28 marca br. amerykańska spółka Lockheed Martin poinformowała, że przeprowadziła próbę rakietowego pocisku przechwytującego PAC-3 MSE (Patriot Advanced Capability-3 Missile Segment Enhancement) z nowym oprogramowaniem sterującym.
Test zrealizowano 23 marca br. w Republice Wysp Marshalla, która jest częścią atolu Kwajalein, gdzie mieści się poligon rakietowy Ronald Reagan Ballistic Missile Defense Test Site. Testowany pocisk z powodzeniem przechwycił ćwiczebny cel aerodynamiczny, symulujący zaawansowany rakietowy pocisk balistyczny średniego zasięgi (Medium Range Ballistic Missile, MRBM).
Co najważniejsze, był to pierwszy z serii testów w locie, które mają na celu sprawdzenie poprawności aktualizacji oprogramowania, które zostaną wdrożone w różnych bateriach w ramach kolejnej wersji oprogramowania systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego MIM-104F Patriot PAC-3+ (Post-Deployment Build 8, PDB 8), a więc wersji także pozyskanej przez Polskę (9 marca br. odebrano pierwszą partię pocisków do polskich baterii).
Takie aktualizacje oprogramowania poprawiają wydajność w stosunku do zmieniających się zagrożeń i mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia, że PAC-3 MSE wyprzedza naszych przeciwników – powiedziała Brenda Davidson, wiceprezes programów PAC-3 w Lockheed Martin Missiles and Fire Control. Nadal inwestujemy w ulepszenia pocisków PAC-3, aby umożliwić naszym klientom na całym świecie solidną zdolność obronną.
Warto zauważyć, że 10 stycznia br. Lockheed Martin zaprezentowała makietę pocisku PAC-3 MSE dostosowanego do uniwersalnej wyrzutni rakietowej Mark 41 VLS (Vertical Launching System), zaprojektowanej pierwotnie jako okrętowa. Z kolei 27 lutego br. amerykańska spółka złożyła pierwsze zamówienie w Wojskowych Zakładach Uzbrojenia (WZU) z Grudziądza na sterowniki ogrzewania do wyposażenia naziemnego pocisków tego typu, w ramach umowy offsetowej I fazy polskiego programu Wisła.
PAC-3 MSE jest rozwinięciem PAC-3 CRI (Cost Reduction Initiative) i został opracowany w celu zwiększenia możliwości systemu MIM-104 Patriot w zakresie przechwytywania rakietowych pocisków balistycznych. W ramach projektu otrzymały one mocniejsze, dwupulsowe silniki rakietowe zasilane paliwem stałym. Poprawiono też ich osiągi, takie jak zasięg i pułap przechwytywania (IBCS zintegrowany z pociskami PAC-3 MSE).
PAC-3 MSE mogą być używane do niszczenia celów manewrujących, takich jak pociski samosterujące oraz załogowe i bezzałogowe statki powietrzne. Są pozbawione klasycznej głowicy bojowej z ładunkiem wybuchowym. Do niszczenia celów wykorzystując energię kinetyczną (hit-to-kill).
Elementy pocisków PAC-3 MSE powstają w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 1 z Łodzi – chodzi o komory startowe stanowiące podstawową obudowę konstrukcyjną pocisku oraz interfejs między pociskiem a elementami układu wyrzutni (WZL-1 gotowe do produkcji elementów pocisków PAC-3 MSE).
Montaż końcowy pocisków odbywa się w zakładach Lockheed Martin w Camden w stanie Arkansas. Wstępną gotowość operacyjną (Initial Operational Capability, IOC) w US Army osiągnęły one w 2016. Producent dostarczył dotąd ponad 1000 seryjnych pocisków, w tym także na eksport do Arabii Saudyjskiej, Bahrajnu, Kataru, Korei Południowej, Kuwejtu, Japonii, Niderlandów, Niemiec, Polski, Rumunii, Szwecji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich (wkrótce dołączy do nich Szwajcaria). Zakończono budowę nowej hali produkcyjnej w Camden o powierzchni roboczej prawie 7,9 tys. m kw. (85 tys. stóp kw.), co pozwoli na dostawy, począwszy od końca 2024, do 500 pocisków rocznie.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.