Pierwsze wrażenia

Już na pierwszy rzut oka IWI Zion Z-15 SPR sprawia wrażenie solidnie wykonanego karabinka, a po bliższym przyjrzeniu się detale tylko to potwierdzają. Połączenie komory zamkowej ze spustową jest wyjątkowo dobrze spasowane, z minimalnymi dopuszczalnymi luzami, co pozytywnie wpływa na ogólną sztywność konstrukcji i precyzję strzału.
Chwyt pistoletowy B5 Systems robi świetne wrażenie pod względem ergonomii. Bardzo dobrze leży w dłoni, a jego teksturowana powierzchnia zapobiega ślizganiu się, nawet w trudniejszych warunkach. Dzięki odpowiedniemu profilowi i wygodnym kątem nachylenia, broń pewnie układa się w rękach, co znacząco poprawia kontrolę podczas strzelania.
Spust
Jeśli chodzi o spust, mamy tutaj odmianę dwustopniową, która zapewnia krótki i precyzyjny skok z wyraźnym resetem. Dzięki zastosowaniu prostego, płaskiego języka spustowego, możliwe jest pociągnięcie z dowolnego punktu, co daje strzelcowi większą swobodę w dostosowaniu techniki. Taka charakterystyka sprawia, że spust doskonale nadaje się do precyzyjnego strzelania, oferując świetne wyczucie i kontrolę nad każdym oddawanym strzałem.
Opór spustu wynosi około 1,45–1,50 kg, co jest idealnym kompromisem między kontrolą a szybkością oddawania strzałów.

Dla porównania dodaje też pomiar typowego spustu mil-spec mojego M4 — jak widać, jest spora różnica od jego 2,58-2,88 kg.
Łoże
Zion Z-15 dysponuje przedłużonym łożem o długości 17 cali (431 mm), które zostało stworzone przez firmę Cross Machine Tool. To łoże jest niezwykle solidne – nie ma luzów, co gwarantuje, że konstrukcja nie przenosi niepotrzebnego obciążenia na lufę, nawet gdy stosujemy dwójnóg. Dzięki temu podczas strzelania na długie dystanse osiągamy wyższą stabilność i precyzję. Łoże wyposażone jest w zintegrowaną szynę ARCA oraz system montażu M-LOK, który umożliwia montaż większości dostępnych na rynku akcesoriów. Na górnej części znajduje się szyna Picatinny biegnąca na całej długości, a dolna szyna ARCA pozwala na bezproblemowy montaż dwójnogu, statywu czy worków strzeleckich. Dodatkowo zintegrowanie szyny z łożem minimalizuje ryzyko poluzowania akcesorium w trakcie użytkowania (mniej elementów). Warto również wspomnieć o stalowej nakrętce lufy, obrabianej maszynowo, która zwiększa integralność struktury między lufą a komorą zamkową.
Zamek
Zamek w IWI Zion Z-15 to przykład precyzyjnej inżynierii. Jego wykonanie zachwyca brakiem widocznych śladów obróbki po frezach, co świadczy o wysokim standardzie produkcji. Całość konstrukcji jest solidnie spasowana, co przekłada się na niezawodność działania. Wypusty zamka zostały wykonane z dobrą dokładnością, idealnie współgrając z resztą mechanizmu. Pierścienie gazowe pracują ciasno i bez luzów, co wpływa na stabilność systemu gazowego. Dodatkowo, wślizgi do komory nabojowej są wykonane poprawnie, a to ważne, ponieważ wpływa to na funkcjonowanie w znaczny sposób — m.in. pozwala uniknąć zacięć gdy broń jest dość mocno zabrudzona. Konstrukcja zamka prezentuje wysoki poziom precyzji, gwarantując płynne i niezawodne funkcjonowanie w każdych warunkach.

Jak w praktyce?

Dzięki uprzejmości Małopolskiego Centrum Strzelectwa Sportowego w Bochni (MCS Bochnia) miałem przyjemność przetestować karabin na 300-metrowej osi. Aby ocenić, jak lufa radzi sobie z amunicją o wadze 55 gr oraz 68 gr, zabrałem ze sobą Labradara Chronograf, który mierzy prędkość poszczególnych pocisków podczas serii strzałów.

Wyniki testów potwierdziły solidność konstrukcji przy użyciu tych dwóch typów amunicji, skok gwintu 1:8 pokazał fajną tolerancję przy lekkiej amunicji, jaką jest 55 gr .223 Remington — w tym przypadku Fiocchi.

Testy przeprowadzone na amunicji Fiocchi 55 gr wykazały, że średnia prędkość pocisku wynosi około 880 m/s. Z kolei amunicja Frontier 68 gr osiąga średnią prędkość rzędu 819 m/s, oferując nieco mniejsze, ale nadal imponujące parametry.

Ze względu na konieczność utrzymania karabinka na niskiej wysokości przy użyciu dwójnogu, wybrałem stalowy magazynek o pojemności 20 nabojów. Podczepił się bezproblemowo w broni, a dosyłacz podawał amunicję płynnie, bez żadnych zacięć. Po ostatnim strzale zamek pozostawał w tylnym położeniu, co świadczy o jego precyzyjnym działaniu. Co więcej, karabinek równie sprawnie funkcjonował na standardowych, metalowych magazynkach 30-nabojowych, nie wykazując żadnych dysfunkcji.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na działanie napinacza zamka. Mimo że jest on standardowy, nie haruje wewnątrz komory zamkowej, co zauważalnie odróżnia go od odpowiedników niektórych innych firm. Podczas użytkowania nie odczuwam znaczących oporów czy tarcia między powierzchnią dźwigni a wnętrzem komory zamkowej. Mechanizm powrotny również pracuje bardzo płynnie – nie ma odczuwalnych tarć buffer’a, co przekłada się na wyjątkową płynność całego układu.
Podsumowanie
IWI Zion Z-15 to karabinek, który wyróżnia się solidnym wykonaniem i przemyślanym podejściem do konstrukcji. Jego spójna budowa, precyzyjne mechanizmy oraz ergonomiczne rozwiązania sprawiają, że broń prezentuje się bardzo dobrze zarówno na daleki dystans jak i na dynamiczne strzelanie ze względu na cięższą lufę. Przy szybszym strzelaniu karabinek utrzymuje się w osii celu.
W testach zauważyłem, że konstrukcja, od dobrego spasowania, przez płynnie działający spust, aż po precyzyjnie wykonany zamek i stabilne łoże, działa bez zarzutu. Magazynki metalowe, zarówno te 20-, jak i 30-nabojowe, funkcjonują poprawnie, nie wspominając o Magpul PMAG Gen 3, który jest w zestawie. Zastosowane rozwiązania konstrukcyjne przekładają się na niezawodne działanie broni.
Moja ocena? To dobry, solidnie wykonany karabinek, wart swojej ceny. Dla osób szukających niezawodnego i praktycznego narzędzia strzeleckiego Zion Z-15 SPR stanowi rozsądną propozycję.
Dziękujemy sklepowi Strefa Celu (spółka Jammas) za udostępnienie karabinka IWI Zion Z-15 SPR do testów.
Recenzja zawiera lokowanie produktu — optyki marki Riton Optics.
Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji