Wyrzutnia Foudre powstała na prywatne ryzyko firmy Turgis & Gaillard, której celem jest zaoferowanie tego rozwiązania francuskim wojskom lądowym oraz potencjalnym odbiorcom eksportowym. W przypadku Francji mowa o programie FLP-T (Frappe longue portée terrestre), który zakłada zakup w najbliższych latach nowych wyrzutni rakietowych. Mają to być następcy obecnie eksploatowanych M270A1 MLRS, lokalnie oznaczonych jako LRU (Lance-Roquettes Unitaire). Co należy odnotować, nowy system ma być kompatybilny z już wykorzystywanymi pociskami pochodzącymi z NATO czy Republiki Korei (Francja: Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa Foudre od ETI Turgis & Gaillard).
Projekt Foudre jest trzecią, lokalną, propozycją przygotowaną w związku z programem FLP-T. Konkurencyjne rozwiązania przygotowały konsorcja Safran-MBDA i Thales-ArianeGroup we współpracy z Generalną Dyrekcją ds. Uzbrojenia (DGA). Paryż preferuje rozwiązanie narodowe, lecz w przypadku braku opóźnień możliwy jest zakup propozycji zagranicznych.
W ramach programu, który został podzielony na dwie fazy, Francuzi chcą zakupić 39 wyrzutni nowego pokolenia. Do 2030 roku zakup ma objąć 13 egzemplarzy, a pozostałe mają trafić do linii do końca 2035 roku.
W przypadku Foudre zastosowano trzyosiową ciężarówkę z opancerzoną kabiną załogi. Moduł bojowy obejmuje wyrzutnię zdolną do wykorzystania standardowych (amerykańskich) kontenerów obejmujących pociski kalibru 227 mm (GMLRS/MLRS) bądź cięższe (ATACMS lub PrSM). Nie można wykluczyć, że Francuzi stosują zbliżone rozwiązanie jak w przypadku polskiego programu Homar-A, w którym wykorzystano amerykański moduł pochodzący z wyrzutni M142 HIMARS z krajowym podwoziem.