Oko miarowe
Oko miarowe nie jest obarczone żadną wadą, lub wada nie wpływa znacząco na ostrość widzenia.
Zapewne wielu z Państwa bawiło się lupą, rozpalając przy jej pomocy ogień. Łatwo zauważyć, że dla każdej lupy odległość od soczewki do ogniska (miejsca przecięcia się promieni światła) jest stała – trzymając lupę zbyt blisko lub zbyt daleko otrzymamy rozproszony krążek światła.
Oko charakteryzują dwa zasadnicze parametry: długość gałki ocznej i moc układu wzrokowego. Nie będzie zaskoczeniem, że w oku miarowym te dwa parametry są zbilansowane: moc jest taka, że w dołeczku plamki powstaje ostry, wyraźny obraz pobudzający czopki. Bardzo upraszczając, i niech koledzy po fachu mi wybaczą: jeżeli długość gałki ocznej wynosi 25 mm, to moc układu optycznego miarowego oka (które nie akomoduje!) wynosi 40 dioptrii.
Oko miarowe to marzenie każdego strzelca, niegdyś mówiono o „sokolim oku”. W obecnej chwili około połowa populacji cieszy się wzrokiem (mniej więcej) miarowym, to znaczy takim, że na tablicy optotypów potrafi każdym okiem z osobna przeczytać rzędy 1,0 bądź 1,2.
Oko miarowe. Promienie światła po przejściu przez układ optyczny oka przecinają się na siatkówce. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Emmetropia.png
Tablica Snellena z optotypami (znakami) różnej wielkości. Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tablica_Snellena#/media/Plik:Snellen_chart.svg
Krótkowzroczność
…to stan, w którym promienie światła w oku załamują się przed siatkówką. Przyczyną może być zbyt duża długość gałki ocznej (coraz częściej spotykana sytuacja, zwłaszcza u młodzieży) lub moc układu optycznego jest zbyt duża (zwykle przyczyną jest dziedziczna krótkowzroczność). Oznacza to, że osoba krótkowzroczna nie widzi wyraźnie obiektów dalszych, ale (zwykle) bez problemu czyta książki, gazety bądź media elektroniczne.
Osoby krótkowzroczne najczęściej mają świadomość swojej wady – wiedzą, że inni potrafią dostrzec odległe elementy znacznie wcześniej niż oni sami. Wzrost liczby krótkowzrocznych jest spowodowany obecnie zmianą trybu życia, pracy, nauki – coraz więcej czasu spędzamy przed monitorem bądź, o zgrozo, telefonem. „Za moich czasów” telefon miał tarczę i wykręcało się cztery lub sześć cyfr, żeby uzyskać połączenie… Obecnie obciążenie wzroku pracą z bliska jest tak duże, że 90% poborowych w Singapurze nosi okulary. Wkrótce znalezienie kandydata do roli snajpera bądź pilota będzie niemożliwe.
Krótkowzroczność koryguje się soczewkami (zarówno okularowymi, jak i kontaktowymi) o mocy ujemnej. Powodują one rozproszenie światła, skupianego następnie na siatkówce przez układ optyczny oka, czyli w sytuacji surwiwalowej takimi okularami nie da się rozpalić ogniska. Soczewki minusowe mają krawędzie znacznie grubsze, niż środek. Wada wzroku -1,00 dioptrii oznacza, że pacjent widzi wyraźnie nie dalej, niż na jeden metr. Jak rozpoznać, czy znalezione okulary są minusowe? Obraz będzie pomniejszony, jakbyśmy patrzyli przez lornetkę „tył do przodu”.
Osoby krótkowzroczne będą preferowały czerwony kolor muszki światłowodowej.
Wysoka krótkowzroczność może oznaczać zagrożenie odwarstwieniem siatkówki.
Oko krótkowzroczne. Zbyt mocny układ optyczny skupia światło przed siatkówką. Soczewka wklęsła (minusowa) wstępnie rozprasza światło, by finalnie mogło skupić się na siatkówce. Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3tkowzroczno%C5%9B%C4%87#/media/Plik:Myopia.svg
Soczewka minusowa ma wklęsły menisk / Źródło: autor
Nadwzroczność
…lub dalekowzroczność. Podstępna bestia. O ile krótkowidz ma świadomość swojej wady, to osoby nadwzroczne najczęściej są bardzo zaskoczone podczas badania.
– „Przecież ja doskonale widzę daleko!!”
– „A czy lubi pan czytać?”
– „Nie, przeczytam pół strony i odkładam książkę.”
W oku nadwzrocznym punkt przecięcia promieni światła jest położony za siatkówką. To oznacza, że gdy oko nie akomoduje, to na siatkówce pojawi się nie punkt, ale mniej lub bardziej rozmyty krążek.
GDY OKO NIE AKOMODUJE.
…ponieważ u nadwzrocznych istnieje możliwość zamaskowania wady wzroku: zbyt małą moc układu optycznego oka kompensują włączając akomodację, czyli rezerwę mocy przeznaczoną na obserwacje bliskich przedmiotów. Im człowiek zaś starszy, tym rezerwa (amplituda) akomodacji jest coraz mniejsza. Stąd osoby nadwzroczne wcześniej zakładają okulary do czytania, znacznie wcześniej mają problem z rozmytą muszką, nie są w stanie odczytać oznaczeń na wieżyczkach lunet itd. Nadwzroczność korygujemy soczewkami dodatnimi (plusowymi), da się nimi rozpalić ognisko 🙂
Osoby nadwzroczne będą wolały zieloną muszkę światłowodową.
Dalekowzroczne oko ma za małą moc, by skupić światło na siatkówce. Dodatkową moc uzyskuje przez uruchomienie akomodacji, co jest powodem wielu konsekwencji i dolegliwości. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Hypermetropia.png
Soczewka plusowa o wypukłym menisku / Źródło: autor
Astygmatyzm
….czyli „kolimatory są do bani”.
Wyżej wspomniałem o rozpaleniu ogniska, takiego „z drzewa”. Ognisko to również termin optyczny, oznacza miejsce przecięcia promieni światła (dla soczewki plusowej) lub przedłużenia promieni (dla soczewki minusowej). Kto rozpalał ognisko albo wypalał napisy na desce lupą wie, że promienie przetną się w punkcie, który jest położony w pewnej odległości od soczewki. Tę odległość nazywamy „ogniskową”, a taki punkt – ogniskiem punktowym.
Ognisko punktowe / Źródło: autor
Istnieją osoby, których układ wzrokowy w każdym oku ma dwie skrajne moce: najmniejszą i największą, a ogniska nie mają postaci punktów, lecz linii. To zjawisko można zaobserwować patrząc na butelkę z wodą, najlepiej bez etykiety, pod światło. Wzdłuż butelki pojawi się linia światła, załamanego przez krzywiznę butelki.
Ognisko liniowe. Źródło: autor
Jednobryłowym modelem takiego układu optycznego nie będzie szkło powiększające, ale migdał lub piłka do rugby. Jedno z ognisk będzie bliżej soczewki, inne dalej od niej, a do skorygowania astygmatyzmu potrzebne są specjalne soczewki, zwane „cylindrycznymi” lub „cylindrami”. Co ciekawe, każda ze składowych wady może być inna: mamy więc oko z dwiema mocami krótkowzrocznymi, miarowe w jednym z przekrojów i krótkowzroczne w drugim, nadwzroczne w obu przekrojach, miarowe w jednym i nadwzroczne w drugim, a nawet – krótkowzroczne w jednym i nadwzroczne w drugim.
Teoretyczny model układu optycznego obarczonego astygmatyzmem. Źródło: https://de.wikipedia.org/wiki/Astigmatismus_(Medizin)#/media/Datei:Astigmatism.svg
Obraz figury promienistej widzianej przez osobę z astygmatyzmem. Źródło: Гуменюк И.С., CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons
Soczewka cylindryczna/toryczna. Czarne linie umożliwiają obserwację zmianę grubości krawędzi, związaną ze zmianą mocy między najsłabszym i najmocniejszym przekrojem / Źródło: autor
Jakby tego było mało, mamy dwa sposoby zapisu wady wzroku, z „cylindrem dodatnim” i „cylindrem ujemnym”. Jeżeli jednym oku mamy wady +2,00 i +5,00, to można to zapisać jako „+2,00 cyl. +3,00 oś xxx stopni” albo „+5,00 cyl. -3,00 oś yyy”. „xxx” i „yyy” będą zawsze różniły się o 90 stopni.
Soczewka cylindryczna/toryczna, do korekcji astygmatyzmu. Na kopercie obie postacie zapisu mocy. Tęczowa flara to efekt zastosowania powłok antyrefleksyjnych.
Niewielki, nie wpływający na jakość życia astygmatyzm towarzyszy znacznej liczbie ludzi. Często dowiadują się oni o swojej wadzie próbując dobrać kolimator. Znak celowniczy wygląda dla nich jak kometa lub przecinek, pomstują na chiński szajs, biorą droższe, markowe modele by przekonać się, że Zachód też „robi badziew”, aż w końcu ktoś na strzelnicy lub w sklepie pyta „A nie masz astygmatyzmu?”. Tu nawet ćwierć dioptrii różnicy może mieć znaczenie. Astygmatykom na strzelnicy zostanie poświęcony osobny artykuł.
Prezbiopia
…czyli brzemię PESELu.
Oszukaliśmy system. Nasza średnia długość życia jest niemal dwukrotnie dłuższa niż naszych przodków sprzed setek, czy tysięcy lat. Ale natura zaplanowała nas na około 40 lat życia – potem zaczyna boleć, strzykać, ręka się wydłuża przy czytaniu…
Padło już słowo „akomodacja” – to taki autofokus, którym nasz układ wzrokowy utrzymuje ostry obraz przedmiotów położonych „blisko”, czyli poniżej sześciu metrów. Każdą odległość da się wyrazić w metrach, ale też dioptriach (które są odwrotnością metra, 1 dp=1/m). 2 metry to 0,5 dioptrii, 1 metr = 1 dioptria, 33 cm to 3 dioptrie. W dioptriach da się też wyrazić wysiłek wkładany w akomodację: powiedzmy że jedna dioptria to jeden kilogram. Utrzymanie w wyciągniętej ręce kilogramowej klamki przez dłuższy czas jest trudne, a załadowanego kałasza… no, warto spróbować.
To samo dotyczy mięśni rzęskowych, które odpowiadają za zmianę kształty soczewki. Jakby tego było mało, soczewka jest zbudowana podobnie do cebuli, i rośnie póki może – w ograniczonej torebką soczewki przestrzeni. Komórki jądra soczewki są więc coraz mocniej upakowane, soczewka robi się coraz sztywniejsza i traci zdolność zmiany kształtu. Proces ten staje się zauważalny około 40 r.ż, a ponieważ w wieku XIX, kiedy powstawała polska terminologia medyczna był to dość zaawansowany okres życia, nazwano go „starczowzrocznością”. Łaciński termin, presbiopia, brzmi jakoś szlachetniej…
Istotą prezbiopii jest rosnąca potrzeba wsparcia słabnącej zdolności do akomodacji coraz mocniejszymi okularami. Pewnym nieporozumieniem jest nazywanie tych okularów „plusami”, zaś okularów do dali – „minusami”. Jeżeli ktoś nosi okulary -9,00 dp, to do czytania będzie potrzebował np. -7,50 dp albo -6,50 dp. Będą to soczewki przesunięte w stronę plusów, ale nadal minusowe. Podobnie noszący do dali okulary +4,00 dp (a więc nie „minusy”) do czytania może potrzebować soczewek +6,00 dp czy nawet +7,00 dp.
W przypadku strzelców prezbiopia jest szczególnie uciążliwa: utrudnia lub uniemożliwia ostre widzenie muszki, odczytywanie oznaczeń na wieżyczkach lunet czy pokrętłach kolimatorów, na paczkach amunicji – zwłaszcza w zwykle zaciemnionych strzelnicach zamkniętych.
Póki prezbiopia nie jest bardzo zaawansowana, wystarczą proste okulary do czytania z dodatkiem rzędu +0,50 lub +0,75, noszone w torbie strzelnicowej. W przypadku poważniejszych wad wzroku warto pomyśleć o znalezieniu odpowiedniego dla siebie rozwiązania. Najlepiej skontaktować się z optometrystą lub okulistą, który sam jest strzelcem i zapytać o możliwość wizyty z własną bronią (rozładowaną). Są gabinety, w których jest to możliwe 🙂 W swojej praktyce robiłem różne okulary strzelnicowe: z korekcją do dali na oko niedominujące i z addycją umożliwiającą ostre widzenie muszki na oko dominujące, okulary dwuogniskowe umożliwiające ostre widzenie muszki po nieznacznym podniesieniu głowy, a w wersji wypasionej – okulary progresywne, przeznaczone wyłącznie do strzelania. Takie okulary pozwalają na ostre widzenie obiektów w dowolnej odległości, dzięki płynnemu wzrostowi mocy na wysokości tarczy soczewki. Krótkowzroczni z wadą -0,50 lub -0,75 mogą zastosować na oko ule… niedominujące soczewkę kontaktową, np. jednodniową, którą zdejmą i wyrzucą po treningu.
Soczewka dwugogniskowa w oprawie typu „patent”. Zdjęcie autorstwa Frank C. Müller, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=561869
Obraz widziany przez okulary jednoogniskowe. Wszystkie linie i litery widziane ostro z określonej odległości. Po znaczącej zmianie odległości obraz stałby się rozmyty. Źródło: autor.
Obraz widziany przez soczewkę progresywną. Dolna część ma moc większą niż górna, jest bowiem przeznaczona do pracy na znacznie bliższych odległościach – stąd widoczne rozmycie i deformacja obrazu w dolnej części. Po przybliżeniu się na odpowiednią odległość obraz w dolnej części stałby się ostry, ale zamazałby się obraz w części górnej, którą patrzymy na przedmioty dalekie. Źródło: autor.
Jeżeli będą mieli Państwo okazję odwiedzić Małopolskę, zapraszam serdecznie do Tarnowa, do zakładu optycznego Edwarda Kluzy na ulicę Krakowską 23 – chętnie pomogę w dobraniu odpowiednich dla Państwa okularów. Do mojego gabinetu można zgłaszać się z własną – rozładowaną – bronią.
