowaniem do przekazania stronie ukraińskiej czołgów Leopard 1A5.
3 lutego br. spółka informowała, że rząd Danii odkupi 20 czołgów Leopard 1A5DK, które sprzedał jej w 2010 i po przeprowadzeniu remontów oraz napraw, przekaże Ukrainie w ciągu 3 miesięcy. Będzie również możliwe odkupienie i przekazanie kolejnych 20 wozów z dostawami w ciągu 6 miesięcy. Później zadeklarowano odkupienie kolejnych 60 wozów – dzięki czemu pula wzrosła do 100 (warto dodać, że 7 lutego br. niemiecki tygodnik Der Spiegel informował, iż niemiecka Federalna Rada Bezpieczeństwa wydała zgodę na dostarczenie walczącej Ukrainie 178 czołgów rodziny Leopard 1, co miały sfinansować Niemcy, Dania i Niderlandy).
Niemiecka spółka FFG, specjalizująca się m.in. w przebudowie Leopardów 1 na pojazdy specjalistyczne, takie jak np. wozy zabezpieczenia technicznego Bergepanzer 2 czy wozy wsparcia WiSENT 1, zakupiła 13 lat temu w Danii 100 wycofywanych Leopardów 1A5 (co ciekawe 42 WiSENT 1 z pługami przeciwminowymi FWMP zostały ostatnio zakupione przez Niemcy dla Ukrainy). Pochodziły one z partii 120 Leopardów 1A3 zamówionych przez Danię w Niemczech w czerwcu 1974. Zostały dostarczone pomiędzy marcem 1976 a listopadem 1978, a później zmodernizowane do standardu 1A5 i przemianowane na Leopard 1A5DK.
Leopard 1A5DK to zmodyfikowana wersja czołgu Leopard 1A5, która została specjalnie zaprojektowana dla królewskich wojsk lądowych Danii (Hæren). Zawierała ulepszenia dostosowane do specyficznych wymagań zamawiającego, takie jak zwiększony poziom ochrony balistycznej, zwiększona mobilność i zaawansowany system kierowania ogniem. Leopard 1A5DK został również wyposażony w szereg zaawansowanych jak na tamte lata systemów elektronicznych, w tym wyposażenie łączności, systemy nawigacyjne i do śledzenia celów. W duńskiej wersji zastosowano nową skrzynię ładunkową umieszczoną w tylnej części wieży, a także mocowania do integracji lemiesza niemieckiej spółki Krauss-Maffei Wegmann (KMW), co trwa 10 minut.
Wygląda na to, że pozostałe z puli obiecanych Leopardów 1A5 dostarczy inna niemiecka spółka, Rheinmetall AG, która również dysponuje pewną liczbą wozów w swoich zapasach.