W środę, 16 lipca 2025, w Departamencie Obrony USA zorganizowano pokaz perspektywicznych 18 prototypów systemów bezzałogowych w związku z ogłoszonymi planami masowego wdrażania dronów do amerykańskich sił zbrojnych. Wśród nich LUCAS (Low-Cost Uncrewed Combat Attack System), zwany także FLM 136, czyli amerykańska kopia rosyjsko-irańskiej amunicji krążącej dalekiego zasięgu Gierań-2/Shahed-136.
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth, który zwiedził wystawę bezpilotowców, powiedział, że drony produkowane przy użyciu gotowych komponentów do przyspieszenia prac są przykładami destrukcyjnego myślenia. Emil Michael, podsekretarz obrony ds. badań i inżynierii, powiedział, że prezentowane prototypy przeszły od koncepcji do rozwoju w ciągu zaledwie średnio 18 miesięcy, a proces ten zwykle trwa do 6 lat.
Departament będzie nadal szybko wprowadzał innowacje i zwiększał skalę produkcji dronów i innych systemów, wykorzystując jako czynniki napędowe koszty, odporność, siłę ognia i zasięg. Departament Obrony chce udoskonalić te obszary – powiedział Michael.
Pete Hegseth przypomniał, że 10 lipca weszła w życie decyzja nr 14307 uchylająca restrykcyjną politykę utrudniającą produkcję bezpilotowców.
Drony to największa innowacja na polu walki od pokolenia, odpowiadająca za większość tegorocznych ofiar w Ukrainie. Nasi przeciwnicy wspólnie produkują miliony tanich dronów rocznie – powiedział, zauważając, że US Army brakuje potrzebnych ilości śmiercionośnych małych dronów.
Sekretarz powiedział, że są trzy cele:
- Nadanie priorytetu zakupowi bezzałogowców i ich komponentów wyprodukowanych w USA przy pomocy prywatnego kapitału z branży;
- Wyposażenie jednostek wojskowych w tanie drony produkowane przez wiodących na świecie amerykańskich inżynierów i ekspertów w dziedzinie sztucznej inteligencji;
- Szkolenie z dronami w realistycznych scenariuszach pola walki, prowadzone przez dowódców, którzy nie są niechętni ryzyku.
Prezydent Donald Trump podpisał 6 czerwca rozporządzenie wykonawcze mające na celu przyspieszenie produkcji amerykańskich bezzałogowców wykorzystując najnowsze innowacyjne technologie branżowe. Prezydent powiedział, że popiera zmniejszenie obostrzeń regulacyjnych oraz usprawnienie procesów zatwierdzania i certyfikacji w celu zapewnienia bezpiecznej produkcji dronów. Trump powiedział również, że Federalna Administracja Lotnictwa (Federal Aviation Administration, FAA) i Departament Obrony będą koordynować działania w celu usprawnienia procesów zatwierdzania rozszerzenia dostępu do cywilnej przestrzeni powietrznej w celu prowadzenia szkoleń z zakresu dronów.
Zdjęcia: Navy Petty Officer 1st Class Alexander Kubitza, Departament Obrony USA
LUCAS
Wśród zaprezentowanych 18 prototypów znalazł się ciekawy przypadek: opracowany przez spółkę SpektreWorks z Arizony bezzałogowy system uderzeniowy FLM 136, który otrzymał oznaczenie wojskowe LUCAS. Co ciekawiej, producent na swojej stronie internetowej wprost przyznaje, że jest on wynikiem inżynierii wstecznej, liczy kopiowania sprawdzonych rozwiązań, choć zwykle była to domena przeciwników USA. Został opracowany w ramach programu APFIT (Applied Small UAS Prototype Innovation Transition), do którego spółkę wybrano w maju.
Nie sposób nie zauważyć, że FLM 136, zresztą jak oznaczenie producenta wskazuje jest kopią irańskiej amunicji krążącej Shahed-136, produkowanej licencyjnie w Rosji w Jełabuga Maszinerja, w specjalnej strefie ekonomicznej Jełabuga w Republice Tatarstanu, jako Gierań-2 (a wkrótce także w Korei Północnej; poza tym weszła na uzbrojenie w Białorusi jako Koczewnik).
Zgodnie z informacją, FLM 136 ma napęd spalinowy, który zapewnia długotrwałość lotu do 6 godzin, prędkość przelotową 137 km/h, prędkość maksymalną 195 km/h oraz zasięg lotu do 822 km. Może wykonywać loty na pułapie do 4572 m przy wietrze do 65 km/h. FLM 136 ma rozpiętość skrzydeł 2,5 m, długość 2,99 m i wysokość 0,46 m. Maksymalna masa startowa wynosi 81,65 kg, z czego 18,14 kg to masa ładunku bojowego, a 33,11 kg to masa paliwa.
Dla porównania, Shahed-136/Gierań-2 ma 3,5 m długości i 2,5 m rozpiętości skrzydeł, a masa startowa wynosi 200 kg. Bezzałogowiec przenosi głowicę bojową o masie od 30 do 50 kg. Został opracowany przez Centrum Badań Przemysłu Lotniczego Shahed i pierwotnie był produkowany tylko przez Iran Aircraft Manufacturing Industrial Company (HESA). Zasięg amunicji krążącej nie dokładnie jest znany i jest szacowany na od 970 do nawet 2500 km.
Jest napędzany silnikiem tłokowym Mado MD-550 (który może być kopią niemieckiego Limbach L550E). Jest to 4-cylindrowy, 2-suwowy, chłodzony powietrzem, silnik spalinowy o mocy 50 KM, produkowany przez chińską spółkę Wofei Technology (Shenzhen) Co., Ltd. Zapewnia prędkość przelotową ok. 185 km/h. Jego wadą jest głośna praca, która powoduje, że w przypadku fazy terminalnej lotu z wyprzedzeniem można usłyszeć nadciągające niebezpieczeństwo. Wyeliminowano to w ulepszonym wariancie odrzutowym, Shahed-238.
Jak widać amerykańska kopia ma w większości gorsze parametry od swojego oryginału. Oczywiście skąd SpektreWorks pozyskała Gierań-2/Shahed-136 nie wiadomo, ale może to być oczywiście przede wszystkim Ukraina, która bez ustanku jest atakowana za ich pomocą, ale też Polska (minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał USA jeden egzemplarz co ujawniono w artykule An Iranian Drone Lands in Queens na łamach dziennika The Wall Street Journal z 19 lutego br.) albo Izrael.
Producent deklaruje jednak, że konstrukcyjnie FLM 136 jest nowocześniejszy, gdyż jest modułowy, a oprócz głowic bojowych może przenosić także inne ładunki, takie jak systemy rozpoznawcze czy walki radioelektronicznej.
Co ciekawe, SpektreWorks najwyraźniej skopiowała także ukraiński bezzałogowiec uderzeniowy An-196 Liutyj, który otrzymał oznaczenie Falcon. W ofercie jest także odrzutowy CPJ 100-LE.
Wśród innych zaprezentowanych w Waszyngtonie samolotów bezzałogowych można zauważyć dobrze znany amerykańskiemu wojsku autonomiczny Kratos XQ-58A Valkyrie, którego pierwszym użytkownikiem eksportowym mają zostać Niemcy.




