Ilustracja Jana Matejki, pierwszego polskiego malarza, który w swoich badaniach do dzieł stosował metodę naukową (choć nie zawsze), przedstawiający kilku różnych żołnierzy nowożytnych. Od lewej: piechur „Niemiec” (Słuchacze i Słuchaczki poprzedniej części odcinka już wiedzą, o co chodzi), trębacz, inaczej surmacz, z jakiejkolwiek (choć być może husarskiej ze względu na kolor stroju) chorągwi, towarzysz pancerny bez zbroi, husarz oraz dwóch piechurów „Polaków” lub „Węgrzynów”. Ot, mała przekrojówka, dla przypomnienia. Grafika z zasobów Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Wrocławskiego, bibliotekacyfrowa.pl, domena publiczna.
Spis treści podcastu
00:00 – Wstęp do podcastu.
00:55 – W poprzednim odcinku…
01:55 – Żołd w porcjach, komplikacje w liczeniu wojska i co to jest (do diaska) porcja ślepa?
04:55 – Firma wojskowa w XVII wieku? Nihil novi sub sole.
05:52 – Pierwsze, stałe wojska Rzeczypospolitej – obrona potoczna i jej liczebność.
10:35 – Ktoś tym musi dowodzić: instytucja hetmana.
13:37 – Od obrony potocznej do wojska komputowego i co to jest ta „kwarta”?.
17:20 – I znów chaos: nowożytne pospolite ruszenie.
22:30 – Między hetmanem a gemajnem i między armią a chorągwią.
29:43 – Od południa do północy – cechy charakterystyczne wojskowości Rzplitej.
38:54 – Zakończenie
Galeria
No dobra, skoro podniosłem kwestię, to cokolwiek na ten temat… Trzy zdjęcia powyżej, to złoty dukat (zbiory Muzeum Narodowego w Kielcach) oraz srebrny talar (zbiory Muzeum Narodowego w Szczecinie). „Czerwony złoty” to powszechne określenie na monetę złotą o masie około 3,5 grama – taką jak dukat albo floren – w powszechnym obiegu w Rzeczypospolitej. Talar był monetą srebrną o wadze ponad 20 gramów. Kurs tych monet wobec siebie zmieniał się na przestrzeni czasu. Ówczesny (czyli wczesnonowożytny) system walutowy był naprawdę niejasny. Fot: wmuzeach.pl, domena publiczna
Dygresja: w niniejszym materiale, postanowiłem nieco spopularyzować wspaniałe dzieło polskiego oficera, malarza i badacza, jakim jest sześciotomowa seria „Żołnierz polski”, wydawana przez Wydawnictwo Ministerstwa Obrony w latach 60. XX wieku. Zapoczątkował ją i pierwsze 4 tomy przygotował pułkownik Bronisław Gembarzewski, wieloletni dyrektor Muzeum Wojska w Warszawie. Swoją drogą, pomimo śmierci autora w 1941 roku, jego praca przetrwała na rolkach mikrofilmu, które dwa lata przeczekały zakopane w Warszawie i dopiero po wojnie zostały przekazane do Muzeum Wojska Polskiego, po zmianie nazwy instytucji w 1944 roku. Praca płk. Gembarzewskiego obejmuje setki namalowanych przez niego samego tablic, przedstawiających żołnierzy polskich różnych formacji od XI do XIX wieku. Z wielką wdzięcznością za benedyktyńską pracę badacza, malutką część tych rycin prezentujemy w dzisiejszym materiale. Wierzę, że o takie właśnie wykorzystanie – choć nie koniecznie elektroniczne – chodziło autorowi badań i prac plastycznych. Dla upowszechniania wiedzy. Będziemy korzystać z tego materiału jeszcze niejednokrotnie.
Piechota zaporoska, czyli Kozacy w najpowszechniejszym znaczeniu tego słowa. W strojach z pętlicami widać pewne podobieństwo do piechoty polsko – węgierskiej.
Źródło: B. Gembarzewski, Żołnierz polski, Tom I (dalej: Gembarzewski), Warszawa 1960, s. 449.
Ponownie piechota kozacka. Zaostrzony drąg trzymany przez postać z lewej strony, to nie broń tylko sposób przenoszenia pakunków, na co wskazują kółka przy końcu. Mógł jednak posłużyć również do walki w razie braku innej broni.
Źródło: Gembarzewski, s. 519.
Ciężka jazda koronna z bitwy z Tatarami pod Wiśniowcem w 1512 roku. Postacie bez hełmów i pancerzy, to najprawdopodobniej pocztowi chorągwi.
Źródło: Gembarzewski, s. 141.
Wczesna postać husarii (usarii, usarze, służący „po usarsku”) z bitwy pod Orszą. Jak widać, jedyną bronią ochronną tych jeźdźców, była ówcześnie tarcza.
Źródło: Gembarzewski, s. 171.
Na dwóch, powyższych rycinach, piechota z przełomu XV i XVI wieku, potem z wczesnego wieku XVI. Najpierw podczas ćwiczeń, później już na wyprawie wojennej. Widać różnicowanie się uzbrojenia i strojów.
Źródło: Gembarzewski, s. 179, 189.
Pierwszy hetman wielki koronny, którego portret posiadamy: Mikołaj Kamieniecki herbu Pilawa. Piastował urząd do roku 1515 kiedy zmarł. Fot: cw, lic. CC BY-SA 3.0
Jan Amor Tarnowski herbu Leliwa, piąty kolejny hetman wielki koronny, autor podręcznika wojskowego. Architekt pamiętnego zwycięstwa spod Obertyna. Fot: zamek-królewski.pl, domena publiczna
Wspomniany w materiale, pierwszy powołany dożywotnio hetman wielki koronny Jan Zamoyski. Jednocześnie kanclerz wielki koronny. Nie pozbawiony wad, ale mimo wszystko jedna z najjaśniejszych gwiazd na niebie Rzeczypospolitej. Fot: cw, domena publiczna
Długi krok w wiek XVII. Na pierwszym planie król Władysław IV Waza w zbroi rajtarskiej. Przedstawienie z około 1640 roku. Charakterystyczne jest wielokrotne folgowanie naudziaków zbroi.
Źródło: Gembarzewski, s. 373.
Piechota polsko – węgierska około 1630-40. Jak widać, piechurom też jeszcze zdarzało się używać łuków. Toporek był zarówno bronią, jak i narzędziem saperskim.
Źródło: Gembarzewski, s. 393
Piechota niemiecka z podobnego okresu. Pikinierzy stawali w pierwszym szeregu i nadstawiali broń na przyjęcie ataku kawalerii. Stąd zapotrzebowanie na pancerz w postaci kirysu i hełmu, tu morionu.
Źródło: Gembarzewski, s. 395.
Pewna egzotyka w Rzeczypospolitej: piechota szkocka. Okres podobny. Narodowy charakter ładu podkreślony odpowiednim strojem. Należy jednak zaznaczyć, że w nielicznych jednostkach autoramentu „brytyjskiego”, służyli głównie emigranci z wysp Albionu.
Źródło: Gembarzewski, s. 399.
Obóz pospolitego ruszenia. Malarz starał się oddać nieład panujący w tej formacji poprzez ukazanie zróżnicowanych wozów i namiotów.
Źródło: Gembarzewski, s. 433.
Obraz Józefa Brandta (nie, nie uwolnimy się od niego przy zagadnieniach nowożytnych), pod tytułem „Pospolite ruszenie u brodu”. Na co zwrócić uwagę? Przede wszystkim, na zróżnicowanie ekwipunku dwóch spieszonych jeźdźców, którzy rozmawiają z chłopem po lewej stronie. Po prawej, przyciąga spojrzenie fura siana nakryta drogą tkaniną i siedzące na niej charty, czyli psy myśliwskie. „Szlachta jak na kulig zjechała”. Fot: cw, domena publiczna.
Chorągiew (sztandar) pospolitego ruszenia powiatu Słonimskiego. Fot: cw, domena publiczna.
Łaszczówka – styl fryzury. Tak mniej więcej mógł się prezentować słynny żołnierz i jeszcze słynniejszy awanturnik, banita i infamis, który przez 16 lat sprawował urząd strażnika wielkiego koronnego, Samuel Łaszcz. Fot: cw, domena publiczna.
Starszy nad armatą w stroju cudzoziemskim według ryciny z księgi „Praxis ręczna dział” z 1637 roku.
Źródło: Gembarzewski, s. 401.
Mikołaj Ostroróg herbu Nałęcz, jeden z trzech regimentarzy wojsk koronnych w latach 1648-49. Fot: cw, lic. CC BY-SA 4.0.
Książę Dominik Zasławski-Ostrogski herbu własnego, również jeden z trzech regimentarzy powyższego okresu. Wraz z Ostrorogiem i Aleksandrem Koniecpolskim oskarżany o spowodowanie ucieczki wojska spod Piławiec. Fot: cw, lic. CC BY-SA 3.0.
Książę Jeremi Michał Wiśniowiecki herbu Korybut, wraz z Andrzejem Firlejem zastąpił poprzednich regimentarzy wojsk koronnych po klęsce pod Piławcami. Fot: cw, domena publiczna.
Być może niektórzy ze Słuchaczy / Czytelników będą zawiedzeni, ale nie będzie tutaj – na zakończenie – widowiskowego obrazu przedstawiającego husarię. Galeria regimentarzy ze „sławnym wojennikiem” Wiśniowieckim będzie musiała wystarczyć. Większą ilość ikonografii przedstawiającej żołnierzy Rzeczypospolitej, również zostawmy sobie na materiały poświęcone poszczególnym formacjom, bo jest o czym mówić i pisać. Husaria i pancerni to wojska, które dały Rzplitej niejedno zwycięstwo i zostały dobrze zapamiętane. Natomiast jazda lekka ewoluowała pomimo okresu kompletnej degrengolady w XVIII stuleciu i dała początek kolejnej formacji kawalerii, z której jesteśmy narodowo dumni: ułanom. Na razie zaś na dzisiaj koniec, dziękujemy za uwagę i do usłyszenia / przeczytania.
Bibliografia i netografia
Dróżdż P., Orsza 1514, Warszawa 2000.
Górski K., Historya jazdy polskiej, Kraków 1894.
Górski K., Historya piechoty polskiej, Kraków 1893.
Hubka M., Jazda doby Wazów. Organizacja, uzbrojenie, taktyka, Piotrków Trybunalski 2007.
Hundert Z., Listy przypowiednie dla Marcina Zamoyskiego (…) na chorągwie jazdy (…) w wojsku koronnym, „Res Historica” 43, 2017.
Korzon T., Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, Tom 1, Lwów-Warszawa-Kraków 1923.
Kościelniak K., Kadra oficerska w wojsku koronnym w latach 1576-1648. Studia nad zawodem wojskowym, Toruń 2011.
Kukiel M., Zarys historji wojskowości w Polsce, Kraków 1929.
Łopatecki K., Artykuły wojskowe autoramentu cudzoziemskiego Władysława IV – okoliczności powstania i ich charakterystyka, „Zeszyty Prawnicze UKSW” 11.2 (2011).
Łopatecki K., Organizacja, prawo i dyscyplina w polskim i litewskim pospolitym ruszeniu (do połowy XVII wieku), Białystok 2013.
Łoziński W., Prawem i lewem. Obyczaje na Rusi Czerwonej w pierwszej połowie XVII wieku, Lwów 1904.
Organizacja armii w nowożytnej Europie: struktura – urzędy – prawo – finanse, red. K. Łopatecki, Zabrze 2011.
Plewczyński ., Żołnierz jazdy obrony potocznej za czasów Zygmunta Augusta. Studia nad zawodem wojskowym w XVI w., Warszawa 1985.
Spieralski Z., Polska sztuka wojenna w latach 1563-1647, Warszawa 1961
Zarys dziejów wojskowości polskiej do roku 1864, red. J. Sikorski, T.1-2, Warszawa 1965-66.
kadrinazi.blogspot.com – bardzo dobry blog prowadzony przez historyka wojskowości
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.