W piątek, 5 września 2025, amerykańskie portale branżowe Breaking Defense i USNI News jako pierwsze poinformowały, że dowództwo NAVAIR (Naval Air Systems Command) Marynarki Wojennej (US Navy) udzieliło zamówień pięciu spółkom w programie CCA (Collaborative Combat Aircraft), czyli własnym odpowiedniku inicjatywy Sił Powietrznych (US Air Force, USAF) na budowę autonomicznych bojowych bezzałogowych statków latających, tzw. Lojalnych Skrzydłowych (Loyal Wingman).
Prototypowe bezzałogowce Anduril YFQ-44A (na górze) i General Atomics YFQ-42A (na dole), wybrane w programie CCA Sił Powietrznych USA / Grafika: USAF
Jak wynika z grafiki na slajdzie podczas prezentacji NAVAIR na sympozjum Tailhook Symposium w Reno, w Nevadzie, 21 sierpnia, spółki Anduril Industries, Northrop Grumman, Boeing i General Atomics Aeronautical Systems Inc. (GA-ASI) otrzymały zamówienia o nieujawnionej wartości na opracowanie projektów koncepcyjnych samolotów, natomiast spółka Lockheed Martin na projekt wspólnego systemu sterowania. Kontrakty te nie zostały wcześniej upublicznione.
Sam slajd jest datowany na 20 sierpnia, a inicjatywa zarządzana przez wykonawcze biuro programowe ds. lotnictwa bezzałogowego i uzbrojenia (Program Executive Office for Unmanned Aviation and Strike Weapons).
Choć US Navy pracowało nad koncepcją CCA, ale jako bezzałogowego samolotu pokładowego równolegle, ale oddzielnie z USAF, to jej program nie jest na takim poziomie zaawansowania, gdzie Siły Powietrzne wybrały dwóch oferentów w pierwszej fazie (Increment 1): czyli Anduril Industries z YFQ-44A i General Atomics Aeronautical Systems Inc. z YFQ-42A. Ten drugi został już oblatany, podczas gdy pierwszy ma niebawem wznieść się w powietrze.
Anduril Industries i Northrop Grumman potwierdziły portalowi Breaking Defense udział w programie US Navy. Podobnież Lockheed Martin, która zgodnie z informacją z 7 listopada 2024 wraz z US Navy i GA-ASI przetestowała autonomiczny system sterowania MDCX (Multi-Domain Combat System) wraz ze stacją kontroli UMCS (Unmanned Carrier Aviation Mission Control Station, opracowane przez biuro projektowe Skunk Works, na bezzałogowcu MQ-20 Avenger.
Kadm. Michael Donnelly, ze sztabu Szefa Operacji Morskich US Navy, odpowiedzialny za opracowywanie wymagań CCA, mówił 8 kwietnia br., że Marynarka Wojenna współpracuje z Siłami Powietrznymi w zakresie opracowywania wspólnych standardów dotyczących takich elementów, jak planowanie misji, ale większość prac odbywa się za zamkniętymi drzwiami.
Wymogiem US Navy jest oczywiście autonomiczny start i lądowanie z lotniskowca, w czym mają doświadczenie np. Northrop Grumman (pokładowy demonstrator technologii X-47B) i Boeing (bezzałogowy tankowiec MQ-25 Stingray), a plany takich samolotów ma GA-ASI (Gambit 5 i MQ-9B STOL). Marynarka chce również niższych kosztów jednostkowych projektowanych na ok. 15 mln USD (54,5 mln zł), podczas gdy prognozy USAF mówią że ich samolot będzie kosztował 25-30 mln USD (90-109 mln zł).
Kadm. Donnelly powiedział też, że CCA nie będzie czymś, co będzie latać przez kilkaset godzin. Ostatnia godzina [lotu] to albo [jako] cel, albo broń [bezzałogowiec kamikadze], ale nie zamierzamy ich utrzymywać przez 30 lat. US Navy chciałaby, aby jej CCA mógł już latać do końca dekady.
CCA mają zatem współpracować z obecnymi samolotami pokładowymi F/A-18E/F Super Hornet i EA-18G Growler oraz F-35C Lightning II, jak i planowanymi samolotami 6. generacji F/A-XX.
Czytaj także:
