Przejdź do serwisu tematycznego

Prezentacja samolotu PZL M28 SOMA

PZL Mielec i Sierra Nevada Corporation zaprezentowały w Warszawie egzemplarz samolotu PZL M28 SOMA (Special Operations Multi-Role Aircraft) przeznaczony do wsparcia działań wojsk specjalnych.

26 października mielecka spółka PZL należąca do koncernu Lockheed Martin oraz Sierra Nevada Corporation zaprezentowały w Warszawie egzemplarz samolotu PZL M28 SOMA (Special Operations Multi-Role Aircraft) opracowany na bazie MC-145B Coyote oferowanego Air Force Special Operations Command (AFSOC – Dowództwo Lotniczych Operacji Specjalnych). To uzbrojona wersja samolotu PZL M28-05 wyposażona w szereg systemów rozpoznawczych i walki elektronicznej, przeznaczona do wsparcia działań wojsk specjalnych.

Samolot PZL M28 SOMA prezentowany na lotnisku Warszawa-Babice

Do niedawna mieliśmy ograniczoną wiedzę odnośnie możliwości samolotów PZL M28 jakie wykorzystują jednostki specjalne USA w wersji oznaczonej C-145A. Podczas tegorocznego MSPO w Kielcach PZL Mielec i Sierra Nevada Corporation (SNC) ujawniły nieco szczegółów wyposażenia wersji dla specjalsów. Jednak dopiero pod koniec października mogliśmy zobaczyć rzeczony samolot na żywo.

Oczywiście, nie dowiemy się jakie konkretnie wyposażenie wykorzystują amerykańskie wojska specjalne, jednak prezentacja samolotu ukazała zdolności jakie drzemią w płatowcu M28.

Pozytywne doświadczenia

Wojskowa kariera PZL M28 w USA zaczęła się w 2009, gdy SNC zajęła się doposażeniem samolotów przeznaczonych dla Air Force Special Operations Command (AFSOC – Dowództwo Lotniczych Operacji Specjalnych). SNC wspomina o przebudowie ponad 25 samolotów do wersji C145A, dokładna liczba samolotów nie została jednak ujawniana. Amerykanie poinformowali, że zapewniali obsługę techniczną dla 17 egzemplarzy wykonujących zadania dla AFSOC.

Samoloty były wykorzystywane przez cztery eskadry operacji specjalnych (318th, 5th, 6th i 711th Special Operation Squadron). Łącznie C145A wykonały 32 tys. lotów i wylatały 23 000 h. Przedstawiciele Sierra Nevada Corporation podkreślają, że poziom gotowości do wykonania misji wyniósł 92,72%!

Część samolotów, które przestały być potrzebne amerykańskim oddziałom specjalnym przekazano niedawno lotnictwu trzech państw – chodzi o Jordanię, która otrzymała samoloty w latach 2017-2018, Estonię (2018-2019) i Kenię (2019-2021). Przekazanie ostatniego egzemplarza dla lotnictwa wojskowego Kenii zaplanowano na listopad br. Samoloty zostały wcześniej pozbawione wyposażenia specjalnego. Obecnie SNC jest odpowiedzialne za ich obsługę techniczną (Kenia: Pierwszy PZL M28 w służbie, Estonia odebrała pierwszego Skytrucka, M28 z Mielca do Nepalu).

(c) Sierra Nevada Corporation

SOMA

W oparciu o użycie samolotów C145A przez AFSOC SNC we współpracy z PZL w Mielcu opracowały wersję MC-145B Coyote i PZL M28 SOMA oferowaną odbiorcom spoza USA. Wersja ta bazuje na możliwościach jakie daje kabina transportowa samolotu PZL M28. Najbardziej oczywiste są zastosowania do desantu spadochronowego operatorów jednostek specjalnych, czy transportu wyposażenia bojowego, a także misje ewakuacyjne rannych (CASEVAC). Nieocenioną zaletą M28 jest w tym przypadku tylna rampa załadunkowa. Okazuje się jednak, że daje ona także inne możliwości, o których nieco dalej.

TJ Segnere, główny inżynier SNC podczas warszawskiej prezentacji podkreślał, że jedną z zalet samolotu jest jego sprawdzona i certyfikowana konstrukcja oraz wyposażenie. 98% wyposażenia i uzbrojenia dla MC-145B jest już certyfikowane, a pozostałe 2% jest w trakcie procesu certyfikacyjnego.

Czujniki

Stosunkowo duży udźwig samolotu i duża dostępna moc zespołu napędowego pozwalają zamontować na nim wiele rożnych czujników. Wzorem Bryzy Bis stosowanej przez nasza Marynarkę Wojenną, pod wydłużonym dziobem samolotu zamontowano głowicę klasy 15-calowej Wescam MX-15D pozwalająca uzyskać obraz wysokiej rozdzielczości w zakresie podczerwieni średnio- i krótkofalowej, jak również obraz kamery światła widzialnego. Głowica jest wyposażona także w laserowy system śledzący, laserowy podświetlacz oraz wskaźnik celu/dalmierz.

Głowica Wescam MX-15D zamontowana w wydłużonym dziobie samolotu

W bagażniku podkadłubowym można zamontować kolejną głowicę, tym razem klasy 25-calowej, która na czas lotu może się wysuwać poniżej kadłuba. Układ opuszczania głowicy jest wyposażony w dwa niezależne silniki, a w przypadku braku ich zasilania, głowicę można opuścić ręcznie.
Masa użyteczna M28 pozwala zamontować na samolocie ponad 14 czujników elektrooptycznych pracujących w zakresie światła widzialnego i w podczerwieni, a także ponad 10 czujników jak systemy radarowe, kamery o szerokim polu obserwacji (WAMI), czujniki zobrazowania hiperspektralnego (HSI) i lidary.

Uzbrojenie

MC-145B ma oczywiście możliwość przenoszenia różnych systemów uzbrojenia. Pod skrzydłami zamontowano cztery węzły podwieszeń (po dwa z każdej strony). Można na nich podwiesić wyrzutnie pocisków AGM-114 Hellfire, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet kal 50 mm lub 70 mm, w tym rakiet kierowanych laserowo Hydra kal. 70 mm. Na węzłach podwieszeń można także zamontować uzbrojenie strzeleckie – wkm kal. 12.7 mm lub działka kal. 20 mm. Można także wykorzystać je do przenoszenia bomb szybujących GBU 39 SDB.

Wieloprowadnicowe wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych
na zewnętrznych węzłach podwieszeń

Nośność podwieszeń wynosi 1000 funtów (448 kg). Można je także wykorzystać do podwieszania czujników, środków walki elektronicznej lub urządzeń zakłócających odpalanie improwizowanych ładunków wybuchowych (anti-IED).

Okazuje się, że tylna rampa także umożliwia przenoszenie uzbrojenia. W tym przypadku jest ono zrzucane z pokładu samolotu. W ten sposób można wykorzystywać MC-145B jako nosiciela amunicji krążącej. W niedalekiej przyszłości Coyote ma mieć możliwość zrzucania pocisków AGM-158 JASSM, a także potencjalnie pocisków przeciwokrętowych. Takie pociski mają być zrzucane na palecie transportowej właśnie rzez tylna rampę załadunkową, a następnie odpalane w kierunku wskazanego celu (MC-145B Wily Coyote z JASSM).

Samolot może być nosicielem systemów rozpoznania elektronicznego SIGINT i COMINT. W tym celu, w miejscu drzwi wyjść ewakuacyjnych w po bokach tylnej części kabiny montowane są anteny tych systemów pozwalające na rozpoznanie wykorzystywanych przez przeciwnika środków radiowych i systemów łączności, w tym telefonii komórkowej.

PZL M28 SOMA może być uzbrojony także w przeciwpancerne pociski kierowane AGM-114 Hellfire

Antena systemu SIGINT/COMINT zamontowana w miejsce drzwi wyjścia awaryjnego

Widok na kabinie ładunkowa samolotu M28 SOMA. Na ścianach bocznych widoczne elementy systemu rozpoznania elektronicznego SIGONT/COMINT, na podłodze po lewej stronie umieszczono wyrzutniki amunicji krążącej

Awionika i wyposażenie

M28 SOMA został wyposażony w oprogramowanie SNC TRAX pozwalające na odbieranie, przekazywanie i kierowanie pakietów informacji w wielu formatach, pochodzących z taktycznych łączy danych pomiędzy rozproszonymi użytkownikami.

Na kadłubie zamontowano antenę systemu BLOS MILLISAT osłonięta charakterystyczna kopułą

W tym celu samolot korzysta z różnych systemów łączności, w tym systemu łączności satelitarnej BLOS MILLISAT o wydajności 20 Mb/s. System wykorzystuje konstelację satelitów Inmarsat I5. Antena terminalu zamontowana jest na kadłubie w charakterystycznej kopułowej osłonie.

W kabinie pilotów zaszły istotne zmiany. W MC-145B i M28 SOMA załoga ma do dyspozycji nowe wyposażenie glass cockpit w postaci monitorów ciekłokrystalicznych o większej przekątnej niż w Bryzie i dodatkowe dwa monitory po bokach tablicy przyrządów do wyświetlania danych misji. Nowe wyposażenie zostało certyfikowane przez FAA.

W kabinie załogi pojawiły się nowe, większe niż w Bryzie monitory ciekłokrystaliczne systemu
glass cockpit oraz dodatkowe monitory zobrazowania danych misji
po bokach tablicy przyrządów / Zdjęcia: Grzegorz Sobczak

Kabinę załogi przystosowano do wykorzystania gogli noktowizyjnych. W tym celu zmodernizowano także w odpowiedni sposób oświetlenie zewnętrzne samolotu.

M28 SOMA wyposażono w systemy samoobrony przed pociskami zwalczającymi cele powietrzne. Na końcówkach skrzydeł zamontowano system ostrzegania o zbliżających się pociskach AN/AAR-47, a pod kadłubem wyrzutniki flar AN/ALE-47. Wyposażenie to zostało opracowane dla samolotów C-145A i zostało sprawdzone podczas wykonywanych misji.

Warto także dodać, że opracowano także dodatkowe zewnętrzne zbiorniki paliwa montowane nad sponsonami podwozia, na ścianach bocznych kadłuba, które wydłużają zasięg i długotrwałość lotu. Jednak samolot prezentowany w Warszawie nie był w nie wyposażony.

Zapotrzebowanie rynku

Jak wspomniano wcześniej, samolot jest teraz oferowany nowym użytkownikom jako PZL M28 SOMA wspólnie przez Sierra Nevada Corporation i PZL w Mielcu.

Janusz Zakręcki, prezes mieleckich PZL podkreśla, że atutem samolotu są doświadczenia zdobyte w ramach użytkowania przez AFSOC oraz unikalne własności STOL. W wersji MC-145B samolot jest oferowany w trwającym właśnie przetargu na nowe samoloty dla AFSOC. Zwycięstwo z pewnością zwiększyłoby zainteresowanie samolotem wśród innych klientów, ale już teraz pojawiło się kilku zainteresowanych, w tym lotnictwo wojskowe jednego z państw NATO (Pięciu w programie US SOCOM Armed Overwatch).

Janusz Zakręcki zwraca uwagę, że samolot budzi zainteresowanie głównie jeśli chodzi o użycie w rejonie Afryki czy Ameryki Łacińskiej. Co ciekawe, M28 SOMA budzą zainteresowanie zarówno jako platformy dla użycia uzbrojenia jak również środków rozpoznania elektronicznego.

Sprawdź podobne tematy, które mogą Cię zainteresować

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X