W piątek, 27 czerwca 2025, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że wspólnie z Siłami Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy (SOS SZU) przeprowadzono atak dronowy na rosyjską bazę lotniczą Marinowka w obwodzie wołgogradzkim, w wyniku którego zniszczono dwa i uszkodzono dwa kolejne bombowce frontowe Su-34 (w kodzie NATO: Fullback).
Zdjęcie poglądowe: Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej
Do ataku użyto bezzałogowych statków latających dalekiego zasięgu (baza jest położona ok. 450 km od linii frontu). Atak dronowy wywołał również pożar w części technicznej i operacyjnej lotniska, która jest krytycznie ważną infrastrukturą całego obiektu wojskowego, gdyż tam przygotowuje się samoloty do lotów, wykonuje ich bieżące prace konserwacyjne i naprawcze.
СБУ та ССО ЗСУ знищили два російські літаки СУ-34 на аеродромі Маринівка у Волгоградській області, ще два пошкодили
➡️ https://t.co/IWfPtyEae4 pic.twitter.com/SfGwzOmJfr
— СБ України (@ServiceSsu) June 27, 2025
Choć nie ma na razie potwierdzenia wizualnego oraz – co nie jest zaskoczeniem – potwierdzenia ze strony władz rosyjskich o ataku (w tym władz obwodu wołgogradzkiego), to dobrze poinformowany w źródłach w siłach zbrojnych, były rosyjski pilot wojskowy Ilja Tumanow, znany na Telegramie jako Fighterbomber nie wprost, ale potwierdził straty, choć bez liczb, pisząc:
Co do Marinowki nie ma sensu komentować czegokolwiek. Kolejna strata wielomiliardowa, której można było i należało zapobiec. I byłoby miło, gdyby nie tylko Chochoły byli za to odpowiedzialni. Jest z kim tu współpracować. I tak będzie dalej. Jestem pewien, że odpowiemy na to całą masą wściekłych i zdecydowanych telegramów.
Niezwykle szczere oświadczenie wywołało negatywną reakcję wśród rosyjskich komentatorów wojskowych. Niektórzy z nich oskarżyli go nawet o wspieranie Ukrainy poprzez bycie źródłem obiektywnej weryfikacji strat.
W bazie lotniczej Marinowka stacjonuje 11. Pułk Lotnictwa Mieszanego 4. Armii Sił Powietrznych i Obrony Powietrznej z eskadrą samolotów rozpoznawczych Su-24MR i bombowych Su-34, przeniesionych z bazy lotniczej Morozowsk w obwodzie rostowskim (ocenia się, że ze względu na bliskość do Ukrainy obecnie stacjonuje tam więcej samolotów). Od wybuchu pełnoskalowej wojny Rosji z Ukrainą, baza była już dwukrotnie atakowana: 22 sierpnia 2024 atak dronowy spowodował pożar, podobnież jak atak z 21 marca br.
Wcześniej w tym miesiącu, 9 czerwca, Ukraińcy zaatakowali bazę lotniczą Sawaslejka w obwodzie niżnonowogrodzkim, w wyniku którego trafiono dwa samoloty bojowe: MiG-31K oraz Su-30 lub Su-34 (Rosyjski Su-35S zestrzelony nad obwodem kurskim).
Jeśli potwierdzi się zniszczenie/uszkodzenie pięciu Su-34 w tym miesiącu, to dotychczasowe straty tych samolotów będą sięgać 49 egzemplarzy z łącznie 59 razem z wypadkami oraz uszkodzonymi.
Najnowsza dostawa tych samolotów do jednostek Sił Powietrzno-Kosmicznych (WKS), w zmodernizowanej wersji Su-34M/NWO miała miejsce 19 kwietnia br. Dokładna liczba pozostających w służbie samolotów jest trudna do oszacowania z powodu zaostrzonej polityki informacyjnej Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, które już nie informuje o wielkości bieżących dostaw samolotów z zakładów lotniczych. Przypuszcza się, że Rosjanie mogą dysponować mniej niż 100 Su-34 i przynajmniej 22 zmodernizowanymi Su-34M/NWO (Ukraiński F-16 zestrzelił rosyjski bombowiec Su-34).
Aircraft were hit at the Marinovka airfield in Volgograd region of russiahttps://t.co/6WuU48yeo7 pic.twitter.com/0xS0XVf3eE
— Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA) June 27, 2025
According to preliminary information, four units of enemy aircraft, namely Su-34, and a maintenance unit, a place where various combat aircraft are serviced and repaired, were hit.
— Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA) June 27, 2025
AKTUALIZACJA:
Pojawiły się zdjęcia satelitarne potwierdzające informacje SBU.