W czwartek, 8 lutego, jak przekazał portal branżowy Defense News, dowództwo amerykańskich wojsk lądowych (US Army) ogłosiło przerwanie programu śmigłowców rozpoznawczo-uderzeniowych o kryptonimie FARA (Future Attack Reconnaissance Aircraft), co jest decyzją zaskakującą i z pewnością odbije się szerokim echem w branży. W programie uczestniczyli dwaj oferenci: Lockheed Martin z Sikorsky Raider X oraz Bell Textron z modelem 360 Invictus. Nowe wiropłaty miały wypełnić rolę wycofanych w 2014 śmigłowców typu Bell OH-58D Kiowa Warrior.
Sikorsky Raider X / Zdjęcie: Lockheed Martin
Zgodnie z dostępnymi informacjami, na program FARA od 2018 roku do tej pory przeznaczono niemal 2 mld USD (8,03 mld zł), a na kolejne pięć lat fiskalnych, US Army zażądała na niego kolejnych 5 mld USD (20,07 mld zł), zgodnie z dokumentami planistycznymi. W tym roku spodziewano się oblotów prototypów oferowanych przez Lockheed Martin i Bell Textron (Prototyp Sikorsky Raider X w pełnej krasie, Prototyp Bell 360 Invictus prawie ukończony).
Anulowanie inicjatywy przypomina wydarzenie sprzed niemal równo 20 lat, gdy 23 lutego 2004 ogłoszono przerwanie programu rozwojowego śmigłowca szturmowo-rozpoznawczego Boeing-Sikorsky RAH-66 Comanche ze względu na duże koszty – 9 mld USD na dwa prototypy. Cztery lata później anulowano również program o kr. Armed Reconnaissance Helicopter (ARH). Później próbowano zakupić śmigłowce z półki, ale w 2013 ponownie US Army odeszła od tego.
Anulowanie programu FARA to nie jedyne zmiany jakie zapowiedziano w czwartek. Doug Bush, zastępca sekretarza US Army ds. zakupów, technologii i logistyki, poinformował, że całkowicie wycofane zostaną bezzałogowce AAI RQ-7B Shadow (co zresztą wiadomo było, zgodnie z założeniami programu FTUAS) – obecnie w liczbie ponad 515 egzemplarzy oraz mniejsze AeroVironment RQ-11 Raven – ok. 19 tys. egzemplarzy.
360 Invictus / Zdjęcie: Bell Textron
Ponadto, wstrzymane zostaną dostawy zmodernizowanych śmigłowców transportowych Lockheed Martin/Sikorsky UH-60V w miejsce UH-60L w jednostkach lotnictwa Gwardii Narodowej, a zamiast tego będą wdrażane dotychczasowe UH-60M Black Hawk jako fabrycznie nowe.
US Army opóźni w czasie wdrażanie nowego silnika turbowałowego General Electric T901-GE-900 (oznaczenie producenta: GE3000), opracowanego w ramach programu ITEP (Improved Turbine Engine Program) jako następców serii T700-701C. Jest to decyzja kluczowa z uwagi na to, że miał on napędzać nie tylko anulowane śmigłowce w programie FARA, ale także szturmowe AH-64E Apache Guardian, wielozadaniowe UH-60M/V Black Hawk, a w dalszej kolejności zmiennowirnikowce Bell V-280 Valor, wybranych w programie FLRAA (Future Long Range Assault Aircraft), który jest częścią FVL-M (Future Vertical Lift – Medium), na następcę Black Hawka. Dlatego zastanawiające jest, jak decyzja wpłynie na ten ostatni w szczególności. Obecnie dwa silniki nowej generacji były testowane pod kątem programu FARA, podczas gdy GE przekazała cztery następne. W maju br. testy miały objąć UH-60M z dwiema kolejnymi jednostkami napędowymi.
Jednak jak poinformował Bush, uzyskane w ten sposób oszczędności zostaną przeznaczone na zakup kolejnych UH-60M, zmodernizowane ciężkie śmigłowce transportowe Boeing CH-47F Block II Chinook, rzeczony program FLRAA oraz prace badawczo-rozwojowe mające na celu przyspieszenie inicjatyw bezzałogowego rozpoznania lotniczego.
Gen. James Rainey, dotychczas nadzorujący program FARA, powiedział, że nie uważa jego anulowania za porażkę dla dowództwa US Army Futures Command. Robimy wielkie postępy, mamy impet w przeważającej większości naszych wysiłków modernizacyjnych, programy odbywają się na czas lub przed terminem i zaczynają przekładać się na możliwości – powiedział.
Szef sztabu US Army gen. Randy George oświadczył, że powyższe decyzje poniekąd wynikają z obserwacji wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Uczymy się z pola walki – zwłaszcza w Ukrainie – że rozpoznanie lotnicze zasadniczo się zmieniło. Czujniki i uzbrojenie zamontowane na różnych systemach bezzałogowych i kosmicznych są bardziej wszechobecne, sięgają dalej i są tańsze niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem przekonany, że Armia może dostarczyć połączonym siłom, zarówno w priorytetowym teatrze działań, jak i na całym świecie, zdolności bojowych poprzez przyspieszenie innowacji, zamówień i wdrażaniu nowoczesnych bezzałogowych systemów lotniczych, w tym bezzałogowców FTUAS, ALE (Air-Launched-Effects) i małych komercyjnych bezzałogowców – powiedział gen. Randy George.