W piątek, 22 września, serwis informacyjny NBC News poinformował, że podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w USA, ze strony Joe Bidena padła jasna deklaracja o planach przekazania niedużej partii balistycznych pocisków rakietowych dalekiego zasięgu MGM-140 ATACMS (Army Tactical Missile System). Doniesienia prasowe o podjęciu decyzji w tej sprawie pojawiły się już 8 września (USA dostarczą Ukrainie pociski balistyczne i amunicję z rdzeniem uranowym).
Zdjęcie: US Army
Trzech urzędników federalnych i jeden kongresmen potwierdził dziennikarzom, że Joe Biden miał osobiście przekazać Zełenskiemu, że Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie niewielką liczbę pocisków dalekiego zasięgu w ramach pomocy w wojnie z Rosją. Nie poinformowano, kiedy pociski trafią do Ukrainy ani kiedy zostanie to podane publicznie do wiadomości.
Z kolei według źródeł dziennika The Wall Street Journal, nieduża partia pocisków miałaby zostać przekazana już w ciągu najbliższych tygodni, a kolejne później. Według dziennika The Washington Post, Ukraina mogłaby otrzymać pociski ATACMS z głowicami kasetowymi – w tej sprawie toczą się jeszcze dyskusje. Warto dodać, że amunicja kasetowa została uwzględniona już w pakietach pomocy wojskowej z 7 lipca oraz 21 września.
Rodzaje amunicji do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych M142 HIMARS i M270 MLRS / Grafika: Departament Obrony USA
Przypomnijmy, że 30 maja 2023 prezydent Biden mówił w wywiadzie dla mediów, że jego administracja wciąż rozważa dostarczenie Ukrainie tego uzbrojenia rakietowego dalekiego zasięgu (Biden: USA rozważają dostarczenie Ukrainie pocisków balistycznych ATacMS).
Co ciekawe, o ile w ubiegłym roku administracja Bidena odmawiała przekazania pocisków ATACMS argumentując to ryzykiem eskalacji wojny rosyjsko-ukraińskiej i przekształcenia jej nawet w III wojnę światową, to w lipcu doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan poinformował, że obecnie obiekcji nie ma, ale decyzja leży w gestii prezydenta. Wydaje się, że opór amerykański został złamany po dostawach przez Wielką Brytanię i Francję pocisków manewrujących Storm Shadow i SCALP-EG o porównywalnym zasięgu rażenia, co ATACMS. Dostawy te nie spowodowały eskalacji, a znacząco zwiększyły ukraińskie zdolności do atakowania celów na rosyjskim zapleczu (zostały użyte np. w ostatnim ataku na siedzibę dowództwa rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w okupowanym Sewastopolu na Krymie).
Warto dodać też zaskakujące doniesienia związane z zasobami pocisków balistycznych MGM-140A/M39 i MGM-140B/M39A1 ATACMS o zasięgu od 165 do 300 km w amerykańskich wojskach lądowych (US Army), które miałyby być donatorem tego uzbrojenia.
Jeszcze w lutym br. sekretarz obrony USA Lloyd Austin powiedział ówczesnemu ministrowi obrony Ukrainy Ołeksijowi Reznikowowi, że w zasobach US Army znajduje się zbyt mała liczba pocisków ATacMS, aby móc przekazać choćby część Ukrainie. Teraz cytowani urzędnicy administracji federalnej powiedzieli dla NBC News, że podczas ewidencji zasobów uzbrojenia… odkryto, że w rzeczywistości pocisków rodziny ATacMS jest więcej niż wcześniej sądzono. Przy czym nie wiadomo jeszcze w jakim stanie są pociski i który wariant obejmują.
Pociski ATacMS powinny trafić na uzbrojenie 38 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych M142 HIMARS, dostarczanych przez Waszyngton, a potencjalnie również z 15 cięższych wyrzutni M270 MLRS (w tym 6 brytyjskich M270B, 5 niemieckich MARS II/MLRS-E, 2 francuskich LRU i 2 włoskich MLRS-I; Wielka Brytania i Norwegia przekażą 8 kolejnych M270).
Do tej pory USA dostarczały kierowane pociski rakietowe M30A1 Alternative Warhead GMLRS-AW i M31A2 Unitary GMLRS-U ma zasięg do 84 km, a w planach są dostawy artyleryjskiej amunicji precyzyjnej GLSDB (Ground-Launched Small Diameter Bomb) o deklarowanym zasięgu do 150 km.