Już prawie półtora miliona złotych Polacy zebrali w zbiórce internetowej, aby pomóc ukraińskim sąsiadom. Polskie drony Warmate od początku wojny wspierają walczących o wolność Ukrainy. O zbiórce Magazyn Militarny MILMAG informował pierwszego dnia od jej rozpoczęcia, czyli 13 lipca (Zbiórka na Warmate dla Ukrainy).
Wraz z kilkoma przyjaciółmi postanowiliśmy stworzyć zbiórkę, by wspomóc Ukrainę, tym razem naprawdę polskim orężem. Uwierzcie, w kwestii dronów naprawdę nie mamy się czego wstydzić – mówi współorganizator, Jarosław Sterkowicz, przedsiębiorca z Krakowa i pasjonat polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Jarosław oraz Mateusz, freelancer z Białegostoku, postanowili, że zorganizują akcję wsparcia dla zajętej wojną Ukrainy. Wiedząc, że polski przemysł zbrojny ma czym się chwalić, nawiązali współpracę z firmą WB Electronics (część Grupy WB) oraz ruszyli ze zbiórką pieniędzy. Od startu akcji zebrali już ponad 1,3 miliona złotych.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na zestaw dwudziestu efektorów (dronów – amunicja krążąca Warmate) oraz część naziemną służącą do obsługi. Producent sprzętu zadeklarował, że zajmie się kontaktem ze stroną obdarowaną oraz transportem.
Jarek i Mateusz chcą uniknąć przelewu na prywatne konto, dlatego przekażą środki z serwisu Pomagam.pl na konto organizacji społecznej (fundacji), która opłaci zakup w firmie WB Electronics. Natomiast Grupa WB wzięła na siebie proces organizacji i przekazania sprzętu.
Akcja ma na celu przede wszystkim pomoc walczącym w Ukrainie. Polskie drony są tam obecne od początku rosyjskiej inwazji i zbierają pozytywne opinie. Jednocześnie autorzy zbiórki chcą pokazać, że w Polsce produkujemy światowej klasy bezzałogowce.
Organizatorzy zaznaczają, że będą informować o postępach akcji, ale tylko w miarę możliwości. Część informacji jak np. te o transporcie pozostaną tajne.
Na facebookowej stronie akcji, można wylicytować breloczki zrobione z ruskiego wraka samolotu. Breloczek został wykonany przez pewnego wspaniałego Ukraińca z Su-25SM, pochodzącego z 18. Gwardyjskiego Pułku Szturmowego, który został zestrzelony na przełomie lutego i marca na północ od Buczy.
Prawdopodobnie uczestniczył on w bombardowaniu Buchy, Irpienia i innych pod Kijowskich miejscowości, los pilota jest nieznany, ale mamy nadzieję, że już w życiu nikogo nie skrzywdzi! – mówią organizatorzy.
Link do zbiórki: https://pomagam.pl/p7wfkm
Informacja prasowa
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.