Przejdź do serwisu tematycznego

Wybory 2023 a sprawa strzelecka

Zmiana władzy wśród części środowiska strzeleckiego budzi zaniepokojenie co do możliwych zmian w legislacji dotyczącej posiadania broni oraz uprawiania sportów strzeleckich.

Obecny stan prawny…

…został ustanowiony zmianą ustawy o broni i amunicji w roku 2011 (Dz.U. 2011 nr 38 poz. 195), za poprzednich rządów Donalda Tuska (koalicja PO – PSL). Był to dokument w dużej mierze rewolucjonizujący porządek prawny w interesującej nas dziedzinie. Znosił uznaniowość Policji w przyznawaniu pozwoleń i pozbywał się reliktów prawnych Polski Ludowej (Posiadanie broni w PRL (1945-1989)).

To właśnie ta zmiana odpowiada za obecne przyrosty zarówno ilości wydawanych pozwoleń, jak i sprzedaży broni palnej (Broń w Polsce w 2022: Wzrost w roku wojny). Przy czym, trzeba zauważyć, że minęły lata zanim jej efekty, w postaci rosnącej popularności strzelectwa, stały się widoczne. Ten czas był potrzebny nie tylko na zmianę prawa, ale przede wszystkim świadomości społecznej. Gdyż wtedy strzelectwo w Polsce prawie nie istniało. Anegdotycznie mogę powiedzieć, że w 2007 roku, kiedy zaczynałem swoją przygodę ze strzelectwem, cywilnych rusznikarzy w Polsce podejmujących się obsługi konstrukcji typu AR-15 można było policzyć na palcach jednej ręki przysłowiowego drwala. Nie tylko wiedza o nowych możliwościach musiała dotrzeć do szerszej grupy ludzi, ale też kluby, PZSS oraz firmy działające na tym rynku potrzebowały czasu, aby dostosować się do obsługi większej ilości strzelców. I ten proces wzrostu trwa do dzisiaj.

Ostatnie lata

Kolejne rządy wprowadzały głównie pomniejsze zmiany, takie jak: Nowy wzór karty rejestracyjnej broni czy Zmiany we wzorze świadectwa broni.

Dopiero w kwietniu b.r. doczekaliśmy się większych ingerencji w ustawę (Nowelizacja Ustawy o Broni i Amunicji – kwiecień 2023 r.), z których najistotniejszą jest wprowadzenie nowego powodu posiadania broni (chęć wzmocnienia potencjału obronnego RP), dotyczącego wyłącznie funkcjonariuszy i żołnierzy. Było to działanie ewidentnie przeprowadzone na fali zmian w Wojsku Polskim związanych z wojną w Ukrainie. Jednak, nie licząc pomniejszych zmian wprowadzanych przez nowelizację (skrócenie stażu klubowego, zmiany zasad odpłatności za egzamin na Policji itp.) nie wpłynęła ona istotnie na posiadanie broni przez cywili.

W tym zakresie prowadzono prace nad nową ustawą (m.in. Wkrótce zmiany w ustawie o broni i amunicji, Solidarna Polska złożyła projekt nowej ustawy o broni i amunicji), jednak wyżej wymienione projekty finalnie nie trafiły pod obrady Sejmu i zgodnie z zasadą dyskontynuacji wraz ze zwołaniem Sejmu X kadencji trafią do kosza.

Podsumowując, nie nastąpiło znaczące ani polepszenie, ani pogorszenie sytuacji prawnej strzelectwa w Polsce w porównaniu do zmian z 2011 r.

Perspektywy

Każda zmiana na szczytach władzy wiąże się zawsze ze zmianą całego paradygmatu, w tym kierunków w jakich idzie legislacja. Ponieważ sejm kolejnej kadencji nie został jeszcze zwołany, a nowy rząd powołany, nie sposób obecnie wyrokować czy, i jeśli tak to jakie, przepisy zostaną wprowadzone. Zwłaszcza, że priorytet otrzymają zapewne nie strzelectwo, a gospodarka, wymiar sprawiedliwości czy uruchomienie funduszy unijnych.

Obecne wypowiedzi przedstawicieli partii przygotowujących się do utworzenia rządu skupiają się na razie na kwestiach obronności postrzeganych w skali makro, przez pryzmat Wojska Polskiego, tak więc niewiele wiadomo o zamysłach dotyczących ewentualnych zmian mogących wpłynąć na strzelectwo wśród cywili.

Natomiast, można już wskazać kilka spraw, którymi trzeba będzie się zająć.

Pierwszą z nich jest wdrożenie dyrektywy unijnej nr 2017/853 (O czeskiej skardze do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej). Tutaj najistotniejsze z punktu widzenia strzelców cywilnych są regulacje dotyczące możliwości posiadania magazynków o dużej pojemności. Czechy obeszły ten zakaz stwierdzając, że broń w rękach cywili w razie zagrożenia wojną lub terroryzmem będzie służyć do obrony kraju i w ten sposób umożliwiły obywatelom ich posiadanie.

Za przysłowiowym rogiem czeka również kwestia amunicji zawierającej ołów, a także związane z tym ograniczenia i dodatkowe wymogi środowiskowe dla strzelnic (Zakaz ołowiu w strzelectwie). Ta jest dopiero na etapie tworzenia przepisów, więc przyszły rząd może jeszcze wpłynąć na ich ostateczny kształt na poziomie całej Unii Europejskiej, dbając nie tylko o rozwój strzelectwa sportowego, ale też biorąc pod uwagę dostępność szkoleń strzeleckich i strzelnic, co przełoży się na obronność kraju i jest szczególnie istotne w obecnej sytuacji geopolitycznej.

Warto było by również jednoznacznie uregulować w prawie krajowym kwestię tłumików huku (Tłumiki huku, czyli o racjonalnym ustawodawcy słów kilka).

Dodajmy, że w Polce prawo do posiadania broni jest jednym z najbardziej liberalnych w Europie, umożliwiając nie tylko łatwe i bezuznaniowe uzyskanie uprawnień, ale także m.in. dające strzelcom prawo do codziennego noszenia broni palnej – rzadko spotykane na Starym Kontynencie. Dodajmy, że powyższe uprawnienia, a także skokowy wzrost wydawanych pozwoleń, nie spowodowały wzrostu przestępczości i pogorszenia bezpieczeństwa publicznego.

Biorąc pod uwagę powyższe, pozostaje mieć nadzieję, że w bieżącej kadencji zostaną doprecyzowane przepisy (np. usuwające wątpliwości co do tłumików huku), potwierdzone prawo do posiadania m.in. 30-sto nabojowych magazynków oraz rozwiązana kwestia zakazu ołowiu.

A o wszelakich zmianach jakie będą się pojawiać, MILMAG będzie Was niezawodnie informować.

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X