1 listopada dowództwo VII Floty US Navy przedstawiło informacje z dochodzenia dotyczącego kolizji wielozadaniowego okrętu podwodnego o napędzie jądrowym USS Connecticut (SSN-22), typu Seawolf, jaka miała miejsce 2 października br. na Morzu Południowochińskim (Kolizja amerykańskiego okrętu podwodnego).
Dowództwo VII Floty US Navy przedstawiło informacje z dochodzenia dotyczącego październikowej kolizji wielozadaniowego okrętu podwodnego o napędzie jądrowym USS Connecticut (SSN-22) / Zdjęcie: US Navy
O wynikach śledztwa amerykańska marynarka wojenna (US Navy) poinformowała redakcję portalu branżowego USNI News. Rzeczniczka prasowa VII Floty kmdr. Hayley Sims przekazała, iż śledczy ustalili, że okręt podwodny zderzył się z wcześniej nieznaną górą podwodną. W wyniku kolizji doszło do uszkodzenia przedniej części jednostki, gdzie znajdują się zbiorniki balastowe. Dodała, że nie doszło do uszkodzenia napędu jądrowego (co już wcześniej podkreślała US Navy).
Obecnie, USS Connecticut znajduje się w bazie morskiej Guam w Apra Harbour na wyspie Guam, gdzie przechodzi oględziny i wstępne naprawy, mające na celu przygotowanie okrętu do rejsu do kontynentalnych Stanów Zjednoczonych, gdzie przejdzie naprawę główną (szczegóły dotyczące miejsca, harmonogramu i kosztów nie zostały jeszcze opracowane). W pracach biorą udział specjaliści z tendra USS Emory S. Land (AS-39) typu Emory S. Land (okręt nawodny służący do serwisowania i zaopatrywania okrętów podwodnych – przyp. red.) oraz ze stoczni Puget Sound Naval Shipyard and Intermediate Maintenance Facility z Kitsap-Bremerton w stanie Waszyngton. Nadzór prowadzi dowództwo NAVSEA (Naval Sea Systems Command).
Co ciekawe, kwestia – gdzie USS Connecticut zostanie ewentualnie naprawiony jest dla US Navy nie lada wyzwaniem. 28 października br. Jay Stefany, p.o zastępcy sekretarza US Navy ds. badań, rozwoju i pozyskiwania powiedział przed komisją sił zbrojnych Izby Reprezentantów, że skierowanie okrętu do jednej ze stoczni publicznych może spowodować zakłócenie jej prac związanych z budową nowych jednostek (Dwa dawne lotniskowce sprzedane za jeden cent).
Październikowy wypadek ponownie wzbudził dyskusję w Stanach Zjednoczonych związaną z niedostatecznymi mocami amerykańskich stoczni w zakresie napraw i konserwacji. Podczas sprawozdania przedstawiciela US Navy, przewodniczący podkomitetu ds. sił morskich i projekcji siły, demokrata z Connecticut Joseph David Courtney, zwrócił uwagę na brak suchych doków do naprawy okrętów podwodnych na zachód od Hawajów – mając na myśli Guam.
Do chwili zdarzenia, USS Connecticut realizował misję operacyjną na Oceanie Spokojnym od maja br., gdy opuścił swój port macierzysty Kitsap-Bremerton. Wiadomo, że złożył co najmniej dwie wizyty portowe w Japonii, w lipcu i sierpniu.
Warto dodać, że kolizję z podwodną górą, której wcześniej nie odnotowano na mapach, miał także 8 stycznia 2005 wielozadaniowy okręt podwodny o napędzie jądrowym USS San Francisco (SSN-711), typu 688 Los Angeles. Uszkodzenia części dziobowej, obejmujące zbiorniki balastowe i przedział sonarowy były tak poważne, że US Navy zdecydowała, że otrzyma on całą sekcję dziobową z wycofanego z eksploatacji bliźniaczego USS Honolulu (SSN-718).
Jednak w przypadku USS Connecticut, jeśli ewentualnie prace wymagały podobnych lub zbliżonych działań naprawczych – będzie to niemożliwe z przyczyn oczywistych: US Navy dysponuje jedynie trzema okrętami tego typu, najdroższymi w historii w swojej klasie i uważanymi za najcichsze na świecie – zwanymi też jako SSN-21 (USS Seawolf, Connecticut i zmodyfikowany Jimmy Carter).
Pierwotnie planowano budowę 27 okrętów, ale decyzję zmieniono po zakończeniu zimnej wojny. W 1983 roku koszt jednostkowy szacowano na 3,1 mld USD, co w przeliczeniu na wartość dolara dziś, wynosi ponad 8,5 mld USD. Jednostki są używane przede wszystkim do misji zwiadowczych. Kolejnym argumentem za naprawą jest fakt, iż okręty podwodne nowej generacji o podobnych zdolnościach jak Seawolf są dopiero opracowywane w ramach programu SSN(X). W przeciwnym razie zdolności US Navy zostaną osłabione (Atomowy Perle do naprawy po pożarze).