W środę, 26 lipca br., rumuński portal branżowy Defense Romania powołując się na źródła rządowe podał, że Bukareszt planuje zakup około 300 kolejnych czołgów, oprócz zatwierdzonych wcześniej 54 czołgów M1A2SEPv3 Abrams wraz z 12 wozami towarzyszącymi, a wśród oferentów wymienia się południowokoreańską spółkę Hyundai Rotem z czołgiem K2 Heuk-Pyo (Black Panther).
Zdjęcie poglądowe z południowokoreańskim czołgiem K2 Heuk-Pyo (Black Panther): Hyunmin Park, MILMAG
Jak informuje portal, 6 lipca br. na konferencji pt. Republic of Korea – Romania 2023 Defense Industry Cooperation Conference, zorganizowanej przez Ambasadę Republiki Korei w Bukareszcie, której rzeczony portal był patronem medialnym, szef Głównego Zarządu Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej Rumunii gen. dyw. Teodor Incicas dyskutował na panelu eksperckim o przyszłych zamówieniach sprzętowych.
Chcemy zakupić nowe czołgi, około 300 czołgów podstawowych, ale harmonogram zakupu będzie musiał zostać określony przez wykonawcę – powiedział rumuński generał.
Podczas rzeczonego wydarzenia, Eui Seong-Lee, wiceprezes działu International Defence Business spółki Hyundai Rotem, udzielił ekskluzywnego wywiadu dla Defense Romania, w którym powiedział o zamiarze zaoferowania władzom w Bukareszcie czołgów K2 Heuk-Pyo (Black Panther), oferując szeroką współpracę z rumuńskim przemysłem obronnym, w tym transfer technologii do zakładów produkujących komponenty.
Chcemy eksportować nasze produkty, w tym czołg podstawowy K2 Panther. Od 30 lat rozwijamy rodzimy południowokoreański czołg. Jesteśmy przekonani, że możemy przyczynić się do wzmocnienia bezpieczeństwa Rumunii i współpracy z rumuńskim przemysłem obronnym. To jest cel. Ciężko pracowaliśmy, aby przekonać polskich partnerów, że czołgi K2 to dla nich najlepsza opcja. Na szczęście w zeszłym roku podpisaliśmy umowę i już dostarczyliśmy do Polski 28 czołgów K2. Mamy nadzieję, że będziemy mogli rozszerzyć naszą działalność i chętnie dostarczymy czołgi K2 również do Rumunii, mówił Eui Seong-Lee.
Opcje są otwarte, możemy współpracować w zakresie produkcji, zaczynając od montażu, a później możemy również przenieść technologię i know-how do rumuńskiego przemysłu obronnego. Rumuński przemysł mógłby produkować komponenty. Rumunia ma ogromny potencjał i razem możemy osiągnąć nasze cele – zauważył Eui Seong-Lee.
Wojska lądowe Rumunii (Forţele Terestre Române) dysponują obecnie w linii 202 czołgami, w tym 44 TR-580, 104 TR-85 i 54 TR-85M1 Bizon (rum. Bisonul), a razem z pojazdami zmagazynowanymi łączna liczba przekracza 300. Są to konstrukcje opracowane lokalnie w drodze głębokiej modernizacji na bazie sowieckich T-55AM/T-55AM2. Dlatego ten rodzaj wojsk jest mocno przestarzały jeśli chodzi o wymogi operacyjne współczesnego pola walki.
Gdyby rząd w Bukareszcie zgodził się na zakup czołgów K2, to poszedłby niejako drogą Polski, która zakupiła zarówno amerykańskie, jak i koreańskie czołgi, tylko w mniejszej skali. Poza tym, spółka Hanwha Aerospace oferuje Rumunii sprzedaż 90 egzemplarzy 155-mm haubic samobieżnych K9 Thunder – tu także można zauważyć ewentualne analogie z Polską.
Warto dodać na koniec, że koreański przemysł obronny, oprócz Polski, także w Rumunii widzi partnera do szerszego wejścia na rynek europejski. 6 i 8 lutego br. spółki Hanwha Aerospace i LIG Nex1 podpisały protokoły ustaleń (MoU, Memorandum of Understandings) z ministerstwem gospodarki Rumunii i państwową spółką Compania Nationala Romarm ws. możliwości produkcji uzbrojenia i amunicji.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.