28 października w mediach społecznościowych pojawiła się fotografia rosyjskiego samolotu wielozadaniowego Su-35S, który prawdopodobnie wraz z trzema innymi egzemplarzami po raz pierwszy został rozmieszczony we wschodniej części Syrii, na lotnisku Al-Kamiszli, leżącym w muhafazie Al-Hasaka, przy granicy z Turcją. Do tej pory jedynym miejscem stacjonowania tych samolotów była baza lotnicza Hmejmim w muhafazie Latakia, na zachodzie kraju, gdzie znajdują się na stałe od września 2015 (Hipersoniczne Kindżały w Syrii).
W Internecie pojawiło się zdjęcie rosyjskiego samolotu wielozadaniowego Su-35S, który prawdopodobnie wraz z trzema innymi po raz pierwszy został rozmieszczony we wschodniej części Syrii / Zdjęcie: Twitter via @Charles_Lister
Al-Kimiszli to jeden z czterech portów międzynarodowych w Syrii, obok Damaszku, Latakii i Aleppo. Analiza porównawcza OSINT (Open-Source INTelligence; tzw. biały wywiad) fotografii przedstawiającej samolot o nr taktycznym 07 Czerwony i zdjęcia satelitarnego bazy lotniczej Al-Kamiszli na podstawie punktów orientacyjnych i obiektów infrastrukturalnych jasno wskazują na rozmieszczenie go w tej lokalizacji. Jednak zdrowy rozsądek podpowiada, że w bazie faktycznie rozmieszczono przynajmniej cztery samoloty (jeden klucz). Do tej pory Rosjanie czasowo wykorzystywali lotnisko do przemieszczania śmigłowców, zauważano też transportowce Ił-76 (Rosyjskie Tu-22M3 na stałe w Syrii?).
Według tych samych źródeł, Su-35S miały przeprowadzić naloty na pozycje terrorystów w odległości zaledwie 2 km od granicy z Turcją, a także loty zwiadowcze. Samoloty miałyby pozostać w Al-Kimiszli na czas nieokreślony.
Rosja była zainteresowana relokacją części swoich sił z kontyngentu wojskowego w Syrii do Al-Kimiszli. Obecnie wykorzystuje na stałe, wspomnianą bazę Hmejmim oraz port morski w Tartusie. Dzierżawa syryjskich instalacji wojskowych, na podstawie umowy z 2015, ma trwać przez 49 lat, do 2064 roku.
Warto dodać, że w rejonie wschodniej Syrii w latach 2019-2020, administracja Donalda Trumpa ponownie rozmieściła siły lądowe w rejonie przygranicznym z Turcją i Irakiem, przede wszystkim jednostek Dowództwa Operacji Specjalnych (US SOCOM) i wojsk lądowych (US Army). 17 sierpnia 2020, w wymianie ognia w rejonie wsi Tal Daha, leżącej w pobliżu Al-Kimiszli z siłami rządowymi Baszszara al-Asada, zginął jeden żołnierz syryjski, a dwóch innych zostało rannych.
Wcześniej w 2021 roku, Departament Obrony USA potwierdził obecność około 900 żołnierzy w Syrii. Ze środków militarnych, które ewentualnie mogłyby ewentualnie zagrozić rosyjskiemu lotnictwu w Al-Kimiszli należy wymienić przywrócone do służby w US Army zestawy AN/TWQ-1 Avenger Air Defense System na wzmocnionym podwoziu M1097 HMMWV (IM-SHORAD rozmieszczone w Europie).
Sam rejon Al-Kimiszli był już wcześniej obszarem napięć pomiędzy siłami amerykańskimi i rosyjskimi. W lutym 2020 pojawiło się nagranie wideo z kolizji samochodów opancerzonych Oshkosh M-ATV i GAZ Tigr, wywołanej celowo przez stronę rosyjską, w ramach demonstracji siły. Pojazdy amerykańskie i rosyjskie poruszały się w dwóch konwojach. Podobnych incydentów było jednak więcej w innych rejonach kraju.
https://twitter.com/tom_bullock_/status/1453495030631575554?s=20
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.