25 października do portu w Manili przybiły trzy rosyjskie jednostki: niszczyciele do zwalczania okrętów podwodnych Admirał Pantielejew i Admirał Winogradow oraz okręt zaopatrzeniowy Borys Butoma. Wizyta została połączona z dostawą pomocy wojskowej dla filipińskich sił zbrojnych. Rosjanie przekazali Filipińczykom 5 tys. karabinków automatycznych AKM, milion nabojów 7,62 mm x 39 (co daje ledwie po 200 sztuk na karabinek), 5 tys. hełmów stalowych SSz-68 i 20 ciężarówek Ural 4320.
Wbrew przewidywaniom, dostarczona przez Rosjan broń strzelecka to nie karabinki AK-101 do amunicji 5,56 mm x 45, którą zasilana jest większość uzbrojenia indywidualnego w filipińskich siłach zbrojnych. Na pokładach rosyjskich okrętów przypłynęły przestarzałe AKM zasilane nabojem 7,62 mm x 39 / Zdjęcie: Robinson Ninal jr./Prezydent Filipin
Rosyjska darowizna jest elementem wsparcia władz Filipin w walce z bojownikami z islamskiej grupy Muate, toczonych na południu kraju, oraz rozpoczętej w 2016 agresywnej kampanii prezydenta Rodrigo Duerte zwalczającej narkobiznes. Porozumienie o przekazaniu sprzętu wojskowego zostało podpisane w maju 2017.
Prezydent Duerte dąży do uniezależnienia Filipin od wieloletniego amerykańskiego wsparcia (Kolejne karabiny Barrett dla Filipin, 2017-03-06), zwracając się w stronę Moskwy i Pekinu (Kałasznikowy dla Filipin, 2017-10-20). Dlatego dzień wcześniej, 24 października w Clark na wyspie Luzon, podczas czwartego spotkania Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (Association of Southeast Asian Nations, ASEAN), podpisano umowę na dostawy 40-mm granatników RPG-7W wraz z amunicją. Kontrakt został zawarty, w obecności rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu. Podpisali go dyrektor generalny spółki Rosoboronexport Aleksandr Michiejew i minister obrony Filipin Delfin Lorenzana.
Kilka dni wcześniej filipińskie siły zbrojne odbiły miasto Marawi na wyspie Mindanao. Był to przyczółek islamistów z powiązanej z Państwem Islamskim grupy Muate. Przywódca organizacji, Isnilon Hapilon został zabity podczas walk. Walki na południu trwają jednak nadal.
Zapisz
Zapisz
Zapisz
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.