Polski produkt, będący unikalnym rozwiązaniem na rynku zachodnim, został już zamówiony przez Agencję Uzbrojenia na potrzeby budowy krajowego systemu obrony przeciwlotniczej. Dostawy seryjnych stacji mają zostać zrealizowane w latach 2030-2038. Dzięki swoim parametrom może być ważnym elementem wzmacniania potencjału w zakresie wykrywania celów latających, w tym charakteryzujących się niewielką skuteczną powierzchnią odbicia radiolokacyjnego.

Turcja jest zainteresowana m.in. zakupem polskiego systemu pasywnej lokalizacji PET/PCL. Zdjęcie: PIT-RADWAR S.A.
Zainteresowanie Turcji zakupem tego typu systemu nie powinno zaskakiwać. W obliczu rosnącej popularności samolotów 5. generacji zdolności do ich lokalizacji, a tym samym uszczelnienie przestrzeni powietrznej własnego kraju może stać się priorytetowym zadaniem dla wielu państw świata. Pozycja Turcji jest w tym zakresie szczególna – z jednej strony znajduje się w bezpośredniej bliskości Federacji Rosyjskiej, która wdraża do linii Su-57, a z drugiej znajduje się Grecja, która oczekuje na dostawy Lockheed Martin F-35A Lightning II.
Promocja polskich wyrobów w Turcji była jednym z celów dwudniowej wizyty Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zresztą, jak podkreśla kierownictwo MON, najbliższe miesiące mają być okresem wzmożonej działalności promocyjnej krajowych wyrobów przemysłu obronnego na rynkach światowych. Turcja, od kilku lat, jest jednym z ważnych partnerów dla Wojska Polskiego – wśród sprzętu wojskowego, który został zakupiony w tym kraju, można wymienić 24 BSL Bayraktar TB2, które są obecnie ważnym elementem krajowego systemu rozpoznania.
