We wtorek, 27 maja 2025, biuro programowe SSP (Strategic Systems Programs) amerykańskiej Marynarki Wojennej (US Navy), w imieniu Departamentu Obrony USA, podpisało umowę o wartości 7 967 764 USD (29,961 mln zł) ze spółką BAE Systems Technology Solutions & Services Inc. z Rockville w Maryland (część BAE Systems Inc.) w zakresie inżynierii technicznej i zamówień oraz usług inżynieryjnych na rzecz programu morskiego pocisku manewrującego z głowicą nuklearną o kryptonimie SLCM-N (Sea-Launched Cruise Missile-Nuclear).
UGM-109A TLAM-N (Tomahawk Land Attack Missile – Nuclear) z głowicą W80 / Zdjęcie: US Navy
Prace będą realizowane pomiędzy 1 czerwca br. a 30 września 2026 w Bangor w stanie Waszyngton (50%), Waszyngtonie (30%), Kings Bay w stanie Georgia (19%) i Rockville w stanie Maryland (1%). Całość środków finansowych pochodzi z budżetu obronnego NDAA na rok fiskalny 2025 z funduszy US Navy na badania, rozwój, testy i ocenę. Zostały one uruchomione w momencie zawarcia umowy i nie wygasną z końcem bieżącego roku fiskalnego (do 30 września 2025). Umowa została przyznana w wyniku wyłącznych negocjacji z oferentem.
Analiza
W przeglądzie polityki w zakresie broni nuklearnej (Nuclear Posture Review, NPR) z 2018 za czasów pierwszej administracji prezydenta Donalda Trumpa wpisano dwie inicjatywy związane ze zwiększeniem zdolności odstraszania nuklearnego przez US Navy. Pierwszym były zmodernizowane głowice bojowe W76-2 o zmniejszonej mocy z przeznaczaniem dla morskich pocisków balistycznych UGM-133A Trident II, nad którymi prace ruszyły w styczniu 2019, a pierwsze zostały rozmieszczone już w lutym 2020.
Drugą inicjatywą był omawiany program SLCM-N, którego założenia powstawały od czasów administracji Baracka Obamy, która uznała decyzje George H. W. Busha z 1991 o wycofaniu pocisków manewrujących z głowicami jądrowymi UGM-109A TLAM-N (Tomahawk Land Attack Missile – Nuclear) o zasięgu 2500 km za błąd. Były one w użyciu od lat 1980. i nie podlegały ograniczeniom traktatowym USA i ZSRR. Ostatnie pociski zostały spisane ze stanu US Navy w 2010.
Jednakże w NPR z 27 października 2022 administracja Joe Bidena zaproponowała Kongresowi anulowanie programu SLCM-N. Jednak ten, w ramach budżetu obronnego NDAA na rok fiskalny 2024, przegłosował kontynuację programu, przeznaczając 160 mln USD (90 mln USD na pocisk, 70 mln USD na głowicę) i nakazując osiągnięcie zdolności operacyjnej do 2034. Decyzja o przyznaniu umowy BAE Systems na prace inżynieryjne oznacza więc faktyczne rozpoczęcie programu.
Zgodnie z zapytaniem o informację (Request For Information, RFI) opublikowanym 15 listopada 2024 przez biuro programowe SSP US Navy, pociski SLCM-N będą przenoszone przez wielozadaniowe okręty podwodne o napędzie nuklearnym typu Virginia. Przypomnijmy, że całkiem niedawno, bo 16 maja br. agencja logistyczna DLA (Defense Logistics Agency) Land and Maritime Departamentu Obrony USA opublikowała informację o zawarciu umów ramowych o łącznej maksymalnej wartości 5 mld USD (wówczas 19,13 mld zł) z sześcioma podmiotami na wsparcie systemów uzbrojenia tychże okrętów.
Pociski mają być kompatybilne z wyrzutniami modułu bojowego VPM (Virginia Payload Module) na okrętach Virginia, których projektantem i dostawcą jest właśnie BAE Systems. Oznacza to, że umowa BAE Systems Technology Solutions & Services Inc. dotyczy właśnie kwestii związanych z VPM, a nie samego pocisku.
Jeśli chodzi o pocisk, to US Navy rozważa zintegrowanie z nim zmodernizowanej głowicy bojowej W80-4, opracowywanej dla lotniczego pocisku manewrujący nowej generacji AGM-181 LRSO (Long-Range Stand-Off) o zredukowanym przekroju radarowym dla USAF, albo opracowanie innej głowicy nuklearnej o niskiej mocy.
Dlatego też nie wyklucza się dostosowania AGM-181 LRSO do platformy morskiej lub po prostu uzbrojenie w głowicę nuklearną pocisków RGM-109E Tomahawk Block V z dostosowaniem do okrętów podwodnych (jako UGM-109E TLAM-N).