8 sierpnia japoński dziennik Sankei Shinbun poinformował, że tamtejsze ministerstwo obrony rozważa wykorzystanie bezzałogowych statków latających z odpowiednimi czujnikami podczerwonymi do wykrywania wrogich pocisków hipersonicznych. Chodzi o skuteczniejsze przeciwdziałanie nowym technologiom uzbrojenia rozwijanym przede wszystkim w Chinach i Rosji.
Według japońskich mediów, tamtejsze ministerstwo obrony rozważa wykorzystanie bezzałogowych statków latających z odpowiednimi czujnikami do wykrywania wrogich pocisków hipersonicznych. Potencjalnym kandydatem na platformę może być zamówiony przez Japonię amerykański RQ-4B Global Hawk Block 30i klasy HALE / Zdjęcie: Northrop Grumman
Ministerstwo Obrony Japonii miało ogłosić plan rozpoczęcia prac badawczo-rozwojowych w tym zakresie 7 sierpnia. Rozważa się wyposażenie bezzałogowców powietrznych w nieujawniony, ale już istniejący system wykrywania pracujący w podczerwieni, pierwotnie zaprojektowany do wykrywania startów rakietowych pocisków balistycznych, przede wszystkim północnokoreańskich. Weryfikacja technologii została zakończona w 2019 i zgodnie z nią pozytywnie oceniono możliwość integracji bsl z takim czujnikiem. Atutem samolotu bezzałogowego byłaby możliwość wykonywania lotów bliżej przestrzeni powietrznej przeciwnika oraz pozostawanie w powietrzu przez dłuższy czas.
Kwestia czasu reakcji na wystrzelenie pocisku rakietowego jest kluczowa dla obrony przed nim. O ile pociski balistyczne, choć poruszają się z ogromną prędkością, to trajektoria lotu po torze balistycznym jest dość prosta do przewidzenia. Już teraz istnieją metody obliczenia w którym rejonie głowica bojowa takiego pocisku może upaść, co zwiększa szanse na przygotowanie się obrony przeciwrakietowej.
Inna sytuacja jest z nową bronią, jaką są pociski hipersoniczne. Zarówno napędowe, jak i szybujące pociski hipersoniczne są zdolne do wykonywania wielu manewrów, co utrudnia zarówno wykrycie, oszacowanie celu lotu i zneutralizowanie ich za pomocą pocisków przechwytujących. Te pierwsze (np. rosyjski 3M22 Cirkon) wykonują lot na niskim pułapie podobnie jak klasyczne pociski manewrujące czy przeciwokrętowe, z tą różnicą, że prędkość przelotowa to ponad Ma5, i tak jak one są w stanie wykonywać manewry utrudniające przechwycenie (Rosja: Trzecia próba hipersonicznego Cirkona).
Z kolei hipersoniczne pociski szybujące (jak np. rosyjski Awangard czy chiński Wu-14/DF-ZF) są przenoszone najpierw za pomocą pocisku balistycznego (np. odpowiednio rosyjskiego UR-100NUTTH i chińskiego DF-17) na pułap zbliżony do granicy pomiędzy atmosferą Ziemi a przestrzenią kosmiczną, po czym zostają one uwolnione i podążają do celu lotem ślizgowym bez napędu, wykonując przy tym manewry obronne (Awangard w służbie, Defilada na 70-lecie ChRL).
Japoński system wykrywania pocisków hipersonicznych wymagałby wykorzystania wielu bsl naraz stale monitorujących potencjalne kierunki ataku i przesyłających dane w czasie rzeczywistym (lub zbliżonym do niego) do naziemnych stacji kontroli i dowodzenia. Typ bezzałogowca nie został na tym etapie określony, ale wydaje się, iż dobrym kandydatem byłby autonomiczny bsl dużej długotrwałości lotu RQ-4B Global Hawk Block 30i klasy HALE (High-Altitude Long-Endurance), którego trzy egzemplarze zostały zamówione przez władze w Tokio 20 listopada 2018. Dwa z nich już oblatano. RQ-4 są zdolne do wykonywania lotów na pułapie do 18 000 m (60 tys. Stóp) nawet przez ponad 32 godziny (Oblot pierwszego japońskiego Global Hawka).
Ponadto, czujniki w powietrzu mogłyby być uzupełniane przez systemy radarowe, rozmieszczone na okrętach oraz konstelację satelitarne HBTSS (Hypersonic and Ballistic Tracking Space Sensor). Jednak japońskie źródła nie precyzują, jak rząd w Tokio zamierza przeciwdziałać pociskom hipersonicznym uprzednio wykrytym przez bezzałogowce (Powstaną Kosmiczne Siły Samoobrony Japonii?, Bojowy satelita z Japonii?).
Przykładowo w USA już w 2016 testowano w pobliżu Hawajów dwa zmodyfikowane bsl MQ-9 Reaper z głowicami w podczerwieni do wykrywania pocisków balistycznych, ale kolejnym krokiem ma być ich zwalczanie za pomocą innych bsl, wyposażonych kompaktowy, zasilany elektrycznie laser. Prace są realizowane na zlecenie Agencji Obrony Przeciwrakietowej (MDA) w ramach inicjatywy LPLD (Low Power Laser Demonstrator) (Kolejne fundusze na LPLD).
Warto dodać, że Japonia sama również rozwija technologie broni hipersonicznych. W lipcu ub. r. zaprezentowano makietę manewrującego pocisku hipersonicznego HCM (Hypersonic Cruise Missile). To również może być pewien trop w kwestii opracowania środków zaradczych (Japoński pocisk hipersoniczny zaprezentowany).
Warto ponownie wskazać przykład amerykański. Są tam realizowane prace koncepcyjne nad wykorzystaniem pocisków hipersonicznych do zwalczania innych pocisków tej klasy. Należy to do tego ujawniony we wrześniu 2018 przez agencję DARPA program badawczy Glide Breaker czy trzy projekty nadzorowane przez MDA od 2019: Valkyrie Interceptor Terminal Hypersonic Defense (prace zlecono Lockheed Martin), Hypervelocity Interceptor (HYVINT) Concept for Hypersonic Weapons (Boeing) i SM3-HAWK (Raytheon Technologies) (MDA przeciw broni hipersonicznej).
MDA prowadzi także ujawniony w kwietniu br. program o kryptonimie GPI (Glide Phase Interceptor), który ma wykorzystywać środki wykrywania i przechwytywania wchodzące w skład okrętowego Systemu Walki Aegis, którego użytkownikiem również jest Japonia. System ma być gotowy do końca dekady.