W czwartek, 24 sierpnia br., norweska telewizja TV2, powołując się na źródła rządowe poinformowała, że Norwegia miała zgodzić się na przekazanie walczącej Ukrainie części z wycofanych z eksploatacji samolotów wielozadaniowych F-16AM/BM Block 20 MLU i dołączyć tym samym do koalicji państw deklarujących dostawy, a więc obecnie Królestwa Niderlandów i Danii.
Zdjęcie: Ministerstwo Obrony Norwegii
W związku z przypadającym dziś Dniem Niepodległości Ukrainy, premier Norwegii Jonas Gahr Støre przebywa z wizytą w Kijowie oraz miał podobno rozmawiać o tej kwestii z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Publicznie jednak nie padła deklaracja w sprawie samolotów bojowych, natomiast ogłoszono dostawy pocisków przeciwlotniczych IRIS-T oraz sprzętu do rozminowywania terenu, jak również zagwarantowano dostawy norweskiego gazu ziemnego na nadchodzącą zimę.
Co ciekawe jednak, według TV2, norweski rząd od dłuższego czasu miał badać możliwość przekazania Ukrainie pewnej liczby wycofanych samolotów. Norweski ekspert do spraw lotnictwa Lars Peder Haga powiedział dla TV2, że może to być 6 lub 12 egzemplarzy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie komentuje sprawy.
Przypomnijmy, że do formalnego wycofania z końcem 2021, norweskie królewskie wojska lotnicze (Luftforsvaret, RnoAF) dysponowały 44 samolotami F-16AM/BM Block 20 MLU (Mid-Life Update) w jednostkach liniowych oraz 13 egzemplarzami skreślonymi wcześniej ze stanu i nie nadającymi się do naprawy (z łącznie 57 samolotów tego typu).
2 grudnia 2021 norweska agencja zakupów obronnych (Forsvarsmateriell, FMA), w imieniu rządu Norwegii, ogłosiła sprzedaż maksymalnie 12 samolotów amerykańskiej spółce Draken International, która specjalizuje się w usługach szkoleń pilotów wojskowych. Z kolei 4 listopada 2022 kolejne 32 egzemplarze odkupił rząd Rumunii.
Powyższe oznaczałoby, że Norwegom pozostały nienadające się do użytku egzemplarze wcześniej wycofane. Jednak według wspomnianego eksperta, umowa z Draken International nadal nie została sfinalizowana i samoloty póki co znajdują się w Norwegii. Minister obrony Norwegii Bjørn Arild Gram powiedział we wtorek 22 sierpnia br. dla TV 2, że list intencyjny z Draken International obejmuje 6 samolotów z opcją na 6 kolejnych.
Jeśli Oslo faktycznie przekazałaby rzeczone 6 lub 12 F-16, to dołączyłyby one do 19 duńskich i maksymalnie (choć nie jest to pewne) 42 niderlandzkich egzemplarzy – łącznie zatem 67 lub 73 samoloty.
Jeśli chodzi o Luftforsvaret, zadania wycofanych F-16 przejęły samoloty wielozadaniowe piątej generacji Lockheed Martin F-35A Lightning II, których dostarczono już 24 egzemplarze z 42 zamówionych i łącznie 52 planowanych.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.