Słowacja jest pierwszym państwem, które uzbroiło swoich żołnierzy w 84-mm wielozadaniowe granatniki bezodrzutowe Carl-Gustaf M4 (CGM4). Producent broni, Saab poinformował 18 lipca, że zakończono dostawy tego uzbrojenia dla słowackich sił zbrojnych. Broń będzie wykorzystywana przez elitarny batalion ISTAR.

84-mm granatnik bezodrzutowy Saab Carl-Gustaf M4 zadebiutował w 2014. Nowa konstrukcja z tytanu i włókna węglowego charakteryzuje się taką samą żywotnością 1000 strzałów, jaką miał CGM3 ze stali i zbrojonego włókna szklanego / Zdjęcia: Saab, Jochim Raźny

84-mm granatnik bezodrzutowy Saab Carl-Gustaf M4 zadebiutował w 2014. Nowa konstrukcja z tytanu i włókna węglowego charakteryzuje się taką samą żywotnością 1000 strzałów, jaką miał CGM3 ze stali i zbrojonego włókna szklanego / Zdjęcia: Saab, Jochim Raźny

Wojska lądowe Słowacji są pierwszym eksportowym nabywcą granatników Carl-Gustaf M4. Kontrakt na dostawy podpisano we wrześniu 2015. Nie poinformowano wówczas ani o wartości umowy, ani o liczbie pozyskanych granatników. Media słowackie zwracały też uwagę, że zakupu dokonano w trybie bezprzetargowym, nie uzasadniając wyboru takiej procedury.

Wojska Słowacji wykorzystywały już szwedzkie granatniki, wcześniej w 2010 w ramach pilnej potrzeby operacyjnej kupiono dwie partie starszych Carl-Gustaf M3 (CGM3). Trafiły do 5. Pułku Specjalnego i były wykorzystywane podczas misji w Afganistanie. Słowacy poinformowali też, że także w przypadku CGM4 zdecydowano się na zakup dwóch transz tego uzbrojenia. Można przypuszczać, że chodzi o kilkanaście granatników.

Nowe uzbrojenie trafiło do sformowanego 1 czerwca 2014 batalionu ISTAR. Jednostka została utworzona w następstwie konfliktu na Ukrainie, jest częścią 2. Brygady Zmechanizowanej i stacjonuje w 90-tys. mieście Presov. Do zadań batalionu należy wywiad i rozpoznanie. ISTAR jest częścią słowackiej armii oddelegowaną do sił szybkiego reagowania NATO (NRF, NATO Responce Force), ma być też częścią czterotysięcznej szpicy, czyli VJTF (Very High Readiness Joint Task Force), których powstanie zainicjowano we wrześniu 2014 podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Walii.

Warto dodać, ze granatniki Carl-Gusfaf M3 znajdują się w uzbrojeniu polskich Wojsk Specjalnych, wykorzystują je jednostki wojskowe AGAT (JWA), GROM (JWG) i Komandosów (JWK). Dodatkowo modele M3 i M4 oferowane są przez Saab Wojsku Polskiemu. Trwa dialog techniczny, który ma doprowadzić do wyboru dla Wojska Polskiego nowego granatnika wielozadaniowego, który zastąpi rgppanc-7.

CGM4 ma masę 6,7 kg (blisko o połowę mniej wobec modelu M2), co udało się osiągnąć dzięki wprowadzeniu tytanowej wkładki lufy i płaszcza z włókna węglowego, przekonstruowaniu zamka z dyszą i dodaniu nowej podpory / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

CGM4 ma masę 6,7 kg (blisko o połowę mniej wobec modelu M2), co udało się osiągnąć dzięki wprowadzeniu tytanowej wkładki lufy i płaszcza z włókna węglowego, przekonstruowaniu zamka z dyszą i dodaniu nowej podpory / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Pierwsza publiczna prezentacja nowego CGM4 odbyła się we wrześniu 2014 na terenie poligonu Bofors Test Center w Karlskronie. Saab poinformował wówczas o zakończeniu prac badawczo-rozwojowych nad nowym granatnikiem. Badania kwalifikacyjne tej konstrukcji zakończono w 2015. W porównaniu do CGM4 wprowadzonego w 1991, nowa wersja jest niemal o 3 kg lżejsza, ma masę jedynie 6,7 kg. Warto dodać, że to o połowę mniej, niż nadal używany w wielu państwach Carl-Gustaf M2, który waży 14,2 kg.

W CGM3 lufa była stalowa, a otaczał ją płaszcz z tworzywa wzmocnionego włóknem szklanym, w nowym modelu wkładka jest tytanowa (zaoszczędziło to 1,1 kg), zaś płaszcz wykonano z włókna węglowego (co dodatkowo obniżyło masę o 0,8 kg). Szwedzi przekonstruowali też stalowy zamek i dyszę, co dało oszczędność 0,9 kg. O 65 mm zmniejszono też długość całkowitą samej broni.

Bardzo istotną zmianą jest dodanie dwustopniowego systemu zabezpieczenia granatnika. Umożliwia to bezpieczne przenoszenie załadowanego CGM4 z nabojem wprowadzonym do lufy. Było to niemożliwe we wcześniejszych modelach.

Porównanie granatników Carl-Gustaf M3 (z lewej) z nowym M4 (z prawej). CGM4 ma zainstalowany elektroniczny licznik strzałów. Jest to urządzenie ułatwiające obsługę logistyczną broni, pozwalające sprawdzić stopień jego zużycia i czas do remontu lub wycofania ze służby / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Porównanie granatników Carl-Gustaf M3 (z lewej) z nowym M4 (z prawej). CGM4 ma zainstalowany elektroniczny licznik strzałów. Jest to urządzenie ułatwiające obsługę logistyczną broni, pozwalające sprawdzić stopień jego zużycia i czas do remontu lub wycofania ze służby / Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Carl-Gustaf M4 został wyposażony w poprawiony, prostszy, ale dokładniejszy elektroniczny licznik strzałów. Jest to urządzenie ułatwiające obsługę logistyczną broni, pozwalające sprawdzić stopień zużycia granatnika i pozostały czas do remontu lub wycofania ze służby. Nowa konstrukcja z tytanu i włókna węglowego charakteryzuje się taką samą żywotnością 1000 strzałów, jaką miał CGM3 ze stali i zbrojonego włókna szklanego.

Poprawie uległa ergonomia i funkcjonalność nowego granatnika. Zastosowano w nim uniwersalne szyny montażowe, pozwalających na dołączenie optycznych lub optoelektronicznych urządzeń celowniczych, jak i możliwość regulacji położenia chwytu przedniego, a także jego zastąpienie przez manipulator sterujący skomputeryzowanym systemem kierowania ogniem.

Model M4 ze względu na zastosowanie odmiennych materiałów będzie droższy od wcześniejszego modelu. Saab przez kilka lat zamierza utrzymać dwie linie produkcyjne granatników Carl-Gustaf – tańszych, choć cięższych M3 i nowszych, acz bardziej kosztownych M4.

W CGM4 można stosować wszystkie 11 typów amunicji 84 mm x 246R. W najbliższym czasie na rynek mają trafić też naboje z pociskami programowalnymi. Saab rozwija też nową amunicję ULM (Ultra-Light Missile), zamieniające granatnik w wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych. Namiar celu będzie wprowadzony przed wystrzeleniem, choć ULM ma mieć kilka zaprogramowanych rodzajów ataku. Zasięg pocisku ma sięgać 1500-2000 m, czyli dwa razy więcej, niż w przypadku obecnej amunicji kalibru 84 mm.