W gościnnych progach krakowskiej strzelnicy Big Gun, nietypowym miejscu jak na promocję książki, zasiadło dwóch weteranów – autor oraz bohater wydanej nakładem Wydawnictwa Bellona książki „Mój przyjaciel Drago”. Weteranów niezwykłych, bo autor, Naval to jeden z najbardziej znanych w obiegu popkulturowym byłych żołnierzy JW Grom, natomiast Drago, Tomek Dzieran jest jedynym Polakiem służącym w US Navy Seals. Poznali się dawno temu, podczas wojny w Iraku, a dziś Naval postanowił opowiedzieć niesamowitą historię Drago swoim czytelnikom.
„Mój przyjaciel Drago” to jednak nie tylko powieść o wymagającej służbie w elitarnej jednostce komandosów morskich US Army. To historia niezwykłego życia Tomka, które mogłoby posłużyć za scenariusz do pasjonującego filmu.
„Tomek Dzieran urodził się na początku lat 60., biedne dzieciństwo przeżył w komunistycznej Polsce. Jako nastolatek na ulicach Łodzi walczył o przetrwanie – i to dosłownie. Wolny czas spędzał na trenowaniu sztuk walki i ulicznych bijatykach.” – podaje wydawca.
Jak opowiadał podczas spotkania Drago, pamięta z dzieciństwa czas, gdy „do szkoły kanapki przynosiły tylko dzieci komunistycznych kacyków”. Reszta uczniów chodziła głodna. Bardzo szybko, z użyciem adekwatnych środków perswazji, nauczył więc dzieci dobrze usytuowanych w nomenklaturze rodziców dzielenia się jedzeniem z resztą klasy. Tak mniej więcej zaczął swoją awanturniczą historię, w której jednak zawsze stawał po tej dobrej stronie.
W latach 80. Drago przyłączył się do solidarnościowego podziemia, rozpowszechniał antykomunistyczne wydawnictwa, uczestniczył w protestach. Podczas stanu wojennego został aresztowany, skazany i osadzony w ośrodku internowania. Doznał tortur i przemocy ze strony komunistycznego aparatu państwa. W 1984 roku udało mu się wyjechać do USA. Był to bilet w jedną stronę. Tam rozpoczęła się jego przygoda z Sealsami.
Spotkanie na strzelnicy Big Gun stało się okazją by przypomnieć najciekawsze fragmenty życiowej historii Drago, ale też wspomnieć o tym, co nie zostało ujęte w książce. Autor wraz bohaterem swej powieści nie unikali też tematów trudnych, jak na przykład problemu z odnalezieniem się byłych weteranów wojsk specjalnych w życiu w cywilu – występujących przecież zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie oceanu. Było to jednak przede wszystkim serdeczne spotkanie przyjaciół, z dwóch formacji, które wzajemnie się cenią i szanują, potrafią współpracować, a jak opowiadał Drago, gdy trzeba było, wręcz „pożyczały sobie” operatorów do większych operacji. Przyjaciół, których kiedyś połączyło to, co nieco górnolotnie nazywamy często braterstwem broni.
„Mój przyjaciel Drago”, Naval, Wydawnictwo Bellona, 2023
